Afera ze Zbigniewem zatacza coraz szersze kręgi, bo jak czytam w Daily News, sam Konsul Generalny najjaśniejszej RP w Nowym Jorku Krzysztof Kasprzyk zabrał głos w tej sprawie. W rozmowie z gazetą konsul miał wyrazić swoje wątpliwości co do tłumaczeń redaktora naczelnego New Yorkera, że rysunek wcale nie był kolejnym ‚Polish joke’. Konsul zapowiedział także, że pośle Remnickowi… butelkę luksusowej polskiej wódki Chopin albo Belvedere, skoro pismo i tak jest zdania, iż Polacy mają skłonność do nadużywania alkoholu (since the magazine apparently believes that Poles are prone to „excessive liquor consumption” he’s sending Remnick „an exquisite Chopin or Belvedere brand Polish vodka.”)
![]() |
![]() |
Gusta się zmieniają: amerykańska reklama wódki Chopin sprzed paru lat i obecnie… |
A może by tak spece od marketingu ruszyli mózgami i zamiast płakać nad stereotypem Polaczka-pijaczka z Greenpointu wykorzystali to w reklamie? Wszyscy dobrze pamiętamy jak tuż przed referendum unijnym dwa lata temu prawica francuska straszyła elektorat polskim hydraulikiem, który będzie pracował za połowę stawki i zabierze pracę rodowitym Francuzom. Polska Organizacja Turystyczna szybko wpadła na pomysł, aby całą sprawę obrócić w żart i wykorzystać w akcji reklamowej promującej wyjazdy turystyczne do Polski. I w ten oto sposób zrodził się słynny plakat z krzepko dzierżącym w dłoni klucz francuski seksownym polskim hydraulikiem i podpisem „Zostałem w Polsce. Przyjeżdżajcie”, który wkrótce trafił na pierwsze strony europejskich gazet.
Wtedy ktoś szybko i inteligentnie zamienił negatywny stereotyp na pozytywną promocję Polski, udowadniając, że nawet jeśli Polska kojarzy się Francuzom z polskim hydraulikiem (a Amerykanom z polską wódką, pierogami czy niemożliwymi do wymówienia imionami!) to nie jest to jeszcze koniec świata.
Do następnego razu!
Agnieszka
Przypomina mi się taki skecz „Kabaretu Moralnego niepokoju” o tym jak turysta przychodzi do biura, a tam zamiast o Polsce cały czas o martyrologii i powstaniach mu mówią…
A Polska wódka powinna byc jednak polskim znacznikiem… bo dlaczego dobry produkt nie może być? Dla mnie to lepszy towar – niż kupczenie JPII i Wałesą. Tylko trzeba dobrze zapakować w marketingowy spot…
Pzdr
A.
Ja bym jednak wolal zeby to nie wodka byla Najwiekszym Osiagnieciem Polakow, czyli jak Pan(i) azralek sugeruje „polskim znacznikiem”. Szkoda ze nie zdolalismy sie dorobic innych „znacznikow”. Jak rowniez jestem przeciwko, cytuje: „zamiast płakać nad stereotypem Polaczka-pijaczka z Greenpointu wykorzystali to w reklamie?…”
Marzenia ściętej głowy Kozła.
Twórcę reklamy ”Polskiego Hydraulika” wyrzucono z pracy na zbity pysk za tegoż właśnie „Hydraulika”. Teraz już nikt nie wymyśli w Polsce „hydraulika” po to by nie wylecieć za niego z pracy. He he he he he he he he he
W Polsce publicznie odniesiony sukces ( ten prawdziwy, a nie udawany) często staje się szafotem dla jego twórcy.
Twórca reklamy „Hydraulika” nazywał się przypadkiem Kozioł ofiarny chyba.
CezaryT
Tu mnie z lekka zaskoczyles, bo o co prawda obilo mi sie o uszy, ze pan K. stracil prace w POT-cie, ale nie z powodu polskiego hydraulika, a raczej pomimo.
O polskiego emigranta najlepiej dba EU !!!!
A co trzeba zrobić by powstrzymać stale rosnącą emigrację młodych, prężnych i odważnych Polaków?! Czy włodarzom Polski potrzebna jest promocja poloni, czyli Polaków na emigracji po to by jeszcze więcej Polaków wyjechało z Polski bezpowrotnie.
Jaki sygnał, jaki impuls należy posłać opinii publicznej i zawodowej w Polsce, która już dzisiaj na budowach chce zatrudniać z braku siły roboczej azjatów??
Czy ma być to sygnał promujący nadciągającą falę tsunami emigracji czy też odwrotnie?
Za co Kozioł wyleciał to jest fakt bez większego znaczenia, w świadomości wielu najważniejsze jest to, że wyleciał promotor polskiej emigracji, polskiego Hydraulika , człowieka z Polski i tylko to się liczy ten impuls ten sygnał. A działo się to wszystko w tym czasie, kiedy przed sądem w Sztrazburgu toczył się proces o równouprawnienie polskich emigrantów zarobkowych w płacach i uprawnieniach socjalnych na terenie EU.
Wszystkie najważniejsze polskie związki zawodowe protestowały przed sądem w Sztrazburgu przeciw takiemu równouprawnieniu polskiego robotnika po to by nadal był on zdany na łaskę i nie łaskę jedynego pracodawcy w Polsce i szajki pośredników „ biznesmenów”, którzy uprawiali nieuczciwą konkurencję na Europejskim rynku pracy. Zaniżanie płac to nieuczciwa konkrecja, która nie prowadzi do rozwoju, ale mafijnego wyzysku.
Takie kraje EU jak UK, Norwegia, Francja i inne żądały równouprawnień płacowo socjalnych dla polskiego robotnika by polski emigrant nie był obywatelem klasy B i by mógł konkurować na rynku pracy swoimi umiejętnościami, a nie tanią usługą murzyna.
Polski Hydraulik był wbrew interesom Polskiego „wielkiego” biznesu, wbrew polskim związkom zawodowym i wbrew polskim pracodawcom, którym nadal marzy się tani murzyn mówiący po polsku. Murzyn pozbawiony opieki medycznej, prawnej bo niedostępnej, który co krok musi opłacać haracze ( korupcja) itd. , któremu można wmówić ciemnotę w czasie wyborów itp.
Na Polskę padł blady strach, że pozostaną w niej tylko ci, którzy są przy korycie i nieudacznicy, którzy nie wypracują ”godnych” emerytur dla tych przy korycie, jakkolwiek byśmy tego koryta nie określili.
Od czasu odejścia Kozła reklamuje się już tylko nazwę i hasło Polska, krajobrazy, produkty przemysłowo rolne jak wódka itd. ale nie hit eksportowy z Polski czyli jego obywateli.
CezaryT
Panie CezaryT, ale glupoty Pan pisze…. Spiskowa Teoria Dziejow?… Poza tym, przeciez ten plakat reklamuje facia ktory ZOSTAL w Polsce? Czytac pan nie umie?.. .Pewnie tak, ale myslec to na pewno nie. I proponuje sie nei zacietrzewiac bo to wplywa negatywnie na logike. Na glowke, w ogole…
http://azraelk.wordpress.com/2007/02/26/blogowy-lancuszek/
Zapraszam do zabawy
[…] w 2005r. przez lidera francuskich eurosceptyków Philippe de Villers, który straszył Francuzów “polskim hydraulikiem”. W atmosferze strachu przed najazdem bezrobotnych tłumów z Europy Wschodniej jedynie Wielka […]