• Polonia.net
  • O Salonie
  • Kontakt

Salon Nowojorski

Widziane zza Oceanu. O Ameryce i emigracji. Oraz czasami o psach.

Feeds:
Wpisy
Komentarze
« Nowy Jork przed dziesiątą rocznicą 9/11
Basia w „BB King Blues Club & Grill” »

Śladem polskich nazwisk na tablicach 9/11 Memorial w Nowym Jorku

2011/09/13 Autor: salon.nyc

Tak, trzeba było oddać do prześwietlenia torebkę, portfel i pasek oraz przejść przez bramkę z wykrywaczem metalu. Nie, nie trzeba było zdejmować butów. Te wstępne informacje przeznaczone są dla wszystkich, którzy zastanawiają się, czy z wejściem do National 9/11 Memorial jest podobnie, jak z wycieczką na Statuę Wolności czy też kontrolą pasażerów na lotniskach. 9/11 Memorial w Nowym Jorku został oficjalnie otwarty w niedzielę, ale pierwszego dnia był dostępny jedynie dla osób zaproszonych na rocznicowe uroczystości, głównie rodzin ofiar. W poniedziałek po raz pierwszy mogli wejść tam wszyscy chętni, a my poszliśmy we wtorek rano. Bilety są bezpłatne, jednakże trzeba je rezerwować z wyprzedzeniem przez internet na stronie www.911memorial.org. My zrobiliśmy to już kilka miesięcy temu.

IMG_9064

Po przejściu labiryntu wokół ogromnego placu budowy, jakim jest teraz teren dawnego World Trade Center, ominąwszy dźwigi, koparki, betoniarki, robotników w kaskach i pomarańczowych kamizelkach oraz całą masę przejętych wolontariuszy Memoriału, doszliśmy do miejsca pamięci, którego oficjalna nazwa brzmi National September 11 Memorial & Museum.

Doszliśmy – i zaparło nam dech z wrażenia. Zobaczyliśmy przed sobą piękny park miejski z 400 dębami, kamiennymi ławkami i zbiornikami wodnymi w miejscach, gdzie kiedyś stały wieże WTC.

Miejsce imponuje rozmachem, a jednocześnie brakiem dosłowności i pychy. Zamiast ornamentów czy wystawnych monumentów „ku czci” – dwa ascetyczne w formie zbiorniki z kamienia z fontannami-wodospadami tam, gdzie przed 11 września 2001 stały wieże WTC. Na okalających zbiorniki tablicach z brązu wygrawerowane zostały nazwiska osób, które zginęły w wieżach World Trade Center w 2001 r., oraz ofiar zamachu na WTC w 1993 r. A wśród dębów, którymi obsadzono park, jest także Survivor Tree czyli Drzewo Przetrwania – grusza wyciągnięta z ruin WTC w opłakanym stanie, żałosny pień bez gałęzi, który niemal cudem przywrócili do życia ogrodnicy z Bronksu.

Poprzednio pisałam, że tylko osiemnaście osób spośród wszystkich, które 11 września przebywały w South Tower na poziomie uderzenia samolotu lub powyżej, zdołało się ewakuować. Czternaście z nich znajdowało się na piętrach, w które wbił się samolot United Airlines 175, a cztery – jeszcze wyżej. Jeśli przeraża nieuchronność tej liczby, to co powiedzieć o wieży North Tower, z której powyżej 93 piętra – gdzie uderzył samolot American Airlines 11 – nie ocalał nikt? Z niektórych analiz przeprowadzonych na podstawie dostępnych fotografii, opublikowanych m.in. w dziennikach „USA Today” i „New York Times” wynika, że około 200 osób zakończyło życie skacząc z North Tower, prawdopodobnie z powodu pożaru szalejącego na najwyższych piętrach budynku. Zdaniem innych, takich wypadków było nie więcej niż 50.

IMG_9069

IMG_9039

IMG_9050

IMG_9057

IMG_9059

Wszyscy Polacy, którzy 11 września 2001 roku stracili życie, w momencie uderzenia samolotu przebywali w North Tower. Ich nazwiska zostały wygrawerowane na brązowych tablicach otaczających północną fontannę pamięci Memoriału 9/11 wraz z nazwiskami pozostałych ofiar zamachów.

Według polskich statystyk w World Trade Center zginęło sześcioro Polaków. Ich nazwiska uwiecznione zostały także na odsłoniętej w 2002 r. tablicy pamiątkowej w Parku Skaryszewskim przy rondzie Waszyngtona na Pradze. Jednakże z informacji opublikowanych w bazie danych Memorial 9/11 wynika, że w Polsce urodziły się jeszcze dwie inne osoby – Joseph Piskadło z Żagania i Gina Sztejnberg z Wrocławia. O nich też chcę tutaj napisać kilka słów.

Maria Jakubiak, z domu Skibińska (40 l)
Urodzona w 1961 r. w miejscowości Błota pod Brzegiem Opolskim. Pracowała jako księgowa w Marsh & McLennan na 93. piętrze North Tower, drugie biurko od okna po północnej stronie. Do USA przyleciała w 1989 roku z mężem Kazimierzem i dwójką dzieci. Mieszkali na Ridgewood na Queensie, gdzie kupili dom. Przed przyjazdem do Stanów stanęli przed wyborem: emigracja do Kanady lub USA. Maria marzyła, żeby zobaczyć Statuę Wolności i w taki oto sposób cała rodzina znalazła się w Ameryce.

IMG_9080
North Pool: Panel N-11

Dorota Kopiczko (26 l)
Urodzona w 1975 r w Augustowie, przyjechała do USA z rodzicami we wrześniu 1992 roku. Sama nauczyła się angielskiego, pracowała jako sprzątaczka i kelnerka, żeby zarobić na studia na Montclair University. Później dostała pracę jako księgowa w Marsh & McLennan na 100. piętrze North Tower. Była bardzo ambitna i mając 25 lat kupiła swój pierwszy dom w Nutley w New Jersey.

IMG_9082
North Pool: Panel N-15

Łukasz Tomasz Milewski (22 l)
Urodzony w 1979 r. w Suwałkach, mieszkał na Kew Gardens. Przyleciał do USA w lipcu 2001 roku, żeby odwiedzić rodziców, którzy wyemigrowali do USA dwa lata wcześniej, bo wylosowali zielone karty. Studiował w Białymstoku, a wakacyjną pracę znalazł w kafeterii prowadzonej przez Forte Food Service dla Cantor Fitzgerald na 101. piętrze North Tower. Zamierzał wrócić do Polski 26. września, miał już wykupiony bilet. W Polsce zostawił ukochanego psa Maxa, który zdechł niedługo po 9/11.

IMG_9083
North Pool: Panel N-23

Anna DeBin, z domu Pietkiewicz (30 l)
Urodzona w 1971 r. w Ełku, przyjechała do USA jako 14-latka. Najpierw mieszkała na Greenpoincie, a później w East Farmingdale. Lubiła chodzić na długie spacery ze swoim synkiem Georgem. Pracowała jako sekretarka w dziale prawnym Cantor Fitzgerald na 103 piętrze North Tower.

IMG_9065
North Pool: Panel N-47

Norbert Szurkowski (31 l)
Urodzony w 1970 we Wrocławiu, syn słynnego polskiego kolarza Ryszarda Szurkowskiego. Po raz pierwszy przyjechał do Nowego Jorku w 1992 roku i tutaj poznał swoją przyszłą żonę Urszulę, z którą ożenił się trzy lata później. Razem z żoną mieszkał na Bensonhurst na Brooklynie. Zdobył uprawnienia mechanika, a jednocześnie dorabiał sobie jako malarz i tapeciarz w firmie remontowo-budowlanej, której klientem była m.in. firma maklerska Cantor Fitzgerald. Lubił swoją pracę i odpowiadały mu godziny, a zwłaszcza to, że już po 9 rano mógł iść do domu po zakończonej pracy. Osierocił żonę i dwoje dzieci.

IMG_9068
North Pool: Panel N-50

Jan Maciejewski (37 l)
Urodzony w 1964 w Zduńskiej Woli. Do Nowego Jorku przyjechał w 1990 roku, mieszkał z żoną na Astorii. Lubił grać w tenisa i piłkę nożną. Był kelnerem w restauracji „Windows on the World” na 107. piętrze North Tower. 11 września rano poszedł do pracy, bo kolega poprosił go o zastępstwo na rannej zmianie.

IMG_9074
North Pool: Panel N-69

Gina Sztejnberg (52 l)
Urodzona w 1949 roku we Wrocławiu w rodzinie polskich Żydów, którzy uratowali się z Holocaustu. Do USA przyjechała w 1960 roku, mieszkała w Ridgewood w New Jersey. Po wielu latach spędzonych w Stanach wraz z mężem i córkami pojechała do swojego rodzinnego Wrocławia. Pracowała w Marsh & McLennan na 96. piętrze North Tower.

IMG_9081
North Pool: Panel N-15.

Joseph Piskadło (48 l)
Urodzony w 1953 r. w Żaganiu, do USA przyjechał mając 9 lat. Mieszkał w North Arlington w New Jersey. Pracował dla ABM Industries jako stolarz. Mimo że do USA przyjechał jako dziecko, nigdy nie zapomniał o swoich polskich korzeniach i lubił zabierać rodzinę na Paradę Pułaskiego na Manhattanie. Osierocił żonę Rosemary i trójkę dzieci.

IMG_9073
North Pool: Panel N-63

***
Skróty biografii opracowałam na podstawie serii „Portraits of Grief” opublikowanej w „New York Times”, materiałów www.voicesofseptember11.org, Legacy.com i innych źródeł.

40.725572 -73.862489
Reklama

Oceń ten wpis:

Udostępnij:

  • Kliknij, aby udostępnić na Facebooku(Otwiera się w nowym oknie)
  • Udostępnij na Twitterze(Otwiera się w nowym oknie)
  • Kliknij, aby wysłać to do znajomego przez e-mail(Otwiera się w nowym oknie)
  • Więcej
  • Kliknij aby podzielić się na Reddit(Otwiera się w nowym oknie)
  • Kliknij, aby udostępnić na LinkedIn(Otwiera się w nowym oknie)
  • Kliknij, aby udostępnić na Pinterest(Otwiera się w nowym oknie)
  • Udostępnij na Tumblr(Otwiera się w nowym oknie)
  • Kliknij by wydrukować(Otwiera się w nowym oknie)

Dodaj do ulubionych:

Lubię Wczytywanie…

Podobne

Napisane w Emigracja, Nowy Jork, Salon | Otagowane Ground Zero, Memoriał 9/11, Polacy 11 września 2001, Polacy w World Trade Center, Polacy w WTC, polskie ofiary World Trade Center, Strefa Zero, WTC | 7 Komentarzy

Komentarzy 7

  1. w dniu 2011/09/14 @ 7:52 am jb

    Po ogromnym, tegorocznym trzesieniu ziemi w Japonii i tsunami
    w miescie Rikuzentaka z 70 tysiecy posadzonych wiele lat temu na plazy sosen zostala tylko jedna, ktora przezyla i uznana zostala za symbol nadziei.
    Podobnym jest to biedne drzewko z miejsca WTC, ktore przetrwalo i wrocilo do zycia,
    Jest tez symbolem nadziei ukojenia zalu/bulu i wszystkich uczyc, ktore czyjemy odwiedzajac muzeum i miejsce po wiezach.
    Jedna z osob z listy powyzej byla moim przyjacielem.


    • w dniu 2011/09/14 @ 7:50 pm salon nowojorski

      Jak będziesz miał okazję, wybierz się w to miejsce, zobaczysz, że warto.


  2. w dniu 2011/09/14 @ 10:04 am Alicja

    Bardzo ciekawy wpis! Przeczytałam każdy wpis biograficzny z wielkim zainteresowaniem. Każdy drobny szczegół jest wzruszający (pies, spacer z synem, dodatkowa praca, ambitna młoda kobieta, polski kelner w Windows on the World, polskie korzenie). Następnym razem będąc w Nowym Jorku postaram się tam wybrać.
    I już chyba nigdy nie spojrzę na własną starą gruszę bez myślenia o tamtej. Moja grusza jest bardzo podobna – stare drzewo z pięknymi porostami, zdobiącymi ją w zimie, jak nie ma liści. Piękny kształt, drzewo trochę choruje więc przycinamy do roku, takie drobne amputacje. Wciąż jednak dostarcza nam pysznych gruszek.

    Pozdrawiam, Alicja


  3. w dniu 2011/09/14 @ 12:32 pm cutie-pie

    piekny wpis. dziekuje. bilety mam na polowe pazdziernika…


  4. w dniu 2011/09/14 @ 2:52 pm salon nowojorski

    Połowa października w sumie nie najgorzej. Czytałam gdzieś, że w początkowym okresie organizatorzy postanowili limitować liczbę udostępnianych biletów, bo najpierw chcą sprawdzić, ile osób na godzinę można obsłużyć, aby nie dopuścić do zbyt wielkiego tłoku albo zbyt długich kolejek już na miejscu. Za parę tygodni może czas oczekiwania będzie krótszy i nie trzeba będzie tych biletów zamawiać z tak długim wyprzedzeniem.


  5. w dniu 2011/09/15 @ 1:56 pm resvaria

    Bardzo ciekawy wpis Salonie. Bardzo lubię takie mikrohistorie ludzkie. Choć są smutne, bo dotyczą ludzi, których już nie ma, pokazują jak bardzo poplątane i różnorodne się los układa. A w tym wypadku również to, jak wielu ludzi, których los połączył w śmierci, choć za życia ich ścieżki pewnie się nie zetknęły.


  6. w dniu 2011/10/02 @ 6:00 am ewasasiadka

    ………….cytat…
    Miał wrócić do Polski 26. września, miał już wykupiony bilet. W Polsce miał ukochanego psa Maxa, który zdechł niedługo po 9/11……………

    Jak sie cos takiego czyta to az lzy splywaja po policzku.
    Zycie moze byc nieraz bardzo okrutne.
    Dziekuje za bardzo ciekawy artykul.Takie zeczy zmuszaja do glebokiej refleksji.



Możliwość komentowania jest wyłączona.

  • Ostatnio w Salonie

    • We wtorek wieczorem na Rockefeller Center
    • Nowy Jork głosuje – panna Bush i inne zdjęcia z Democracy Plaza
    • We wtorek wybieramy prezydenta, czyli tekst umiarkowanie propagandowy
    • Nowy Jork po huraganie – będzie lepiej!
    • W pożarze na Breezy Point spłonęło ponad sto domów
  • Ostatnie komentarze

    Matylda o Autobusem z Queensu na Manhatt…
    salon nowojorski o Autobusem z Queensu na Manhatt…
    Matylda o Autobusem z Queensu na Manhatt…
    A.L. o We wtorek wieczorem na Rockefe…
    aga o We wtorek wieczorem na Rockefe…
    noeticgirl o We wtorek wieczorem na Rockefe…
    Alicja C. o We wtorek wieczorem na Rockefe…
    noeticgirl o We wtorek wieczorem na Rockefe…
    salon nowojorski o We wtorek wieczorem na Rockefe…
    noeticgirl o We wtorek wieczorem na Rockefe…
  • Archiwum

  • Wpisz adres email, aby otrzymywać zawiadomienia o nowych tekstach Salonu.

  • My zdies' emigranty

    • (nie)świadome życie
    • Ania K.
    • Doxa o ekonomii
    • Evek w Chicago
    • Futrzak
    • Hameryka
    • Jeż węgierski
    • Kielbasa Stories
    • Kobieta pracująca
    • Miski do mleka
    • Na peryferiach Nowego Jorku
    • Res Varia
    • Sporothrix
    • Stardust
    • Swert
    • US-Lovers
    • Windy City
  • Nowe media

    • Mashable
    • Mediafun
    • Nieman Journalism Lab
    • Photoshop Disasters
  • Nowy Jork

    • Derosky
    • Gawker
    • Gothamist
    • Marzenkowo
    • mia:ny
    • New York Daily Photo
    • New York Streets
    • Newyorkology
    • Nowojorskie gadanie
  • Polska

    • Azrael
    • Between Blank Pages
    • Bogdan Miś
    • Daniel Passent
    • Dowolnik
    • Hardkor – Łysakowski
    • Laudate
    • Michałkiewicz
    • Mondra Gluwka
    • Pawian przy drodze
    • Pełna Kultura
    • Rozwój i Świadomość
    • Szpitalne życie
    • Sławek Sikora
    • Tiger in the cat
    • Toteramy, odsłona druga
    • Łódź na nowo
    • Łódź rysowana światłem
  • Salon

    • Andrew Sullivan
    • Huffington Post
    • Jezebel
    • Paul Krugman
    • Spin Room
    • Talking Points Memo
  • Zwierzaki

    • Adopcje psów i kotów
    • Alliance for NYC’s Animals
    • Bobbi and the Strays
    • City Tails
    • DogBlog
    • Dr Michael W. Fox
    • Fotografia psów
    • Petfinder.org
    • Shar Pei z Bonomielli
    • Shih Tzus & Furbabies
    • Sweet Furr
    • Szarik.pl
  • Tematy

    Emigracja Film Internet Kultura Muzyka Nowy Jork Podróże Polityka Polska Psy, koty i ludzie Salon Społeczeństwo Warszawa wybory prezydenckie Życie w USA
  • Drogi Czytelniku! Pamiętaj, że mój blog świadczy o mnie, zaś Twój komentarz - o Tobie.
  • Polonia.net on Twitter

    • RT @StateOfPoland: Great to see healthy herd of around 100 European Bisons crossing the road in Poland 🦬🇵🇱 #Poland #EuropeanBison #Animals… 3 weeks ago
    • @TheEconomist „it is an offence to reference Polish collusion with Nazi crimes” - no such law exists in Poland. 3 weeks ago
    • „it is an offence to reference Polish collusion with Nazi crimes” - no such law exists in Poland @TheEconomist twitter.com/TheEconomist/s… 3 weeks ago
    • RT @PolishHistory_: The alphabet of the 🇵🇱 language consists of 32 letters, including: ą, ó, ń, ł, ń, ó, ś, ź, ż. There are also combined e… 1 month ago
    • RT @Roger_Moorhouse: I’m thrilled to share the cover of the US edition of my new book “The Forgers” - on the efforts of the #Ładoś Group to… 1 month ago
    • RT @AnitaAnandMP: The first Canadian Leopard 2 main battle tank that we've donated to Ukraine has now arrived in Poland. Alongside our alli… 1 month ago
    • RT @AnitaAnandMP: Battle tanks are on their way to help Ukraine. The first Canadian Leopard 2 is en route. Canada's support for Ukraine… 1 month ago
    Follow @polonianet

Blog na WordPress.com.

WPThemes.


Prywatność i pliki cookies: Ta witryna wykorzystuje pliki cookies. Kontynuując przeglądanie tej witryny, zgadzasz się na ich użycie. Aby dowiedzieć się więcej, a także jak kontrolować pliki cookies, przejdź na tą stronę: Polityka cookies
  • Obserwuj Obserwujesz
    • Salon Nowojorski
    • Dołącz do 30 obserwujących.
    • Already have a WordPress.com account? Log in now.
    • Salon Nowojorski
    • Dostosuj
    • Obserwuj Obserwujesz
    • Zarejestruj się
    • Zaloguj się
    • Kopiuj skrócony odnośnik
    • Zgłoś nieodpowiednią treść
    • Zobacz wpis w Czytniku
    • Zarządzaj subskrypcjami
    • Zwiń ten panel
%d blogerów lubi to: