• Polonia.net
  • O Salonie
  • Kontakt

Salon Nowojorski

Widziane zza Oceanu. O Ameryce i emigracji. Oraz czasami o psach.

Feeds:
Wpisy
Komentarze
« Wszystko zgodnie z planem B
Gasić, nie gasić? Oto jest pytanie… »

Temat na sobotę

2009/03/28 Autor: salon.nyc

Poniedziałek – piątek – niedziela. Poniedziałek – piątek – niedziela. Czy tylko mnie się tak wydaje, czy też faktycznie w miarę upływu lat zmienia się nasze poczucie czasu? Z każdym rokiem szybciej mija mi czas i jak tak dalej pójdzie, niedługo będę mogła się podpisać pod wypowiedzią pewnego pacjenta jednego z moich licznych doktorów: Jeszcze niedawno wszyscy dookoła powtarzali mi, że jestem młody i że mam czas na różne sprawy. A teraz się okazuje, że jestem już na wszystko za stary.

Ostatni tekst w tym blogu napisałam ponad dwa tygodnie temu i co gorsza, zupełnie nie jestem w stanie się z tych dwóch tygodni rozliczyć, bo niczym nie różniły się one od wszystkich innych – ani od tych, które wcześniej, ani zapewne od tych, co to później itd. Może najwyżej tym, że miały jedną nóżkę bardziej, bo ostatnio zdarzyło się kilka rzeczy, które mnie mocno wkurwiły, oraz pewne pieniądze poszły się pieprzyć. No cóż, pieniądze szczęścia nie dają i vice versa, szczęście nie daje pieniędzy, więc pozostaje tylko mieć nadzieję, że się kiedyś odrobi. O ile oczywiście będzie się robić, co też takie pewne nie jest.

Speaking of which, w ubiegłym tygodniu mieliśmy zakończenie pewnego projektu, nad którym spędziłam ostatnich kilka tygodni. Wszystko odbywało się o godzinie piątej rano (na szczęście pracowałam z domu, bo mam zdalny dostęp do serwerów firmy), przy pełnej mobilizacji kilku osób tutaj w Stanach (programiści oraz menadżer projektu) oraz w Indiach. Przy tej okazji tak sobie pomyślałam, że przeciętny „zjadacz” Internetu zapewne rzadko zastanawia się nad tym, że mimo dostępności różnych zaawansowanych technologii nadal jest przy tym wszystkim bardzo dużo ręcznej roboty. I jak przychodzi co do czego, maszyna nie zastąpi człowieka, który w odpowiednim momencie ma przycisnąć jakiś czerwony guzik.

Mimo że można napisać skrypty, które uruchomią to czy tamto o każdej najbardziej nawet dziwacznej porze dnia i nocy, w przypadku super ważnych projektów firmy często wybierają opcję manualną, w której kilka wyznaczonych osób wszystko koordynuje i każdy odpowiada za jakiś tam fragment całości. Mój kawałek poszedł zgodnie z planem i o wpół do szóstej byłam z powrotem w łóżku. Niestety, nie da się tego powiedzieć o reszcie, bo przy tych wszystkich zmianach unieruchomiona została na kilka godzin główna strona czyli homepage jednego z serwisów mojej firmy. Oops…

Od tego momentu z nieco większą wyrozumiałością będę patrzeć na nieśmiertelną „archiwizację i porządkowanie danych” na Naszej Klasie.

Oceń ten wpis:

Udostępnij:

  • Kliknij, aby udostępnić na Facebooku(Otwiera się w nowym oknie)
  • Udostępnij na Twitterze(Otwiera się w nowym oknie)
  • Kliknij, aby wysłać to do znajomego przez e-mail(Otwiera się w nowym oknie)
  • Więcej
  • Kliknij aby podzielić się na Reddit(Otwiera się w nowym oknie)
  • Kliknij, aby udostępnić na LinkedIn(Otwiera się w nowym oknie)
  • Kliknij, aby udostępnić na Pinterest(Otwiera się w nowym oknie)
  • Udostępnij na Tumblr(Otwiera się w nowym oknie)
  • Kliknij by wydrukować(Otwiera się w nowym oknie)

Dodaj do ulubionych:

Lubię Wczytywanie…

Podobne

Napisane w Salon, Życie w USA | 6 Komentarzy

Komentarzy 6

  1. w dniu 2009/03/28 @ 6:45 pm AnetaCuse

    Mi tez czas strasznie szybko leci. Niby tydzien sie wlecze, a tu kolejny weekend a sprawy w pracy niezbyt daleko sie ruszyly. Niby sie ciesze, bo juz wiosna, bo bedzie cieplej, bo znowu weekend, ale mimo wszystko mnie to przeraza.


  2. w dniu 2009/03/28 @ 7:01 pm evek

    „pociesze” was, ze osobie bezrobotnej czas zapieprza jeszcze szybciej…


  3. w dniu 2009/03/28 @ 11:37 pm ania k

    tez tak mam. na dodatek ja w ciagu tygodnia nie mam na nic czasu, a weekend nic mi sie nie chce.


  4. w dniu 2009/03/29 @ 9:45 am Jan Książka

    Witamy w swiecie, gdzie batute trzyma model kariery Protean (24/7/365). Dlatego polecam zyc i cieszyc sie chwila. Przeszlosci nie mozna poprawic, przyszloscia najlepiej sie nie martwic lecz ja kreowac a chwila jest tu – realna, „namacalna” i polecam „wycisnac” z niej jak najwiecej soku. Pozdrawiam serdecznie 🙂


  5. w dniu 2009/03/29 @ 3:18 pm mystiQue

    Ja myslalem ze tylko u mnie a tu jak widac z powyzszego czas definitywnie zapieprza szybciej.
    Kto za tym stoi?
    Nie chce nic sugerowac, ale wiekszosc zegarow dostepnych na rynku jest produktem made in china:)


  6. w dniu 2009/03/30 @ 3:51 pm kw

    No proszę, nie tylko ja nie mam na nic czasu…
    To chyba już tak niestety jest. I nie ma się co łudzić, że będzie kiedyś czas na odrobienie zaległości. Moi rodzice odkąd przeszli na emeryturę są tak zajęci, że robią grafik na kilka tygodni do przodu…



Możliwość komentowania jest wyłączona.

  • Ostatnio w Salonie

    • We wtorek wieczorem na Rockefeller Center
    • Nowy Jork głosuje – panna Bush i inne zdjęcia z Democracy Plaza
    • We wtorek wybieramy prezydenta, czyli tekst umiarkowanie propagandowy
    • Nowy Jork po huraganie – będzie lepiej!
    • W pożarze na Breezy Point spłonęło ponad sto domów
  • Ostatnie komentarze

    Matylda o Autobusem z Queensu na Manhatt…
    salon nowojorski o Autobusem z Queensu na Manhatt…
    Matylda o Autobusem z Queensu na Manhatt…
    A.L. o We wtorek wieczorem na Rockefe…
    aga o We wtorek wieczorem na Rockefe…
    noeticgirl o We wtorek wieczorem na Rockefe…
    Alicja C. o We wtorek wieczorem na Rockefe…
    noeticgirl o We wtorek wieczorem na Rockefe…
    salon nowojorski o We wtorek wieczorem na Rockefe…
    noeticgirl o We wtorek wieczorem na Rockefe…
  • Archiwum

  • Wpisz adres email, aby otrzymywać zawiadomienia o nowych tekstach Salonu.

  • My zdies' emigranty

    • (nie)świadome życie
    • Ania K.
    • Doxa o ekonomii
    • Evek w Chicago
    • Futrzak
    • Hameryka
    • Jeż węgierski
    • Kielbasa Stories
    • Kobieta pracująca
    • Miski do mleka
    • Na peryferiach Nowego Jorku
    • Res Varia
    • Sporothrix
    • Stardust
    • Swert
    • US-Lovers
    • Windy City
  • Nowe media

    • Mashable
    • Mediafun
    • Nieman Journalism Lab
    • Photoshop Disasters
  • Nowy Jork

    • Derosky
    • Gawker
    • Gothamist
    • Marzenkowo
    • mia:ny
    • New York Daily Photo
    • New York Streets
    • Newyorkology
    • Nowojorskie gadanie
  • Polska

    • Azrael
    • Between Blank Pages
    • Bogdan Miś
    • Daniel Passent
    • Dowolnik
    • Hardkor – Łysakowski
    • Laudate
    • Michałkiewicz
    • Mondra Gluwka
    • Pawian przy drodze
    • Pełna Kultura
    • Rozwój i Świadomość
    • Szpitalne życie
    • Sławek Sikora
    • Tiger in the cat
    • Toteramy, odsłona druga
    • Łódź na nowo
    • Łódź rysowana światłem
  • Salon

    • Andrew Sullivan
    • Huffington Post
    • Jezebel
    • Paul Krugman
    • Spin Room
    • Talking Points Memo
  • Zwierzaki

    • Adopcje psów i kotów
    • Alliance for NYC’s Animals
    • Bobbi and the Strays
    • City Tails
    • DogBlog
    • Dr Michael W. Fox
    • Fotografia psów
    • Petfinder.org
    • Shar Pei z Bonomielli
    • Shih Tzus & Furbabies
    • Sweet Furr
    • Szarik.pl
  • Tematy

    Emigracja Film Internet Kultura Muzyka Nowy Jork Podróże Polityka Polska Psy, koty i ludzie Salon Społeczeństwo Warszawa wybory prezydenckie Życie w USA
  • Drogi Czytelniku! Pamiętaj, że mój blog świadczy o mnie, zaś Twój komentarz - o Tobie.
  • Polonia.net on Twitter

    • via @NYTimes nytimes.com/2023/01/26/wor… 17 hours ago
    • @KJPiorkowska Well, somewhat unlikely she'd become a VP of Poland or the entire world, LOL. So God have mercy on Am… twitter.com/i/web/status/1… 1 day ago
    • The German Nazis, not some Nazis from a non-existing country. twitter.com/Sachinettiyil/… 1 day ago
    • @KJPiorkowska Jeśli to faktycznie jest przyszła kandydatka na VP 🤡, to “God have mercy on us all!” 1 day ago
    • @b_sendhardt He said „ta decyzja by PEWNIE nie zapadła”. Quite different meaning than “ta decyzja by nie zapadła”. 1 day ago
    • RT @TheEconomist: The Russian military was conscripting men to serve in Ukraine. Sergei and Maxim had a better idea: take a fishing boat to… 4 days ago
    • RT @Kubicki_Adrian: Poland has planted 333 #sunflowers in the heart of Manhattan in solidarity with Ukrainians on their Day of Unity 🌻🇵🇱🇺🇸🤝… 6 days ago
    Follow @polonianet

Blog na WordPress.com.

WPThemes.


Prywatność i pliki cookies: Ta witryna wykorzystuje pliki cookies. Kontynuując przeglądanie tej witryny, zgadzasz się na ich użycie. Aby dowiedzieć się więcej, a także jak kontrolować pliki cookies, przejdź na tą stronę: Polityka cookies
  • Obserwuj Obserwujesz
    • Salon Nowojorski
    • Dołącz do 30 obserwujących.
    • Already have a WordPress.com account? Log in now.
    • Salon Nowojorski
    • Dostosuj
    • Obserwuj Obserwujesz
    • Zarejestruj się
    • Zaloguj się
    • Kopiuj skrócony odnośnik
    • Zgłoś nieodpowiednią treść
    • Zobacz wpis w Czytniku
    • Zarządzaj subskrypcjami
    • Zwiń ten panel
%d blogerów lubi to: