Każdy, kto choć trochę zna Stany, wie, że Wielkanoc mija tutaj prawie niezauważalnie, bo Wielki Piątek jest zwykłym dniem pracy, podobnie zresztą jak poniedziałek, który w Polsce jak wiadomo obchodzony jest nie tylko hucznie, ale i „wylewnie” (szczerze mówiąc, za zniszczonymi przy pomocy wiader wody ubraniami i butami akurat nie tęsknię). Pomiędzy piątkiem a poniedziałkiem mamy oczywiście Wielką Sobotę oraz Niedzielę Wielkanocną, jednakże dla większości Amerykanów jest to po prostu weekend, jak każdy inny.
Żeby w ogóle z czymkolwiek zdążyć na czas, wzięłam sobie dzisiaj wolne popołudnie. Prosto z pracy pobiegłam do Katedry Św. Patryka, dokąd zawsze chodzę w Wielki Piątek, bo chyba nie ma lepszego miejsca, jeśli w Wielkim Tygodniu szuka się chwili powagi i skupienia.
Dzisiaj jednak nie wszystko było tak samo. Wewnątrz – jak co roku świece, zasłonięty czerwonym płótnem krzyż na głównym ołtarzu i skupieni ludzie w ławkach. Na ulicy przed Katedrą – policja, kamerzysta lokalnej stacji telewizyjnej i kilkudziesięcioosobowa demonstracja, złożona w większości ze smutnych starych ludzi niosących ręcznie wypisane transparenty.
Protest zorganizowała Coalition of Survivors zrzeszająca ofiary molestowania seksualnego przez księży. Na jednej z ulotek pojawiło się nazwisko Lawrence’a Murphy’ego – księdza-pedofila, który latami molestował chłopców w szkole dla dzieci głuchoniemych St. Joseph’s School for the Deaf w Wisconsin. Nie jest znana dokładna liczba jego ofiar, ale ocenia się, że latach 1950-1974, kiedy tam pracował, mogło to być nawet 200 uczniów tej szkoły. Wybierał z reguły sieroty oraz chłopców, których rodzice nie posługiwali się językiem migowym. Jednym słowem takich, którzy nie mogli się poskarżyć.
Sprawę Murphy’ego na światło dzienne wyciągnął The New York Times publikując w ubiegłym tygodniu artykuł pt. Vatican Declined to Defrock U.S. Priest Who Abused Boys, w którym zarzucił obecnemu Papieżowi próby tuszowania kolejnego skandalu pedofilskiego oraz pozwolenie Murphy’emu na pozostanie w stanie kapłańskim mimo alarmujących listów słanych do Watykanu przez biskupów z Milwaukee. To wszystko kilka tygodni po ujawnieniu sprawy molestowania przez księży dzieci w Irlandii i Niemczech.
Nie jest tajemnicą, że The New York Times słynie z dość specyficznego podejścia do katolicyzmu i taka interpretacja faktów związanych z rzekomym udziałem obecnego Papieża w tej sprawie nie jest bynajmniej jedyną możliwą (ani tym bardziej obowiązującą). Jednakże nie ma wątpliwości co do tego, że Murphy przed sądem nigdy nie stanął i że nie spotkała go żadna kara – nie został nawet pozbawiony sutanny i kiedy umierał w 1998, umierał jako ksiądz katolicki. I ktoś mu na to pozwolił – jeśli nie sam Watykan, to biskupi w Wisconsin.
I tak oto w Wielki Piątek przed słynną nowojorską katedrą katolicy, którzy idą się tam modlić, mijają się z ludźmi, którzy jako dzieci byli molestowani przez księży, a dzisiaj demonstrują na ulicy. Myślę, że trudno sobie wyobrazić trudniejszy moment dla katolików.
We wczorajszym WSJ (The Catholic Church’s Catastrophe) Peggy Noonan podsumowała to tak:
There are three great groups of victims in this story. The first and most obvious, the children who were abused, who trusted, were preyed upon and bear the burden through life. The second group is the good priests and good nuns, the great leaders of the church in the day to day, who save the poor, teach the immigrant, and, literally, save lives. They have been stigmatized when they deserve to be lionized. And the third group is the Catholics in the pews—the heroic Catholics of America and now Europe, the hardy souls who in spite of what has been done to their church are still there, still making parish life possible, who hold high the flag, their faith unshaken. No one thanks those Catholics, sees their heroism, respects their patience and fidelity. The world thinks they’re stupid. They are not stupid, and with their prayers they keep the world going, and the old church too.
W wolnym przekładzie brzmi to mniej więcej tak:
Są trzy grupy ofiar tej sprawy. Pierwsza i najbardziej oczywista – to molestowane dzieci, które zaufały, zostały w perfidny sposób wykorzystane i muszą z tym ciężarem iść przez życie. Druga grupa – to księża i zakonnice z powołania, którzy każdego dnia pomagają biednym, uczą imigrantów i ratują ludzkie życie. Na nich niezasłużenie pada cień tej sprawy podczas gdy tak naprawdę powinno się docenić to, co robią. A trzecia grupa to zwykli katolicy w Ameryce i w Europie – twardzi ludzie, którzy mimo tego, co zrobiono z ich Kościołem, nie porzucili go, nadal dbają o swoje parafie i nadal trwają w wierze. Nikt im nie dziękuje, nikt nie okazuje szacunku dla ich cierpliwości i wiary. Świat uważa ich za głupców. A przecież to nie są głupcy – ci ludzie swoimi modlitwami pchają świat – i Kościół – do przodu.
W Wielki Piątek już by mogli odpuścić sobie tą demonstrację oczywiście powód jest bardzo ważny! Znam księży z różnej strony i wiem że wszystko zdarzyć się może a biskupi i cały Watykan zawsze będzie bronił swoich.W Polsce mieliśmy inny problem ponieważ 02.04.2010 była 5rocznica śmierci Jana Pawła II a w Wielki Piątek żadnych rocznic,mszy nie odprawia się.W moim mieście odbył się tylko marszcz z Katedry ale dopiero o 22.00 8km na Plac na którym papież JPII odprawił mszę. Dzisiaj też idę na noc do kościoła na Liturgię Światła od 22.00 do 1.00 uwielbiam pieśni paschalne są piękne więc warto stać 3godz. Jeżeli chodzi o Śmigus Dyngus tzw lany poniedziałek to tradycja ta jest na wymarciu trzeba mieć dużo szczęścia żeby ktoś oblał nas wodą.I nawet szkoda bo to bardzo ciekawa słowiańska tradycja czyt. na http://www.pl.wikipedia.org/wiki/Śmigus-dyngus
Kuba napisał, że mogliby sobie demonstrację odpuścić w Wielki Piątek. A przecież właśnie o to chodzi, żeby było jak najbardziej widać i słychać. Nie ma lepszego czasu niż Wielki Tydzień, kiedy nawet najmniej gorliwi pędzą do kościoła.
Watykan powinien po prostu znieść celibat – bo celibat albo robi z normalnych facetów pedofili, albo po prostu przyciąga takie typy. Moim zdaniem raczej to drugie.
PS. miałem na myśli, że kościół przyciąga takie typy z powodu celibatu właśnie, bo jeśli ktoś ma pedofilskie skłonności, łatwiej mu będzie je ukryć nie zakładając własnej rodziny. I to rzuca straszne światło na wszystkich katolików, tak jak napisane w artykule.
Też uważam że kościół katolicki powinien zacząć się reformować ale zniesienie celibatu nie dużo zmieni w tej sprawie ponieważ większość księży to homoseksualiści a nie pedofile.Homoseksualiści jeżeli żyją w celibacie nie popełniają grzechu wg kościoła i wszystko jest OK! W kościele katolickim jest dużo innych problemów których pewnie nigdy nie rozwiążemy.
„ponieważ większość księży to homoseksualiści a nie pedofile.”
Jako Katolik, czuje sie gleboku obrazony sugestia osobnikow podpisujacych sie „jacek” i „kuba” is wszyscy ksieza to homoseksualisci i pedofile, a jedyna przyczyna wstepowania do stanu kaplanskiego sa skonnosci homoseksualne.
Mam nadzieje ze Pani Redaktor bedzie tak gorliwa w usiwaniu postow takich jak powyzej, jak jest gorliwa w usuwaniu postow moich.
Jezeli posty nie zostana usuniete, bede uwazal ze Pani Redaktor reprezentuje identyczne poglady jak „kuba” i „jacek”
Ponieważ jest to mój prywatny blog, usuwam z niego komentarze według własnego uznania i z reguły w dość wyjątkowych sytuacjach – wtedy na przykład, kiedy obrażają one inne osoby tutaj piszące (a nie ze względu na prezentowane poglądy albo dlatego, że ktoś ma zdanie odmienne od mojego).
Oczywiście jak najbardziej może Pan mieć własną opinię na ten temat.
Oczywisice ze ma Pani Redaktor prawo wyrzucac posty wedle swego wlasnego uznania. Nigdy tego nie kwestionowalem i nie kwestionuje. Jednak to JAKIE posty sie usowa a jakie nie to tez jest „message”. I w tym przypadku to taki dziwny „message” – w poscie na temat klopotow Kosciola Katolickiego pojawiaja sie posty antykatolickie. Troche mi sie to dziwne wydaje.
I oczywiscie mam na ten temat moja wlasna opinie.
Z okazji Świąt życzę: Wielkanocnych pisanek/kraszanek uśmiechu cały ranek jajek na twardo królika z kokardą mokrego Dyngusa fajnego psikusa rzeżuchy po pachy i smacznej kiełbachy!
a polskie media twierdza, ze to propaganda i manipulacja liberalow majaca na celu zniszczenia kosciola (odnosze sie do rzeczpospolitej)
Ania –
Zgadza się, w polskich mediach różnie się o tej sprawie pisze. Wszystkich, którzy myślą, że wywlekanie skandali pedofilskich w Kościele to spisek liberałów, gorąco zachęcam do przeczytania tekstu Peggy Noonan – konserwatywnej komentatorki publikującej w konserwatywnej gazecie, jaką jest Wall Street Journal. To jest bardzo mądry i uczciwy tekst i moim zdaniem – bardzo obiektywny.
Hm… Przeczytalem kilkanascie razy i jeszcze przeczytam.
Moze jestem malo inteligentny, ale jakos nei moge dotrzec do „message” Pani Noonan. Podobnie zreszta jak nie moglem sie przebic przez jej ksiazke.
To wszystko jest prawda, a nie propaganda i trzeba to niestety przyjąć do wiadomości. Natomiast wypadałoby się zastanowić, dlaczego New York Times uznał, że skandal z lat 1950-74 powinien właśnie TERAZ trafić na pierwsze strony.Tamten ksiądz umarł w 98 roku – dlaczego jest to główny news akurat teraz w Wielkim Tygodniu?
jacek: „. Natomiast wypadałoby się zastanowić, dlaczego New York Times uznał, że skandal z lat 1950-74 powinien właśnie TERAZ trafić na pierwsze strony.Tamten ksiądz umarł w 98 roku – dlaczego jest to główny news akurat teraz w Wielkim Tygodniu?”
Dlatego ze daje najwiecej halasu. W USA jest przyzwolenie izacheta na atakowanie Kociola Katolickiego – niechby kros probowal wyprawiac to samo z religia muzulmanksa, zysowska czy chociazby protestancka. Dlaczeo? Ano dlatego ze Kosciol Katolicki ma zbyt duzo czlonkow i zbyt trudno dale sie kontrolowac przez lewacki establishment. Zwalczanie Kosciola przez komune w Polsce to chleb z maslem w porownaniu tym co sie wyrabia w USA.
Polecam znakomita ksiazke:
The New Anti-Catholicism: The Last Acceptable Prejudice, Philip Jenkins
Proponuje poczytach omowienia/recenzke na Amazon. Losowo wybrana recensja:
„The author gives numerous examples of the attacks on the Catholic Church by gay activists and writers, including vandalizing Churches, shutting down masses and the desecration of the communion wafer, and rightfully calls these acts bigoted. The book certainly make you wonder what would happen if these activists and writers attacked Muslims or some other religion in the same vicious and consistent manner? Given the Muslim view of homosexuality, one would think that the same gay activists and writers that savage the Catholic Church would do at least the same to Islam. All major Islamic sects disapprove of homosexuality and it is considered punishable by execution in six Muslim nations (Saudi Arabia, Iran, Mauritania, Sudan, Somalia and Yemen) and with prison, fines, or corporal punishment in other Muslim nations, such as Bahrain, Qatar, Algeria, Pakistan the Maldives, and Malaysia. The Catholic Church does not approve of acting on homosexual desires, but the Roman Catholic Catechism specifically states that homosexuals „must be accepted with respect, compassion, and sensitivity. Every sign of unjust discrimination in their regard should be avoided. These persons are called to fulfill God’s will in their lives and, if they are Christians, to unite to the sacrifice of the Lord’s cross the difficulties they may encounter from their condition”.
W koncu, moze by ktos cos napisal o innych Kosciolach? Tam tez sa tacy zainteresowani mlodzieza:
http://www.reformation.com/CSA/variousabuse.html
A o nich sie jakos nie mowi. O Katolikach – obowiazek patriotyczny.
Proponuje tez poczytac artykul pod tytulem
Protestant Clergy Abuse Equals or Exceeds Catholic Clergy Abuse
http://tinyurl.com/yh9hxj8
kuba: „większość księży to homoseksualiści a nie pedofile”
Naprawde?…
Przecież to widać ale to jeszcze nie znaczy że uprawiają seks wierze że większość księży żyję w celibacie.A Ty nie rozróżniasz mężczyzny homoseksualnego od hetero?
jacke: „Watykan powinien po prostu znieść celibat – bo celibat albo robi z normalnych facetów pedofili, albo po prostu przyciąga takie typy. Moim zdaniem raczej to drugie.”
Jak dla mnie, rewelacja po prostu
Jeśli pismo urzędowe zabraniające pod groźbą klatwy i wyrzucenia z KK udzielania władzom świeckim informacji na temat molestowania dzieci mozna nazwać probą tuszowania – to niech będzie to proba tuszowania.
Innego zdania byly prokuratury stanowe USA ktore wydały list gończy na pana Ratzingera w związku z ich zdaniem jawnym pogwałceniem prawa(gwałt na nieletnich jest ścigany „z urzędu” a świadome zatajanie informacji na jego temat jest traktowane jako współudział – czy się to komu podoba,czy nie,takie jest prawo w USA).
O całej sprawie przypomiał Watykan wystosowując przed podróżą pana Ratzingera,juz papieża Benedykta XVI,list do kancelarii prezydenta Busha z zapytaniem o bezpieczeństwo osoby świętej na ziemii amerykańskiej.
Pan Bush odpowiedział iz papież jako głowa państwa jest objety immunitetem więc spoko.
Pomimo tego trzeba bylo urzędowego nakazu aby prokuratury stanowe zrezygnowały z aresztowania papieża.
Pisały o tym gazety w całym USA.
Kopie listu,rozesłanego w maju 2001 roku do wszystkich biskupów katolickich są w posiadaniu prokuratorów,były ogłaszane na necie i przez lat kilka mozna było również zobaczyć ich treść przy pomocy linkow do Archiwum Watykanu.
Tak więc „rzekomy” współudział jest faktem i maczał w nim paluszki nie tylko ówczesny kardynał Ratzinger ale również jego szef,Jan Paweł II,z którego to ramienia pan Ratzinger prowadził śledztwo w USA uwieńczone właśnie tymże wspomnianym listem,występującym jako odgórna dyrektywa działania w postępowaniu dotyczącym wykorzystywania seksualnego dzieci przez „kapłanów” KK.
A że protesty z okazji molestowania dzieciaków odbywały się w Wielki Piatek to jak najbardziej na miejscu.
Chyba że uważacie iz Chrystus umierał na krzyżu właśnie za gwałcicieli a przeciwko niewinnym dzieciom.
polonus: ” przez lat kilka mozna było również zobaczyć ich treść przy pomocy linkow do Archiwum Watykanu”. Mozna poprosic o te linki?
Pry okazji przypominam o nadzwyczaj pozytywnych reakcjach prasy i mediow USA – tej z lewa, prawa i posrodku, o sposobie w jaki Papiez Benedykt potraktowal sprawe pedofilii podczas swej ostatniej wizyty w USA. Wiec albo Pan ma krotka pameic albo specjalnei kreci
http://www.foxnews.com/story/0,2933,169909,00.html
polonus: „” przez lat kilka mozna było również zobaczyć ich treść przy pomocy linkow do Archiwum Watykanu”.
Czy to sa linki do Archiwow Watykanu?
Poza tym, o czym ma swiadczyc ow artykul?
polonus: „A że protesty z okazji molestowania dzieciaków odbywały się w Wielki Piatek to jak najbardziej na miejscu.”
Dla Pana? Dla tych, ktorzy protestowali, rzeczywiscie jak bardziej na miejscu.
A Pan, jakiego wyznania mozna zapytac?
Spośród pokaźnej listy artykułów na ten temat cytuję akurat ten z włoskiej prasy ponieważ jest tam również przekład listu ratzingera do biskupow:
„VATICAN CITY — Lawyers for Pope Benedict XVI have asked President Bush to declare the pontiff immune from liability in a lawsuit that accuses him of conspiring to cover up the molestation of three boys by a seminarian in Texas, court records show.
The Vatican’s embassy in Washington sent a diplomatic memo to the State Department on May 20 requesting the U.S. government grant the pope immunity because he is a head of state, according to a May 26 motion submitted by the pope’s lawyers in U.S. District Court for the Southern Division of Texas in Houston.”
http://bellaciao.org/en/article.php3?id_article=7725
5 lat w świecie wiadomości to cały wiek ale nadal mozna znależc ślady tego zdarzenia.
No dobrze, ale co z tego?…
Panie A.L.-można spytać.
Katolik z dziada pradziada.
Link do archiwum:
http://www.vatican.va/roman_curia/congregations/cfaith/documents/rc_con_cfaith_doc_20010518_epistula_graviora%20delicta_lt.html
A co sie Panu w tym dokumencie nie podoba? Konkretnie, prosze pokazac ktory ustep, paragraf i tak dalej. Oraz objasnic claczego.
„No dobrze, ale co z tego?…”
To że przywodcy KK nie wahali się łamać prawa boskie i ludzkie „ku chwale”swojego kościoła to już chleb powszedni,ale że dwaj ostatni zrobili to w ochronie pedofilii…no cóz….
faktycznie – nic się nie stało.
Módl się pan do nich.
polonus: „To że przywodcy KK nie wahali się łamać prawa boskie ”
Ktore?
„Módl się pan do nich.” Jak na „katolika z dziada pradziada” Panski katolicyzm wyglada mi dosyc osobliwie
Moim zdaniem pobudki kierujące ludźmi, którzy rozgrzewają tę batalię przeciwko Kościołowi Katolickiemu, są istotne.
Nie mam wątpliwości, że wywodzą się one nie tylko z troski i współczucia dla ofiar molestowania przez księży.
Nie ulega wątplwiości, że tamte fakty napastowania seksulnego sprzed lat są przestępstwem. Czymś okropnym są również próby tuszowania tego przez wysoko postawionych hierarchów kościelnym.
Jednak, jeśli akurat teraz wykorzytuje się to wszystko w politycznej walce tego kościoła, to z nie ma to nic wspólnego z moralnością, którą niby się broni (a co ma więcej, niestety, wspólnego z obłudą).
Staje się to też dość obrzydliwe, jeśli w rzeczywistości głównym bodźcem są tu pieniądze – pazerność adwokatów i prawników, ale i samych poszkodowanych, dążących do tego, by wyciągnąć od Kościoła jak najwyższe, idące w grube miliony dolarów, odszkodowania.
[…] [Komentarze do Salon nowojorski] Skomentuj Smutny czas dla katolików, którego autorem jest Logos A… […]
„Staje się to też dość obrzydliwe, jeśli w rzeczywistości głównym bodźcem są tu pieniądze”-
KK nie brzydzi sie pieniędzy,dlaczego owieczki maja być inne skoro pasterz daje przyklad?
A tak na serio – mysle że oliwy do ognia dolała ostatnia krytyka kościola irlandzkiego w wykonaniu papieża.
Pewnie niektórym nie przypadlo do gustu stosowanie podwójnych standartów.
Czasy „nieomylności” papieży mamy za sobą…
Pozostał nam jednak fanatyzm wiernych.
Całe szczęście że coraz mniej licznych w swoim fanatyźmie.
polonus: „Czasy “nieomylności” papieży mamy za sobą…
Jeszcze raz zapytam: do jakiego kosciola Pan nalezy? Bo sadzac po powyzszym, na pewno nie do katolickiego.
W kosciele katolickim dogmat nieomylnosci papieza „ex cathedra” jest wlasnie DOGMATEM, czyli prawda ktorego czlonek Kosciola nie ma prawa kwestionowac pod grozba wykluczenia z Kosciola.
Owszem, po ogloszeniu owego dogmatu czesc katolikow nei zgodzila sie z nim i utworzyla Kosciol Starokatolicki.
Jezeli Pan kwestionuje ow dogmat, to niestety jest Pan „katolikiem” a nie katolikiem.
Zeby Panu przyblizyc pojecie „dogmatu” dodam w charekterze przykladu, ze innym dogmatem jest dogmat o Niepokalanym Poczeciu. Czy to wedle Pana to tez „mamy za soba” i jest uznawane tylko przez „fanatycznych wiernych” ktorych coraz mniej?
P.S. Dla Panskiej wygody cytuje fragment dogmatu o nieomylnosci Papieza:
„Trzymając się ściśle od początku wiary chrześcijańskiej,tej przekazanej nam spuścizny za potwierdzeniem św Koncylium nauczamy ku chwale Boga, naszego Zbawiciela, ku świetności religii katolickiej i zbawieniu ludów chrześcijańskich, że papież rzymski, gdy mówi ex cathedra,to znaczy: gdy ze swego urzędu, jako pasterz i nauczyciel wszystkich chrześcijan,mocą swej najwyższej, apostolskiej władzy, naukę dotyczącą wiary lub obyczajów ogłasza jako obowiązującą dla całego Kościoła, na podstawie udzielonej mu w osobie św Piotra boskiej pomocy posiada ową nieomylność, którą Boski Zbawiciel udzielił swemu Kościołowi dla definicji, tj bliższego określenia nauki wiary i obyczajów; dlatego też te rozstrzygnięcia papieża same przez się,a nie dopiero po potwierdzeniu Kościoła,są niezmienne.
Kto by jednak odważył się,czego niech Bóg broni, sprzeciwiać się temu naszemu postanowieniu, niech będzie wyklęty”..
Proszę pana,z tego co pan napisal to należy pan do Kościoła Nowokatolickiego i to pan powinieneś pisac się „katolik”,nie wyznawcy Kościola Starokatolickiego.
Ja natomiast zostalem ochrzczony w wierze katolickiej i żaden blazen nie jest w stanie mnie z tej wiary wykląć.Nawet papież,ktory w swojej nieomylności błogosławil dywizje hitlerowskie albo podpisywał bulle których jedynym celem bylo tylko nabijanie kabzy Watykanowi.
Sprawa mojej wiary,to sprawa między mną a bogiem.
Nic do tego żadnym przebierańcom ktorzy nie potrafią nawet przestrzegać najprostszych zasad swojej,podobno,wiary.
polonus: „Sprawa mojej wiary,to sprawa między mną a bogiem”
To Pan wlasnei taki „katolik” – „wierzacy a niepraktykujacy”
Kosciol Katolicki to nie restauracja ktora ma menu i mozna sobie z tego menu wybrac co sie podoba. Kosciol Katolicki opiera zie na zasadach wiary ktore, aby byc czlonkiem owego Kosciola, nalezy AKCEPTOWAC W CALOSCI. Jezeli Pan sobie wybiera co Panu sie podoba, to jest Pan wyznawca Panskiej wlasnej sekty religijnej a nie Kosciola Katolickiego. A jak Pan te sekte nazwie, nie ma zupelnie znaczenia.
Panie kochany,KK zmienia swoje zasady wiary jak pijany błazen w karnawale.
Jeszcze niedawno był ścisły post na Wigilię -teraz jedzą wszystko co popadnie.
Jeszcze niedawno do sakramentu komunii przystępowało się po uprzedniej spowiedzi i pokucie – teraz jest „zadzieram kiecę i lecę” a same zasady podawania opłatka tylko za mojego życia zmieniły się trzykrotnie.
A czy to jest ważne kto do jakiej sekty należy?
Ta stawiana przez pana na piedestale to tylko sekta judaizmu i do dzisiejszego dnia modlisz się pan do boga Izraela,wcale do tego ludu nie należąc,więc i pańskie modlitwy to jak rzucanie grochem o ścianę.
Cała ta dyskusja toczyła się na temat zbrodni popelnianych przez KK na nieletnich.
To byli właśnie ci pana „praktykujący” i „nieomylni”.
Jak Inkwizycja i krzyżowcy.
Też praktykujący.
A ja tylko skromny czlowieczek jestem i uwierz mi pan,spokojniejszy jestem o swoje spotkanie z bogiem
niz większość „praktykujących” biskupów,kardynałów i papieży.
Polonus: „Jeszcze niedawno do sakramentu komunii przystępowało się po uprzedniej spowiedzi i pokucie – teraz jest “zadzieram kiecę i lecę” a same zasady podawania opłatka tylko za mojego życia zmieniły się trzykrotnie.”
Nie zmeinily siei – to ludzie sobie zmienili – dla wygody. Spowiedz? A co ksiedza obchodzi co ja robie? To taki sam czlowiej jak ja. Aborcja? Jak mi wygodnie, dlaczego nie? I tak dalej.
Co to ma wspolnego z Kosciolem i wiara Katolicka? To co Pan pisze o „bogu Izraela” to kompletne pomieszanie z poplataniem. Czy mial Pan w reku Pismo Swiete? Czy probowal czytac? Czy czytal Pan Katechizm? Ten opracowany za czasow Jana Pawal II?
Zerszta, w polskiej swiadomosci z nauk Jana Pawla II zostaly tylko kremowki.
Polecam znakomity artykul z gazety Rzeczpospolita:
http://blog.rp.pl/wildstein/2010/04/03/zbyt-lekka-pamiec/
A Panu, Panie polonus, zycze aby sie Pan nawrocil. Na wiare katolicka. Bede sie za Pana modlil w tej intencji
„Bede sie za Pana modlil w tej intencji”
Te modlitwy „w intencji” to był następny pomysł na zbieranie kasy.
Razem z odpustami i „świętymi”.
Modlitwa panie A.L. to nie koncert życzeń,ale możesz się pan „modlić” jak pan masz ochotę.
Pańska „modlitwa” to nie moja sprawa.
polonus: „Te modlitwy “w intencji” to był następny pomysł na zbieranie kasy.”
Ja nie chce zeby Pan mi za to placil. Robie to z milosci blizniego i wedle wskazowek Jezusa z Pisma Swietego. Wie Pan, Przypowiesc o Zblakanej Owcy na przyklad…
Z czystej ciekawosci zapytam: a w Jezusa Pan wierzy? Wierzy Pan ze zamienil wode w wino w Kaanie Galilejskiej? Wierzy Pan w to ze Jezus wskrzesil Lazarza?
polonus: „A czy to jest ważne kto do jakiej sekty należy?”
Dla Pana widac nie. Oczywiscie, mozna byc wyznawca Wielkiego Manitou albo Wielkiego Boga Bwana Kubwa. Panuje tu calkowita wolnosc, przynajmniej w USA i w Polsce.
Tylko nie nalezy sie wtedy tytulowac „katolikiem”. Zwlaszcza „z dziada pardziada”
W XXI wieku zwalnianie sie od samodzielnego myslenia i pozwalanie „nieomylnemu” papiezowi myslec za siebie jest jak wiedze nadal czynnoscia zwyczajowa ale na szczescie nie w Harvard. Galileusz, poczestowany klatwa „nieomylnego” papieza na wiele wiekow, czy Mikolaj Kopernik na szczescie mysleli samodzielnie i dlatego dzisiaj uzywamy energii kwantowej, mikrobiologii, epigenetyki a nie wierzymy, ze ziemia jest spodkiem wokol ktorej krazy slonce – pieklo do ktorego mozna stracac niewiernych. „Nieomylni” nie pytaja dlaczego Jezusowi wycieto spory kawalek zyciorysu, dlaczego nie praktykuje sie wiary w mysl pierwszego wieku po odejsciu Jezusa, dlaczego nie podkresla sie wypowiedzi „krolewstwo mego ojca jest tutaj a wy tego nie widzicie”. Religie sa li tylko interpretacja Boga-Tworcy, ktory nie jest Katolikiem ani starcem siedzacym na tronie i grozacym „ty pieronie” (wersja slaska). Kazdego czlowieka, bez wzgledu na interpretacje Boga-Tworcy, temperatura ciala spada kazdej nocy w czasie snu, regeneruja sie komorki i nie dzieje sie to przy pomocy autopilota. Katolikiem zostac jest bardzo latwo. Wystarczy presja rodzinki aby ochrzcic poganina i grzesznika. Religia katolicka jako jedyna obciaza nowe zycie grzechem pierworodnym a w religii praktykowanej na wyspie Bali dziecko do 6-miesiecy zycia uwazane jest za Boga i nie pozwala sie aby dotykalo nozkami ziemi. Bycie podobnym do Jezusa, oto jest wyzwanie na co dzien, ktoremu niewielu jest w stanie podolac. Najwiekszym wyzwaniem dla wspolczesnego Katolika jest nie osadzanie innych. Brak osadu innych to bezwarunkowa wolnosc w swiecie materii, kiedy posiadajac zmysly jestesmy te wolnosc w stanie docenic. W dzisiejszej kulturze chrzescijanstwo utknelo w sferze doslownych/materialnych wyobrazen egzekwowanych grozba. To nie jest lacznosc z Bogiem/Tworca i nie zacheca do tworczego badania duszy a prowadzi do konfliktow i nie ma nic wspolnego z nauka Jezusa. Gdyby Jezus rzeczywiscie zmartwychwstal (co w XXI wieku energia kwantowa udowadnia jako niemozliwym) to obawiam sie, ze nie bylby zadowolony z „kradziezy tozsamosci” i celow w jakich zostala uzyta. Mimo, iz najprawdopodobniej pochodze z linii Katolikow z „dziada pradziada”, to usmiecham sie gdy slysze, ze po smierci musimy miec jakies imiona aby Sw. Piotr wpuscil nas do nieba. Rozdzielenie nauki i religii mialo konkretny cel. Na studiach undergraduate w Stonehill College (katolicki) Profesor teologii stwierdzil, ze w kazdej religii linia pomiedzy wiara a fundamentalizmem jest ledwie zauwazalna a interpretacja Boga/Tworcy polega na poznawaniu drugiego czlowieka aby mu sluzyc wsparciem. Stad tez w trakcie Tradycji Religijnych poznawalismy inne interpretacje Boga/Tworcy a nie czytalismy katolicki katechizm. Pozdrawiam 🙂