• Polonia.net
  • O Salonie
  • Kontakt

Salon Nowojorski

Widziane zza Oceanu. O Ameryce i emigracji. Oraz czasami o psach.

Feeds:
Wpisy
Komentarze
« Ratuj kraj, jedź na Florydę
Głosuj w wyborach »

Czarny poniedziałek

2008/09/29 Autor: salon.nyc

Nie wiem, zapewne są jeszcze miejsca w Stanach, gdzie jest łatwo o super pracę, do tego za super pieniądze, a firmy mają trudności ze znalezieniem pracowników. Gdzie właściciele nowiutkich Lexusów i BMW mają się lepiej niż kiedykolwiek, albo przynajmniej tak samo dobrze, jak menadżerowie hedge funds, w których mają ulokowane swoje pieniądze. Ale z miejsca, z którego patrzę, to wszystko wygląda trochę inaczej.

Negocjowany od paru dni pakiet ratunkowy Paulsona dla rynków finansowych na razie upadł w Kongresie. Giełda zjechała na dół 8-9 procent dosłownie w ciągu kilku godzin, a 1,2 biliona zainwestowanych dolarów (1.2 trillion) wyparowało. Razem z paroma tysiącami z mojego planu 401K.

Photo © Public Citizen

W piątek widziałam gościa, który z biura Lehman Brothers wynosił pudło ze swoimi rupieciami, a dzieciaki pomagały mu nieść kwiatki w doniczkach i jakieś pamiątkowe puchary. O, nieśmiertelny karton, który wręcza się tutaj pracownikowi średniej rangi razem z pink slip – sama szłam z takim pięć lat temu z biura pewnej agencji reklamowej na Dolnym Manhattanie.

Z kolei w mojej dzielnicy ostatnio co i rusz jakiś sklep zwija interes. Na razie są to głównie te nieco bardziej „ezoteryczne” biznesy (zdrowa żywność, joga, itp.), jednak kiedy w kilku oknach pod rząd widzę wywieszki z napisem For Lease, wiem, że to nic dobrego. O sąsiadach, którzy nie mogą od dłuższego czasu sprzedać domu, mimo że cena nie jest zbyt wygórowana, pisałam już wcześniej, więc nie będę się powtarzać.

Mieszkam tutaj wystarczająco długo, żeby wiedzieć, że w tej chwili wszystko po trochu schodzi na psy. Staram się przy tym patrzeć poza czubek własnego nosa, więc nie zakładam, że skoro mnie się jako tako powodzi (przynajmniej na razie), to jest to niezbity dowód na to, że amerykańska prosperita i American dream mają się wyśmienicie.

Powiem więcej, działa mi na nerwy, kiedy ktoś, kto siedzi na worku pieniędzy – z racji urodzenia, wykonywanego zawodu albo szczęśliwego zbiegu okoliczności – wmawia pozostałym, że wszystko jest tutaj fantastycznie, bo akurat JEMU powodzi się dobrze. Fundamentals of our economy are strong. A jak masz jakieś problemy, to pewnie masz dwie lewe ręce, albo jesteś nieudacznikiem i jak ci się nie podoba, to spadaj do Polski.

Rozmawiam ze znajomymi – z Polakami, którzy przyjechali tutaj dawno temu, i z Amerykanami, którzy mieszkają tutaj od urodzenia. Ktoś właśnie traci dobrą pracę w miejscu, gdzie pracował od ponad 15 lat. Ktoś inny, kto od lat prowadzi własny biznes, ostatnio musi dokonywać straszliwych akrobacji, żeby w ogóle dostać polisę ubezpieczeniową dla swojej firmy, a bez niej musiałby zamknąć interes. Inny znajomy, koło sześćdziesiątki, pół żartem-pół serio mówi, że chyba nigdy nie będzie go stać, aby przejść na emeryturę.

Wiem, że Ameryka się z tego syfu kiedyś wygrzebie i że jeśli spojrzeć na wszystko z perspektywy długoterminowej, wszystko będzie OK. W perspektywie długoterminowej… In the long run, we’re all dead.

Oceń ten wpis:

Udostępnij:

  • Kliknij, aby udostępnić na Facebooku(Otwiera się w nowym oknie)
  • Udostępnij na Twitterze(Otwiera się w nowym oknie)
  • Kliknij, aby wysłać to do znajomego przez e-mail(Otwiera się w nowym oknie)
  • Więcej
  • Kliknij aby podzielić się na Reddit(Otwiera się w nowym oknie)
  • Kliknij, aby udostępnić na LinkedIn(Otwiera się w nowym oknie)
  • Kliknij, aby udostępnić na Pinterest(Otwiera się w nowym oknie)
  • Udostępnij na Tumblr(Otwiera się w nowym oknie)
  • Kliknij by wydrukować(Otwiera się w nowym oknie)

Dodaj do ulubionych:

Lubię Wczytywanie…

Podobne

Napisane w Salon, Życie w USA | 4 Komentarze

Komentarze 4

  1. w dniu 2008/09/30 @ 4:31 pm mystiQue

    I nie ma pomyslu na komentarz, Po prostu realia i kto bedzie sie probowal wymadrzac, pipisywac sarkazmem i ironia, ” a nie mowilem”, „hehe yankie w bankie” itp. niech sobie daruje.
    Kupilem sobie lornetke, zaopatrzylem sie w stoicki dystans i wybralem punkt obserwacyjny ( internet – monitor 22″, wide screen).
    Widocznosc doskonala, a whisky jeszcze nie zdrozala. Rok jakos wytrzymam.


  2. w dniu 2008/09/30 @ 7:45 pm obserwator

    Bailout-schmailout. A co by moglo sie najgorszego stac, gdyby ten caly „pakiet ratunkowy” czy jak sie to tam na polski tlumaczy przepadl w Kongresie? Zbankrutowaloby kilka firm na Wall Street, no i co? Jakos nie lezy mi to straszenie, ze „jak sie nie zgodzicie, to bedzie koniec swiata”.

    Bush juz raz tak straszyl, przed wojna w Iraku i wiadomo co z tego wyszlo.


  3. w dniu 2008/10/01 @ 12:28 am lonelystar

    jak powyzej. jak whiski zdrozeje to sie przerzucim na piwo. amerykanskie;) dobrze nie jest, ale jak wiadomo najczystsze powietrze jest po burzy, a na burze zbieralo sie juz od dawna.


  4. w dniu 2008/10/01 @ 12:37 am bigapple1

    http://gothamist.com/2008/09/30/how_you_like_dem_apples.php



Możliwość komentowania jest wyłączona.

  • Ostatnio w Salonie

    • We wtorek wieczorem na Rockefeller Center
    • Nowy Jork głosuje – panna Bush i inne zdjęcia z Democracy Plaza
    • We wtorek wybieramy prezydenta, czyli tekst umiarkowanie propagandowy
    • Nowy Jork po huraganie – będzie lepiej!
    • W pożarze na Breezy Point spłonęło ponad sto domów
  • Ostatnie komentarze

    Matylda o Autobusem z Queensu na Manhatt…
    salon nowojorski o Autobusem z Queensu na Manhatt…
    Matylda o Autobusem z Queensu na Manhatt…
    A.L. o We wtorek wieczorem na Rockefe…
    aga o We wtorek wieczorem na Rockefe…
    noeticgirl o We wtorek wieczorem na Rockefe…
    Alicja C. o We wtorek wieczorem na Rockefe…
    noeticgirl o We wtorek wieczorem na Rockefe…
    salon nowojorski o We wtorek wieczorem na Rockefe…
    noeticgirl o We wtorek wieczorem na Rockefe…
  • Archiwum

  • Wpisz adres email, aby otrzymywać zawiadomienia o nowych tekstach Salonu.

  • My zdies' emigranty

    • (nie)świadome życie
    • Ania K.
    • Doxa o ekonomii
    • Evek w Chicago
    • Futrzak
    • Hameryka
    • Jeż węgierski
    • Kielbasa Stories
    • Kobieta pracująca
    • Miski do mleka
    • Na peryferiach Nowego Jorku
    • Res Varia
    • Sporothrix
    • Stardust
    • Swert
    • US-Lovers
    • Windy City
  • Nowe media

    • Mashable
    • Mediafun
    • Nieman Journalism Lab
    • Photoshop Disasters
  • Nowy Jork

    • Derosky
    • Gawker
    • Gothamist
    • Marzenkowo
    • mia:ny
    • New York Daily Photo
    • New York Streets
    • Newyorkology
    • Nowojorskie gadanie
  • Polska

    • Azrael
    • Between Blank Pages
    • Bogdan Miś
    • Daniel Passent
    • Dowolnik
    • Hardkor – Łysakowski
    • Laudate
    • Michałkiewicz
    • Mondra Gluwka
    • Pawian przy drodze
    • Pełna Kultura
    • Rozwój i Świadomość
    • Szpitalne życie
    • Sławek Sikora
    • Tiger in the cat
    • Toteramy, odsłona druga
    • Łódź na nowo
    • Łódź rysowana światłem
  • Salon

    • Andrew Sullivan
    • Huffington Post
    • Jezebel
    • Paul Krugman
    • Spin Room
    • Talking Points Memo
  • Zwierzaki

    • Adopcje psów i kotów
    • Alliance for NYC’s Animals
    • Bobbi and the Strays
    • City Tails
    • DogBlog
    • Dr Michael W. Fox
    • Fotografia psów
    • Petfinder.org
    • Shar Pei z Bonomielli
    • Shih Tzus & Furbabies
    • Sweet Furr
    • Szarik.pl
  • Tematy

    Emigracja Film Internet Kultura Muzyka Nowy Jork Podróże Polityka Polska Psy, koty i ludzie Salon Społeczeństwo Warszawa wybory prezydenckie Życie w USA
  • Drogi Czytelniku! Pamiętaj, że mój blog świadczy o mnie, zaś Twój komentarz - o Tobie.
  • Polonia.net on Twitter

    • via @NYTimes nytimes.com/2023/01/26/wor… 20 hours ago
    • @KJPiorkowska Well, somewhat unlikely she'd become a VP of Poland or the entire world, LOL. So God have mercy on Am… twitter.com/i/web/status/1… 1 day ago
    • The German Nazis, not some Nazis from a non-existing country. twitter.com/Sachinettiyil/… 1 day ago
    • @KJPiorkowska Jeśli to faktycznie jest przyszła kandydatka na VP 🤡, to “God have mercy on us all!” 1 day ago
    • @b_sendhardt He said „ta decyzja by PEWNIE nie zapadła”. Quite different meaning than “ta decyzja by nie zapadła”. 1 day ago
    • RT @TheEconomist: The Russian military was conscripting men to serve in Ukraine. Sergei and Maxim had a better idea: take a fishing boat to… 4 days ago
    • RT @Kubicki_Adrian: Poland has planted 333 #sunflowers in the heart of Manhattan in solidarity with Ukrainians on their Day of Unity 🌻🇵🇱🇺🇸🤝… 6 days ago
    Follow @polonianet

Stwórz darmową stronę albo bloga na WordPress.com.

WPThemes.


Prywatność i pliki cookies: Ta witryna wykorzystuje pliki cookies. Kontynuując przeglądanie tej witryny, zgadzasz się na ich użycie. Aby dowiedzieć się więcej, a także jak kontrolować pliki cookies, przejdź na tą stronę: Polityka cookies
  • Obserwuj Obserwujesz
    • Salon Nowojorski
    • Dołącz do 30 obserwujących.
    • Already have a WordPress.com account? Log in now.
    • Salon Nowojorski
    • Dostosuj
    • Obserwuj Obserwujesz
    • Zarejestruj się
    • Zaloguj się
    • Kopiuj skrócony odnośnik
    • Zgłoś nieodpowiednią treść
    • Zobacz wpis w Czytniku
    • Zarządzaj subskrypcjami
    • Zwiń ten panel
 

Ładowanie komentarzy...
 

    %d blogerów lubi to: