Japońska restauracja „Sakura” otworzyła się na pograniczu Rego Park i Middle Village niedawno, na miejscu zamkniętej kilka miesięcy temu wypożyczalni West Coast Video (dla tych, którzy znają Queens – Woodhaven Blvd przy 65th Rd., naprzeciwko cmentarza St. John’s).
Remont tego miejsca ciągnął się miesiącami i juz zaczynaliśmy się zastanawiać, czy właściciele upierają się przy tym, żeby uroczyste otwarcie zrobić dopiero po Labor Day, czy może też coś idzie nie tak, jak powinno. W końcu jednak, jakoś pod koniec sierpnia, doczekaliśmy się uroczystego Grand Opening.
Wybierałam się tam od kilku tygodni, bo bardzo lubię kuchnię japońską, zarówno sushi i sashimi, jak i tempurę czy hibachi. I wreszcie w ostatnią niedzielę poszliśmy tam na lunch. Wnętrze – OK, bez przesadnej ekstrawagancji czy egzotyki na siłę, może nie rewelacyjne, ale stylowe i sympatyczne. Są tam cztery (o ile dobrze pamiętam) wielkie stoły z grillami hibachi, a resztę miejsca zajmują tradycyjne stoliki. Uwielbiam dania przyrządzane na hibachi, a jeszcze bardziej cały pokaz związany z przyrządzaniem potraw, ale ponieważ było jeszcze dosyć wcześnie, stwierdziliśmy, że tym razem zjemy coś lżejszego. Zajęliśmy więc miejsce przy normalnym stoliku, a nie przy grillach.
Na początku małe rozczarowanie – w tej chwili „Sakura” nie ma jeszcze pozwolenia na alkohol i podobnie jak w większości restauracji, w których nie podaje się alkoholu, obowiązuje tu zasada BYOB czyli bring your own booze. Nie przyszło nam do głowy, aby to wcześniej sprawdzić, więc musieliśmy się zadowolić zieloną herbatką i napojami bezalkoholowymi. Miejmy nadzieję, że „Saukra” to pozwolenie jednak dostanie, bo nie podając alkoholu traci dużo $$.
Byliśmy przyjemnie zaskoczeni zawartością karty dań: bogaty wybór sushi i sashimi w różnych konfiguracjach (łącznie z wersją niskowęglowodanową low carb), a także dań w stylu tempura i teriyaki oraz oczywiście tych przyrządzanych na hibachi. Do tego różne zupy, sałatki oraz przystawki – wegetariańskie, mięsne oraz z owoców morza. W zwykłe dni tygodnia restauracja oferuje także specjalne zestawy lunchowe, po odpowiednio niższych cenach. Można też zamawiać dania na wynos i przy zamówieniu na min. $15 dostawa jest bezpłatna.
Po bliższym przeanalizowaniu karty dań zdecydowaliśmy się na Sushi Deluxe (9 kawałków sushi oraz tuna roll) za $17,95 oraz zestaw Seafood Combination Tempura (ryba, krewetki i warzywa w cieście tempura smażone na głębokim oleju). Obydwa dania były fantastyczne – zrobione z bardzo świeżych składników, pięknie podane i smaczne. Podano je z zupą miso oraz małą sałatką.
Fajne miejsce, więc jeśli ktoś będzie w okolicy i lubi kuchnię japońską, zdecydowanie polecam.
Ha! Teraz Ty mi robisz smaka 😉 Przynajmniej tyle, ze nie siedze w pracy o wodzie i herbacie, ale w domu po smacznej kolacji. My tez jestesmy milosnikami kuchni japonskiej i staramy sie raz na jakis czas to upodobanie zaspokajac. Na szczescie w Toronto wybor jest duzy i jest z czego wybierac. Kilka tygodni temu bylismy na takiej potrawie przyrzadzanej na hibachi, ale poczucie humoru kucharza ktory to robil i nas zabawial zupelnie do nas nie trafialo… Za to jedzenie bylo przepyszne!
To fakt, przy tych „pokazach” duzo zalezy od kucharza. Czasem jajeczko moze sie rozbic nie w tym miejscu co trzeba 🙂