• Polonia.net
  • O Salonie
  • Kontakt

Salon Nowojorski

Widziane zza Oceanu. O Ameryce i emigracji. Oraz czasami o psach.

Feeds:
Wpisy
Komentarze
« Bezcenny biustonosz Dody
Milczenie jest złotem, ale nie w blogu »

Nie ma takiej rury na świecie…

2007/01/14 Autor: salon.nyc

Nareszcie! Po trzech latach oczekiwania, pokornych pielgrzymek do Urzędu Imigracyjnego na Manhattanie, pisania listów, odwołań oraz ogólnego rzucania grochem o ścianę biurokracji moje podanie o przyznanie obywatelstwa amerykańskiego zostało rozpatrzone. Widocznie w słowach piosenki Stuhra Nie ma takiej rury na świecie, której nie można odetkać, jest zawarta głęboka życiowa prawda:)

Paszport

Zawiadomienie przyszło wczoraj – biała urzędowa koperta z adresem i pieczęcią U.S. Citizenship and Immigration Services w Garden City, a w niej – zaproszenie na uroczystą przysięgę czyli Naturalization Oath Ceremony w siedzibie USCIS na Brooklynie – jeszcze w styczniu!

Chronologia całego procesu wygląda następująco:
– Styczeń 2004: składam podanie o przyznanie obywatelstwa USA.
– Luty 2004: otrzymuję potwierdzenie, że dokumenty zostały otrzymane przez USCIS.
– Maj 2004: idę na pobranie odcisków palców.
– Styczeń 2005: otrzymuję zawiadomienie o citizenship interview czyli rozmowie kwalifikacyjnej wyznaczonej na maj.
– Maj 2005: odbywa się moje citizenship interview, w czasie którego zostaję poinformowana, że rozmowa co prawda przebiegła pomyślnie, ale urząd nadal czeka na dodatkowe dokumenty w mojej sprawie (related files).
– Styczeń 2006: wizyta w USCIS na Manhattanie z zapytaniem o status sprawy; otrzymuję informację, że dokumenty jeszcze się nie odnalazły.
– Marzec – sierpień 2006: wysyłam trzy albo cztery listy z zapytaniem o status sprawy, ale na żaden nie otrzymuję odpowiedzi.
– Grudzień 2006: wysyłam skargę do biura senatora stanu Nowy Jork.
– Styczeń 2007: kolejna wizyta w Urzędzie Imigracyjnym na Manhattanie, opisana z detalami w tym blogu – nadal żadnych konkretów. Dziesięć dni pózniej (czyli wczoraj) przychodzi zawiadomienie o dacie przysięgi.

Nie mam pojęcia, co w końcu odetkało tę biurokratyczną rurę – list do senatora czy moja ostatnia „pielgrzymka” do urzędu –  ale to już chyba bez znaczenia.

Do następnego razu!
Agnieszka

Oceń ten wpis:

Udostępnij:

  • Kliknij, aby udostępnić na Facebooku(Otwiera się w nowym oknie)
  • Udostępnij na Twitterze(Otwiera się w nowym oknie)
  • Kliknij, aby wysłać to do znajomego przez e-mail(Otwiera się w nowym oknie)
  • Więcej
  • Kliknij aby podzielić się na Reddit(Otwiera się w nowym oknie)
  • Kliknij, aby udostępnić na LinkedIn(Otwiera się w nowym oknie)
  • Kliknij, aby udostępnić na Pinterest(Otwiera się w nowym oknie)
  • Udostępnij na Tumblr(Otwiera się w nowym oknie)
  • Kliknij by wydrukować(Otwiera się w nowym oknie)

Dodaj do ulubionych:

Lubię Wczytywanie…

Podobne

Napisane w Emigracja, Nowy Jork, Salon | 14 Komentarzy

Komentarzy 14

  1. w dniu 2007/01/14 @ 1:06 pm evita_duarte

    Gratulacje!!! Ja jako emigrantka bez GC a tylko z wiza, wiem jak ciezko jest walczyc z immigration. Mysle, ze pomogl list do sentora.


  2. w dniu 2007/01/14 @ 1:37 pm azraelk

    Gratulacje… i nie pisz jednak na blogu, „my, Amerykanie”… zgoda?

    Pozdrawiam

    Azrael


  3. w dniu 2007/01/14 @ 1:46 pm salon nowojorski

    Nie pisac „my, Amerykanie”? To jest pewne jak w banku:)

    Agnieszka


  4. w dniu 2007/01/14 @ 2:24 pm fizia

    gratulacje, także dlatego, że jesteś i tu i tam i nie jest Ci obojętne :))


  5. w dniu 2007/01/14 @ 6:32 pm cutie-pie

    Gratulacje!! w tym samym sadzie skladalam przysiege :)))


  6. w dniu 2007/01/15 @ 3:14 pm pajeczaki

    noo moje gratulacje :)))


  7. w dniu 2007/01/15 @ 3:54 pm salon nowojorski

    Bog zaplac za gratulacje:) Teraz tylko mam nadzieje, ze w wyznaczonym dniu nie spadnie w Nowym Jorku poltora metra sniegu (jak to tutaj bywa gdzies raz na trzy lata) i ze przysiega nie zostanie odroczona o kolejnych pare miesiecy.

    Fizia – masz racje! Dla mnie ta przysiega jest szczegolnie wazna ze wzgledu na moj stan wirtualnej emigracji, ktora to wysledzil nasz pewien sieciowy znajomy:) Musze chyba sama do siebie zadzwonic z Grochowa na Queens z gratulacjami…

    Agnieszka


  8. w dniu 2007/01/15 @ 4:03 pm A. L.

    Ciekawe ze moj komentarz sie nie ukazal. Czyzby niegdys praktykowala Pani na ulicy Mysiej w Warszawie?…


  9. w dniu 2007/01/15 @ 4:43 pm salon nowojorski

    Szanowny Panie/Pani AL:

    Jak z przykroscia zauwazam, uparcie zarzuca mi Pan/Pani, ze klamie w tekstach publikowanych w tym blogu (vide: Pana komentarze, ze zmyslam „od A do Z” w opisie swoich perypetii zwiazanych z Urzedem Imigracyjnym; ze pisze te teksty z Polski, a nie z Nowego Jorku etc). Poniewaz udowadnianie, ze nie jestem wielbladem (tudziez skanowanie i publikowanie urzedowych dokumentow w celu udowodnienia, ze mowie prawde), uwazam za strate czasu, postanowilam Pana/Pani komentarze odkladac na osobna polke i publikowac je wtedy, kiedy uznam to za stosowne.

    Jest mi przykro, ze tak sie stalo, ale jedyne co moge Panu/Pani doradzic, to popracowac nad znajomoscia netykiety i zaprzestac atakow personalnych. Poki co, jest to moj prywatny blog, natomiast Pan/Pani moze zawsze vote with your feet i przestac go czytac.

    Agnieszka


  10. w dniu 2007/01/20 @ 9:18 pm fizia

    ani słychu ani widu, halo?
    wszystko w porządku?


  11. w dniu 2007/01/23 @ 2:40 pm fizia

    ja przepraszam, ale czy salon nowojorski jest na urlopie???


  12. w dniu 2007/01/23 @ 8:01 pm salon nowojorski

    Ok, juz jestem, ale chwilowo znow chyba tylko na chwile.


  13. w dniu 2007/04/26 @ 7:38 pm Najpierw paszporty, potem wybory « Salon nowojorski

    […] paszport amerykański czekałam 8 dni od momentu złożenia dokumentów (cały proces ubiegania się o obywatelstwo to inna sprawa – ciagnęło się to w moim przypadku prawie trzy lata), a formularz mogłam wydrukować ze […]


  14. w dniu 2007/06/05 @ 8:03 pm Punkty za wykształcenie « Salon nowojorski

    […] z ulgą, bo mój dziewiczy amerykański paszport od lutego leży sobie spokojnie w szufladzie i czeka na swoją pierwszą […]



Możliwość komentowania jest wyłączona.

  • Ostatnio w Salonie

    • We wtorek wieczorem na Rockefeller Center
    • Nowy Jork głosuje – panna Bush i inne zdjęcia z Democracy Plaza
    • We wtorek wybieramy prezydenta, czyli tekst umiarkowanie propagandowy
    • Nowy Jork po huraganie – będzie lepiej!
    • W pożarze na Breezy Point spłonęło ponad sto domów
  • Ostatnie komentarze

    Matylda o Autobusem z Queensu na Manhatt…
    salon nowojorski o Autobusem z Queensu na Manhatt…
    Matylda o Autobusem z Queensu na Manhatt…
    A.L. o We wtorek wieczorem na Rockefe…
    aga o We wtorek wieczorem na Rockefe…
    noeticgirl o We wtorek wieczorem na Rockefe…
    Alicja C. o We wtorek wieczorem na Rockefe…
    noeticgirl o We wtorek wieczorem na Rockefe…
    salon nowojorski o We wtorek wieczorem na Rockefe…
    noeticgirl o We wtorek wieczorem na Rockefe…
  • Archiwum

  • Wpisz adres email, aby otrzymywać zawiadomienia o nowych tekstach Salonu.

  • My zdies' emigranty

    • (nie)świadome życie
    • Ania K.
    • Doxa o ekonomii
    • Evek w Chicago
    • Futrzak
    • Hameryka
    • Jeż węgierski
    • Kielbasa Stories
    • Kobieta pracująca
    • Miski do mleka
    • Na peryferiach Nowego Jorku
    • Res Varia
    • Sporothrix
    • Stardust
    • Swert
    • US-Lovers
    • Windy City
  • Nowe media

    • Mashable
    • Mediafun
    • Nieman Journalism Lab
    • Photoshop Disasters
  • Nowy Jork

    • Derosky
    • Gawker
    • Gothamist
    • Marzenkowo
    • mia:ny
    • New York Daily Photo
    • New York Streets
    • Newyorkology
    • Nowojorskie gadanie
  • Polska

    • Azrael
    • Between Blank Pages
    • Bogdan Miś
    • Daniel Passent
    • Dowolnik
    • Hardkor – Łysakowski
    • Laudate
    • Michałkiewicz
    • Mondra Gluwka
    • Pawian przy drodze
    • Pełna Kultura
    • Rozwój i Świadomość
    • Szpitalne życie
    • Sławek Sikora
    • Tiger in the cat
    • Toteramy, odsłona druga
    • Łódź na nowo
    • Łódź rysowana światłem
  • Salon

    • Andrew Sullivan
    • Huffington Post
    • Jezebel
    • Paul Krugman
    • Spin Room
    • Talking Points Memo
  • Zwierzaki

    • Adopcje psów i kotów
    • Alliance for NYC’s Animals
    • Bobbi and the Strays
    • City Tails
    • DogBlog
    • Dr Michael W. Fox
    • Fotografia psów
    • Petfinder.org
    • Shar Pei z Bonomielli
    • Shih Tzus & Furbabies
    • Sweet Furr
    • Szarik.pl
  • Tematy

    Emigracja Film Internet Kultura Muzyka Nowy Jork Podróże Polityka Polska Psy, koty i ludzie Salon Społeczeństwo Warszawa wybory prezydenckie Życie w USA
  • Drogi Czytelniku! Pamiętaj, że mój blog świadczy o mnie, zaś Twój komentarz - o Tobie.
  • Polonia.net on Twitter

    • RT @StateOfPoland: Great to see healthy herd of around 100 European Bisons crossing the road in Poland 🦬🇵🇱 #Poland #EuropeanBison #Animals… 3 weeks ago
    • @TheEconomist „it is an offence to reference Polish collusion with Nazi crimes” - no such law exists in Poland. 3 weeks ago
    • „it is an offence to reference Polish collusion with Nazi crimes” - no such law exists in Poland @TheEconomist twitter.com/TheEconomist/s… 3 weeks ago
    • RT @PolishHistory_: The alphabet of the 🇵🇱 language consists of 32 letters, including: ą, ó, ń, ł, ń, ó, ś, ź, ż. There are also combined e… 4 weeks ago
    • RT @Roger_Moorhouse: I’m thrilled to share the cover of the US edition of my new book “The Forgers” - on the efforts of the #Ładoś Group to… 1 month ago
    • RT @AnitaAnandMP: The first Canadian Leopard 2 main battle tank that we've donated to Ukraine has now arrived in Poland. Alongside our alli… 1 month ago
    • RT @AnitaAnandMP: Battle tanks are on their way to help Ukraine. The first Canadian Leopard 2 is en route. Canada's support for Ukraine… 1 month ago
    Follow @polonianet

Blog na WordPress.com.

WPThemes.


Prywatność i pliki cookies: Ta witryna wykorzystuje pliki cookies. Kontynuując przeglądanie tej witryny, zgadzasz się na ich użycie. Aby dowiedzieć się więcej, a także jak kontrolować pliki cookies, przejdź na tą stronę: Polityka cookies
  • Obserwuj Obserwujesz
    • Salon Nowojorski
    • Dołącz do 30 obserwujących.
    • Already have a WordPress.com account? Log in now.
    • Salon Nowojorski
    • Dostosuj
    • Obserwuj Obserwujesz
    • Zarejestruj się
    • Zaloguj się
    • Kopiuj skrócony odnośnik
    • Zgłoś nieodpowiednią treść
    • Zobacz wpis w Czytniku
    • Zarządzaj subskrypcjami
    • Zwiń ten panel
%d blogerów lubi to: