Od niedzieli zdmuchnęło nam tutaj w Stanach dwa całkiem spore biznesy – bank inwestycyjny Lehman Brothers ogłosił wczoraj bankructwo, a firma Merrill Lynch została kupiona przez Bank of America. W ostatniej chwili i w akcie desperacji. A jeśli ktoś nie czytał wczorajszych gazet, to dodam jeszcze, że Hewlett Packard zwalnia ponad 25 tys. pracowników. Wszystko to nie powstrzymało jednak Johna McCaina od zachwalania „zdrowych podstaw” amerykańskiej gospodarki.
Nie trzeba było zbyt długo czekać na odpowiedź ze sztabu Obamy:
No, a gdzie ta „walaca sie” ekonomia?… Moja firma ma ze 20 otwarc (w IT) i nie moze znalazc ludzi. Poniewaz jest jej ciasno (bo biznes ma sie doskonale a ilosc pracownikow rosnie), buduje wlasna siedzibe za iles tam dziesiat milionow. Jak sie rozejrzec na lewo i prawo, bynajmniej nie widac ani bankructw, ani zamknietych sklepow, w Hondzie ludzie kupuja samochody na wyscigi a na motocykl za 30 tysiecy czeka sie pol roku. Jak sie ma znajomosci. Nikt z moich znajomych nei narzeka na ekonomie.
Owszem, maja problemy ci z „dwoma lewymi rencamy”, nieslubne 16 letnie matki z piatka dzieci i ci ktorzy mieli zawsze pod gorke. I to do nich przemawia Pan Obama ze „godpodarka jest zla”. I to sa jego wyborcy. Dla nich gospodarka zawsze byla zla, i zawsze przemawiala do nich „strategia gospodarcza Demokratow”: zabrac bogatym i rozdac biednym
bo McCain spadl z ksiezyca..
no ale nie zapomnijmy, ze zaraz dodal, ze zyjemy w bardzo, bardzo trudnych czasach ;/ a na nastepny dzien wystapil we wszystkich mozliwych programach, coby nam wytlumaczyc, jak bardzo ciezkie sa te czasy dla przecietnego Amerykanina…
AL: Owszem, maja problemy ci z “dwoma lewymi rencamy”, nieslubne 16 letnie matki z piatka dzieci i ci ktorzy mieli zawsze pod gorke.
Ciekawe jak to sie ma do Twojej własnej opinii sprzed kilku miesięcy na tym blogu: