• Polonia.net
  • O Salonie
  • Kontakt

Salon Nowojorski

Widziane zza Oceanu. O Ameryce i emigracji. Oraz czasami o psach.

Feeds:
Wpisy
Komentarze
« Latanie LOT-em coraz bardziej atrakcyjne
Która sztuka lepsza? »

Kto jest kto na Paradzie

2010/10/05 Autor: salon.nyc

W tym roku co prawda nie popełniłam żadnego tekstu okolicznościowego ani przed Paradą Pułaskiego ani po, za to zrobiłam kilkaset zdjęć, z których większość to sieczka, z kilkunastu jestem bardzo zadowolona, a wszystkie można obejrzeć na Flickr (link „Galeria Salonu” na górze strony). Parady opisywać nie będę, bo we wtorek po Paradzie byłaby to w najlepszym wypadku musztarda po obiedzie, za to proponuję małe nowojorskie „kto jest kto” dla osób mało obeznanych w nowojorskich realiach.

IMG_6646
Pan w różowym sweterku to burmistrz Nowego Jorku Mike Bloomberg, miłościwie nam panujący już trzecią kadencję. Chwała mu za to, że mimo swoich miliardów zawsze przychodzi na polską Paradę i zawsze stara się tańczyć poloneza, choć słabo mu to wychodzi. Kto nie wierzy, niech zajrzy tutaj. A ruda pani zaraz za burmistrzem to Konsul Generalny RP w Nowym Jorku Ewa Junczyk-Ziomecka.

IMG_6637
Andrew Cuomo – prokurator generalny stanu Nowy Jork i kandydat Demokratów na gubernatora Nowego Jorku. Drodzy rodacy, pamiętajcie o tym w dniu wyborów w listopadzie;)

IMG_6656
John Liu – rewident miejski. Wybory wygrał w ubiegłym roku, więc na głosach mu specjalnie nie zależy. Za to Poloneza zatańczył „wybornie” i ogólnie wyglądał na bardzo zadowolonego. Jak donosi prasa polonijna, maszerując w Paradzie co kilka minut wykrzykiwał oficjalne hasło Parady Poland and America – perfect together!

IMG_6654
W czerwonej kurtce i berecie – Curtis Sliwa, konserwatywny komentator radiowy i założyciel organizacji „Guardian Angels”, która w momencie powstania w 1977 r. stawiała sobie za cel walkę z ulicznymi przestępstwami w Nowym Jorku (czasy były takie, że trup w NYC gęsto padał). W 1992 porwany w ukradzionej taksówce i kilkakrotnie postrzelony, przez mafię włoską lub innych bandziorów, a prawdopodobnie Gambino crime family. Resztę można sobie doczytać pod odpowiednim hasłem w Wikipedii.

IMG_6951
Wielki Marszałek tegorocznej Parady Stanley Moskal. 32 lata, pracuje w Unilever. Na powyższym zdjęciu w towarzystkie górali z New Jersey, bo w przeciwieństwie do tego, co opowiadają w Chicago, w Nowym Jorku nie tylko Łomża rządzi.

IMG_6993
Młodzieniec w ciemnych okularach w towarzystwie młodszej młodzieży to redaktor naczelny „Nowego Dziennika” Jan Latus. Od lat zabawia tych, którym jeszcze chce się czytać gazety, świetnie napisanymi felietonami, jak ten o psie, który odszedł za tęczowy mostek. Lekkie pióro i poczucie humoru. Oraz główny powód, dla którego warto czasem sięgnąć po „Nowy Dziennik”.

IMG_7011
Grzegorz Heromiński, aktor. Gdyby ktoś miał co do tego wątpliwości, ma to napisane na plecach.

IMG_6937
Tego pana zapewne przedstawiać nie trzeba. Tomasz Adamek mieszka i trenuje w New Jersey i był w tym roku marszałkiem lokalnego kontyngentu.

IMG_6795
Jak podejrzewam, ten młodzieniec został podstawiony przez Steve’a Jobsa w celu robienia kryptoreklamy iPodów w środowisku polonijnym. Bo jak wytłumaczyć te słuchawki w uszach, kiedy z głośników lecą polki i krakowiaki?

IMG_6913
Nie wiem kto to, ale miało być dziesięć zdjęć.

40.725572 -73.862489

Oceń ten wpis:

Udostępnij:

  • Kliknij, aby udostępnić na Facebooku(Otwiera się w nowym oknie)
  • Udostępnij na Twitterze(Otwiera się w nowym oknie)
  • Kliknij, aby wysłać to do znajomego przez e-mail(Otwiera się w nowym oknie)
  • Więcej
  • Kliknij aby podzielić się na Reddit(Otwiera się w nowym oknie)
  • Kliknij, aby udostępnić na LinkedIn(Otwiera się w nowym oknie)
  • Kliknij, aby udostępnić na Pinterest(Otwiera się w nowym oknie)
  • Udostępnij na Tumblr(Otwiera się w nowym oknie)
  • Kliknij by wydrukować(Otwiera się w nowym oknie)

Dodaj do ulubionych:

Lubię Wczytywanie…

Podobne

Napisane w Nowy Jork, Salon, Życie w USA | Otagowane Andrew Cuomo, Curtis Sliwa, Jan Latus, Mike Bloomberg, Parada Pułaskiego, Pulaski Day Parade | 17 Komentarzy

Komentarzy 17

  1. w dniu 2010/10/05 @ 10:13 pm evek

    wow! lepsza menażeria niż w szikagowie! gwoli uściślenia – w szikagowie też górale rządzą… na półudniu….

    ale burmistrz w różwym sweterku pobija wszystkich! 😀


  2. w dniu 2010/10/05 @ 10:29 pm salon nowojorski

    Bloomberg chyba powinien zmienić stylistę 😉


  3. w dniu 2010/10/06 @ 12:14 pm evita_duarte

    No jak to kto? Polskie wcielenie Marilin Monroe!


  4. w dniu 2010/10/06 @ 1:34 pm alicja

    Świetna relacja, naprawdę świetna, zdjęcia są bardzo ciekawe i oddają na pewno duch uroczystości. Jak może pamiętasz, nie lubię tłumaczenia słowa „parade” jako „parada” bo dla mnie w czystym polskim istnieje jedynie czasownik „paradować” i to z nieco innym zabarwieniem niż po prostu „iść w paradzie” (brrrrr). Nie ma wielu innych opcji, poza znienawidzonym „pochodem”. Z dwojga złego chyba już wolę „pochód” niż „paradę.”:) Pomijając jednak te moje widzimisię, to oddałaś doskonale charakter wydarzenia (o, proszę, „wydarzenie” zastępuje tutaj wiesz co). Faktycznie, pan Bloomberg wygląda bardzo zabawnie i robi nieco bardziej lekkie przysiady niż poloneza. A co do jego sweterka, to wielu mężczyzn nie rozróżnia zbyt dobrze kolorów pastelowych: różowy to dla nich to samo co brzoskwiniowy, czy nie daj Boże pomarańczowy. Może pani Bloombergowa nie pomagała się burmistrzowi ubrać i trafił na to różowe wdzianko. Jednak jak piszesz, to świetnie, że przychodzi na coś takiego jak to „pokaz Pułaskiego”, że tak sobie pozwolę to nazwać.
    Pozdrawiam, Alicja


  5. w dniu 2010/10/06 @ 7:07 pm syweryk

    zdjecia widzialem dobrze jak jest ich wiele zawsze kazdy znajdzie cos dla siebie. mam nadzieje, ze nie wchodzilem Ci w kadr:) pozdr.


  6. w dniu 2010/10/06 @ 7:29 pm aloha

    Swietna relacja z Parady. To bylo wielkie wydarzenie, kiedy mieszkalo sie w NY… Teraz uroczystosc widziana Twoimi oczami mi to przybliza, serdecznie dziekuje:-))

    Burmistrz moglby zalozyc bialo-czerwony sweterek, ale w tym bardziej sie wyroznia;-)

    Felietony Pana Janka pasjami lubie czytac. A ten z teczowym mostkiem jest nie do pobicia!

    Pozdrowienia
    i
    Aloha!


  7. w dniu 2010/10/07 @ 4:02 pm resvaria

    Bardzo ciekawy fotoreportaż z parady. `

    PS. Za słownikiem języka polskiego PWN: parada:
    1. «efektowne widowisko z udziałem wielu osób»
    2. «uroczysty przegląd wojsk połączony z defiladą»
    3. «w szermierce, w boksie: odparcie ciosu lub uderzenie w odpowiedzi na cios przeciwnika»
    4. «w piłce nożnej, ręcznej i w hokeju: obrona bramki polegająca na rzuceniu się bramkarza całym ciałem w bok w celu złapania lub odbicia piłki»
    http://sjp.pwn.pl/szukaj/parada

    „Pokaz Pulaskiego” po polsku oznacza albo imprezę na której pokazuje się Pułaskiego, albo imprezę na której Pułaski dokonuje pokazu, co oczywiście jest nonsensem w kontekście wpisu. Tyle na ten temat z mojej strony.


  8. w dniu 2010/10/07 @ 4:34 pm alicja

    Dear Resvaria, to, że słownik pokazuje takie znaczenie, to ja dobrze wiem, ale dobrze, że sam się upewniłeś. To jest mój własny pogląd na używanie tego słowa w MSP czyli Modern Standard Polish. Kiedyś proponowano na krawat „zwis męski prosty” – i zarówno „zwis” jak i „męski” jak i „prosty” zawierają odpowienie znaczenia.
    Każde słowo w leksykonie danego języka ma, jak pewnie nie wiesz, notację i konotację. Aby użycie słowa było dobrze zharmonizowane z kontekstem, zarówno notacja jak i konotacja powinny harmonizować. Konotacja jest czasem, ale nie zawsze, czynnikiem czysto osobistym (w moim przypadku na przykład jest). No i właśnie owa konotacja słowa „parada” mi w polskim nie pasuje do notacji, którą podałeś powyżej. Pani Salon Nowojorski ani tego słowa źle nie użyła, ani nie oczekiwałam, żeby masy poza mną tego słowa nie akceptowały. Jednak jako smakosz języka polskiego, mi to słowo nie leży i tak już raczej pozostanie.

    A barwy mojego użycia „pokaz Pułaskiego” zupełnie nie złapałeś – no i naturalnie wcale się nie dziwię.
    🙂

    Pozdrawiam niemniej serdecznie.
    Alicja


  9. w dniu 2010/10/07 @ 5:11 pm resvaria

    Alicja, chciałem zauważyć, że w przeciwieństwie do Ciebie nie robię wycieczek osobistych tylko cytuję słownik. Samo słowo używane jest od dawna, poszukaj sobie w tekstach staropolskich. Stawianie idiotycznego „zwisu męskiego” w tym samym rzędzie co „parada” jest po prostu bez sensu. Nie mam zamiaru prowadzić pseudointelektualnych dywagacji, jedynie podaję czytelnikom kontekst poparty źródłem. Każdy sam wyrobi swoją opinię.
    Nie będe z Tobą więcej dyskutował, szkoda mi czasu. Dyskusja ma sens tylko wtedy kiedy wymienia się opinie a nie wygłasza kazania.


  10. w dniu 2010/10/07 @ 5:19 pm alicja

    Resvario, nie irytuj się. Nie prawię kazań nikomu, ani Tobie, ani nawet własnym dzieciom. Ja nie mówię o konotacji słowa „parada” w tekstach staropolskich, tylko o współczesnym standardowym języku polskim. Zapytaj się prof. Miodka co sądzi o użyciu słowa „parada” we współczesnym polskim. Słowo to zostało wprowadzone w życie (nie to, żeby nie istniało wcześniej, ale w Polsce nie było „parad” i na „parady” nikt nie chadzał w okresie współczesności) do polskiego po 1989 roku, aby zastąpić „pochód”, bo pochód miał i ma fatalne konotacje. W staropolskim to „pochód” pewnie miał się równie świetnie jak „parada”.
    Potem w polskim był tylko „pochód” przez wiele lat, wyparł niejako paradę, potem „pochód” popadł w niełaskę, i „parada” wróciła jako słowo importowane z angielskiego. W Krakowie też są „floryści” zamiast „kwiaciarze”. Za komuny byli tylko kwiaciarze. Jak myślisz skąd „floryści” znaleźli się we współczesnej polszczyźnie standardowej?

    No i przede wszystkim nie irytuj się, bo to szkodzi piękności i zdrowiu.
    Alicja


  11. w dniu 2010/10/07 @ 5:30 pm salon nowojorski

    Pomijając wszelkiego rodzaju niuanse językowe, Parada Pułaskiego funkcjonuje jako nazwa własna – nie tylko w Nowym Jorku, ale także w Chicago i Filadelfii. Ta nowojorska jest organizowana od 73 lat, więc jest to wystarczająco długo, aby dane określenie zadomowiło się w polszczyźnie, nawet jeśli jego etymologia to tłumaczenie angielskiego „Pulaski Day Parade”.

    Myślę, że po 70 latach zdecydowanie za późno na zgrabniejsze tłumaczenia – język rządzi się swoimi prawami i nawet sam prof. Miodek nic tu nie pomoże 🙂


  12. w dniu 2010/10/07 @ 5:52 pm resvaria

    Google books ma bardzo przydatną funkcję. Można sobie wpisać język i hasło, na przykład „uroczysta parada”. Dodatkowo można wybrać zakres dat publikacji, na przykład 1900-1945. Klikamy i oto okazuje się, że owszem, uroczysta parada pojawia się w przedwojennych tekstach jak najbardziej. Dowiemy się na przykład, że tomik poezji Słonimskiego z 1923 roku nosi tytuł „Parada: poezje”. Między 1945 a 1989 parada pojawia się również. Ot taki przyczynek. Nota bene, parada nie przyszla do polskiego z angielskiego tylko z hiszpanskiego, via francuski. Na zakończenie proponuję klasyczny przebój Maanamu z roku 1982 , Parada słoni i róża:)

    A teraz już naprawdę kończe na ten temat.


  13. w dniu 2010/10/07 @ 8:02 pm alicja

    Akurat. Parada (pomimo swoich hiszpańskich znaczeń) powróciła niejako do polskiego po 1989 roku jako zapożyczenie z angielskiego, tak samo jak floryści w Krakowie. Dawniej (przed 1989) byli jedynie kwiaciarze i kwiaciarki.
    Mi nic nie przeszkadza, że Pulaski Day Parade ktokolwiek chce tłumaczyć jako „Parada”, ale strasznie mi się ta nazwa nie podoba i tyle. Normalna, tylko nieco wulgarna jest ta pożyczka bo to po prostu kalka całej frazy.
    Nie muszę chyba przytaczać wielu innych angielskich fraz, które dumnie wkroczyły do j. polskiego jako słowa niby polskie, a faktycznie to wcale nie. „Windowsy” na przykład funkcjonują już zupełnie powszechnie.
    Jak dla mnie, to pewnie był to pochód, no ale pochód jest słowem wyklętym z wiadomych przyczyn i nie ma co doń wracać. Szukam słowa innego nić pochód i innego niż parada. Jak coś znajdę, to powiadomię zainteresowanych, zaczynając od organizatorów PDP w Nowym Jorku!

    Pozdrawiam.
    Alicja


  14. w dniu 2010/10/08 @ 8:47 pm Jan Ksiazka

    Nie uwazam, Alicjo, ze slowo „parada” brzmi wulgarnie. Slowo „pochod” niezbyt mile sie kojarzy z obowiazkowym dzwiganiem kwiatka, ktory byl wiekszy ode mnie. Zauwaz, ze w Polsce ewolucja jezykowa postepuje bardzo szybko i rownie szybko trzeba sie przyzwyczajac. Tak jak Resvaria moze reprezentowac zrodlowe podejscie do terminu, Ty mozesz nie posiadac do niego preferencji a inny moze po prost akceptowac, ze jezyk polski podlega wplywom jezyka angielskiego tzn. w szczegolnosci jego amerykanskiej wersji. Dla mnie „bedziemy w taczu” jest w dalszym ciagu nie do przebicia. A najzabawniejsze bylo moje spotkanie z naszym reprezentantem w Warszawie (pracuje w dziale mysli innowacyjnej wiodacej uczelni). Jak wyszedl facet w koszuli na wierzch i fryzurze w stylu mohawk to ani nie drgnela mi powieka, bo jestem ikonoklasta i zawsze startuje z platformy mozliwosci i akceptacji. Pozdrawiam 🙂


  15. w dniu 2010/10/08 @ 8:49 pm Jan Ksiazka

    test


  16. w dniu 2010/10/08 @ 8:56 pm Jan Ksiazka

    Nie uwazam, Alicjo, aby slowo „parada” bylo wulgarne. To kwestia percepcji i preferencji. Slowo „pochod” ma niestety niemila konotacje – dla mnie obowiazku niesienia kwiatka, ktory byl wiekszy ode mnie. Tak jak Resvaria moze odwolywac sie do tradycyjnego zrodla terminu, Ty mozesz go nie preferowac, a inni moga akceptowac fakt, ze jezyk polski przechodzi blyskawiczna ewolucje i podlega wplywom jezyka angielskkiego w wersji amerykanskiej. Trzeba sie przyzwyczajac. Jak spotkalem naszego przedstawiciela w Warszawie (pracuje w dziale mysli innowacyjnej wiodacej uczelni w Nowej Anglii) i wyszedl facet w koszuli na wierzch z fryzura w stylu „mohawk”, podal mi wizytowke i powiedzial, „to bedziemy w taczu”, to ani mi nie drgnela powieka. Pozdrawiam 🙂


  17. w dniu 2010/10/13 @ 11:41 am PAC North Jersey

    Moze pan Bloomberg zamierzal wlozyc czerwony sweterek, zeby wpasowac sie w kolorystyke parady, ale ubieral sie po ciemku i nie zauwazyl pomylki. Pozdrawiam 🙂



Możliwość komentowania jest wyłączona.

  • Ostatnio w Salonie

    • We wtorek wieczorem na Rockefeller Center
    • Nowy Jork głosuje – panna Bush i inne zdjęcia z Democracy Plaza
    • We wtorek wybieramy prezydenta, czyli tekst umiarkowanie propagandowy
    • Nowy Jork po huraganie – będzie lepiej!
    • W pożarze na Breezy Point spłonęło ponad sto domów
  • Ostatnie komentarze

    Matylda o Autobusem z Queensu na Manhatt…
    salon nowojorski o Autobusem z Queensu na Manhatt…
    Matylda o Autobusem z Queensu na Manhatt…
    A.L. o We wtorek wieczorem na Rockefe…
    aga o We wtorek wieczorem na Rockefe…
    noeticgirl o We wtorek wieczorem na Rockefe…
    Alicja C. o We wtorek wieczorem na Rockefe…
    noeticgirl o We wtorek wieczorem na Rockefe…
    salon nowojorski o We wtorek wieczorem na Rockefe…
    noeticgirl o We wtorek wieczorem na Rockefe…
  • Archiwum

  • Wpisz adres email, aby otrzymywać zawiadomienia o nowych tekstach Salonu.

  • My zdies' emigranty

    • (nie)świadome życie
    • Ania K.
    • Doxa o ekonomii
    • Evek w Chicago
    • Futrzak
    • Hameryka
    • Jeż węgierski
    • Kielbasa Stories
    • Kobieta pracująca
    • Miski do mleka
    • Na peryferiach Nowego Jorku
    • Res Varia
    • Sporothrix
    • Stardust
    • Swert
    • US-Lovers
    • Windy City
  • Nowe media

    • Mashable
    • Mediafun
    • Nieman Journalism Lab
    • Photoshop Disasters
  • Nowy Jork

    • Derosky
    • Gawker
    • Gothamist
    • Marzenkowo
    • mia:ny
    • New York Daily Photo
    • New York Streets
    • Newyorkology
    • Nowojorskie gadanie
  • Polska

    • Azrael
    • Between Blank Pages
    • Bogdan Miś
    • Daniel Passent
    • Dowolnik
    • Hardkor – Łysakowski
    • Laudate
    • Michałkiewicz
    • Mondra Gluwka
    • Pawian przy drodze
    • Pełna Kultura
    • Rozwój i Świadomość
    • Szpitalne życie
    • Sławek Sikora
    • Tiger in the cat
    • Toteramy, odsłona druga
    • Łódź na nowo
    • Łódź rysowana światłem
  • Salon

    • Andrew Sullivan
    • Huffington Post
    • Jezebel
    • Paul Krugman
    • Spin Room
    • Talking Points Memo
  • Zwierzaki

    • Adopcje psów i kotów
    • Alliance for NYC’s Animals
    • Bobbi and the Strays
    • City Tails
    • DogBlog
    • Dr Michael W. Fox
    • Fotografia psów
    • Petfinder.org
    • Shar Pei z Bonomielli
    • Shih Tzus & Furbabies
    • Sweet Furr
    • Szarik.pl
  • Tematy

    Emigracja Film Internet Kultura Muzyka Nowy Jork Podróże Polityka Polska Psy, koty i ludzie Salon Społeczeństwo Warszawa wybory prezydenckie Życie w USA
  • Drogi Czytelniku! Pamiętaj, że mój blog świadczy o mnie, zaś Twój komentarz - o Tobie.
  • Polonia.net on Twitter

    • via @NYTimes nytimes.com/2023/01/26/wor… 19 hours ago
    • @KJPiorkowska Well, somewhat unlikely she'd become a VP of Poland or the entire world, LOL. So God have mercy on Am… twitter.com/i/web/status/1… 1 day ago
    • The German Nazis, not some Nazis from a non-existing country. twitter.com/Sachinettiyil/… 1 day ago
    • @KJPiorkowska Jeśli to faktycznie jest przyszła kandydatka na VP 🤡, to “God have mercy on us all!” 1 day ago
    • @b_sendhardt He said „ta decyzja by PEWNIE nie zapadła”. Quite different meaning than “ta decyzja by nie zapadła”. 1 day ago
    • RT @TheEconomist: The Russian military was conscripting men to serve in Ukraine. Sergei and Maxim had a better idea: take a fishing boat to… 4 days ago
    • RT @Kubicki_Adrian: Poland has planted 333 #sunflowers in the heart of Manhattan in solidarity with Ukrainians on their Day of Unity 🌻🇵🇱🇺🇸🤝… 6 days ago
    Follow @polonianet

Stwórz darmową stronę albo bloga na WordPress.com.

WPThemes.


Prywatność i pliki cookies: Ta witryna wykorzystuje pliki cookies. Kontynuując przeglądanie tej witryny, zgadzasz się na ich użycie. Aby dowiedzieć się więcej, a także jak kontrolować pliki cookies, przejdź na tą stronę: Polityka cookies
  • Obserwuj Obserwujesz
    • Salon Nowojorski
    • Dołącz do 30 obserwujących.
    • Already have a WordPress.com account? Log in now.
    • Salon Nowojorski
    • Dostosuj
    • Obserwuj Obserwujesz
    • Zarejestruj się
    • Zaloguj się
    • Kopiuj skrócony odnośnik
    • Zgłoś nieodpowiednią treść
    • Zobacz wpis w Czytniku
    • Zarządzaj subskrypcjami
    • Zwiń ten panel
%d blogerów lubi to: