• Polonia.net
  • O Salonie
  • Kontakt

Salon Nowojorski

Widziane zza Oceanu. O Ameryce i emigracji. Oraz czasami o psach.

Feeds:
Wpisy
Komentarze
« Pan kandydat powiedział
Miasto, miasto »

Mały pies a cieszy

2008/09/11 Autor: salon.nyc

Nie ma to jak nowojorska prasa lokalna. Gazeta NY Daily News opisuje taką oto z życia wziętą historię, która niewątpliwie rozjaśni wam dzisiejsze pochmurne i ponure popołudnie: biszonek na załączonym zdjęciu uratował na Brooklynie 85-letniego dziadka, który przewrócił się we własnym mieszkaniu i przez kilka godzin nie mógł wstac. Mieszkająca na tym samym piętrze właścicielka psa wyprowadzała go rano na spacer, jednak biszonek nie tylko uprzejmie i stanowczo odmówił wejścia do windy, ale wręcz zaciągnął swoją panią pod drzwi dziadkowego mieszkania.

A tam – dziadek leży na podłodze i wzywa pomocy. I od razu mamy prawdziwy happy end, jakich w życiu mało – dziadka zabrało pogotowie, a psu zostało wybaczone, że dzień wcześniej wychłeptał swojej pani kawę z filiżanki.


Pooch comes to rescue after neighbor falls in Brooklyn home.

I jest to kolejny dowód na to, że małe psiaki wcale nie są głupsze od owczarków niemieckich, labradorów i innych wielce wykształconych ras użytkowych. Proszę to mieć na uwadze, kiedy następnym razem skrzyżują wam się ścieżki z jakimś pudelkiem miniaturowym, shih-tzu, albo biszonkiem kędzierzawym:)

A mnie parę dni temu coś wlazło w kark i nijak nie chce wyleźć. To pewnie kara boska za te wszystkie brzydkie rzeczy, które tutaj ostatnio wypisywałam o pani Palin. Myślałam, że pomogą mi zajęcia pilates w poniedziałek i wczoraj, ale chyba jest jeszcze gorzej, bo już prawie nie zginam szyi. Na dokładkę w mojej grupie pojawiło się kilka nowych twarzy, z których jedna strasznie stęka, kiedy ćwiczy (to znaczy stęka nie twarz, ale jej właścicielka). Rozprasza mnie to okropnie, bo ja tutaj próbuję się skoncentrować na jakimś ćwiczeniu, a panienka z boku sapie i jęczy. Czasem bardzo głośno, a czasem tylko głośno. Od razu zaczyna mi się wydawać, że jestem bardziej zmęczona niż jestem i najchętniej po prostu zwaliłabym się na matę. Tak mi się nic nie chce.

Jezuuu, czy mi kiedyś przejdzie ten ból karku?

Oceń ten wpis:

Udostępnij:

  • Kliknij, aby udostępnić na Facebooku(Otwiera się w nowym oknie)
  • Udostępnij na Twitterze(Otwiera się w nowym oknie)
  • Kliknij, aby wysłać to do znajomego przez e-mail(Otwiera się w nowym oknie)
  • Więcej
  • Kliknij aby podzielić się na Reddit(Otwiera się w nowym oknie)
  • Kliknij, aby udostępnić na LinkedIn(Otwiera się w nowym oknie)
  • Kliknij, aby udostępnić na Pinterest(Otwiera się w nowym oknie)
  • Udostępnij na Tumblr(Otwiera się w nowym oknie)
  • Kliknij by wydrukować(Otwiera się w nowym oknie)

Dodaj do ulubionych:

Lubię Wczytywanie…

Podobne

Napisane w Nowy Jork, Psy, koty i ludzie, Salon | Otagowane biszonek, pies | 7 Komentarzy

Komentarzy 7

  1. w dniu 2008/09/12 @ 12:19 am a.

    Na pewno przejdzie, tylko musisz być cierpliwa, 2-3 dni i nagle minie, i dopiero potem sobie to przypomnisz. Ja miałam coś takiego w szyi ze 2 razy i w ten właśnie sposób problem minął.

    A historia z pieskiem śliczna. Właśnie rozważam psa, ale nie wiem jakiego. Mój ukochany pies z dzieciństwa był kundlem, ale mądrym i kochanym. Chciałabym mieć też tak samo mądrego, rasa mi jest obojętna. Coraz częściej czytam, że pudle są jedną z najbardziej inteligentnych psich ras. I pudle które znam osobiście są świetne. No ale z psami jest chyba jak z ludźmi, są różne…

    a.


  2. w dniu 2008/09/12 @ 4:34 am ewasasiadka

    * Właśnie rozważam psa, ale nie wiem jakiego*
    ………………….
    Jezeli moge od siebie cos skromnie doradzic to
    rase Shih-Tzu !!!
    To male , kudlate piesia ktore sie nie lenia i nie trzeba
    na wiosne i jesien dodatkowo z ich wloskow
    mieszkanka odkuzac 😉
    1 Minus ; trzeba o wloski Shih-Tzu dbac , regularnie szczotkowac i od czasu do czasu chodzic do
    „psiowego” fryzjera….
    Uwzam , ze bardzo wazne jest zadanie sobie pytania zanim sie kupi psiaka albo ” zaadoptuje” ze schroniska
    „ile czasu mam dla mojego przyszlego zwierzaka ?”
    chce miec Sofa-pieska do glaskania albo psiaka
    na DULUGIE spacery……..
    Opowiesc o Biszonku jest ladna , wzruszajaca i swiadczy o tym ze zwierzeta umia komunikowac !
    Niestety czesto (my Ludzie ) nierozumiemy tego co
    one chca nam „powiedziec ” bo degradujemy zwierzaki na poziom ” to tylko pies , tylko kot , tylko….”
    i szczekanie , piszczenie ,mialczenie ……posumuje sie
    Cicho pikus !uspokuj sie…!


  3. w dniu 2008/09/12 @ 8:39 am AnetaCuse

    Ja mam pudla standardowego (duzego). Nie linieje, nie slini sie, rzadko szczeka, szybko sie uczy i jest madrym i wesolym towarzyszem. Jest sporych rozmiarow, wymaga regularnych wizyt u psiego fryzjera i bardzo duzej ilosci ruchu – polecam tylko, jesli masz duuuzo czasu na spacery i zabawe. Lubi umyslowa i fizyczna stymulacje i jesli jej nie otrzyma, zachowuje sie jak znudzony smutny nastolatek.


  4. w dniu 2008/09/12 @ 3:25 pm salon nowojorski

    Ja też słyszałam o pudlach (standard) dużo dobrych rzeczy.

    Sama, podobnie jak Ewa-sasiadka, mam shih-tzu, a nawet dwa i mogę tylko potwierdzić, że każdy pies ma inną osobowość. Jeden z moich shih-tzu jest odważny, lubi ludzi i nie przeszkadza mu głaskanie i „miętoszenie” przez dzieci z sąsiedztwa. Ale przy tym jest ciut uparty i leniwy – nie bardzo interesują go zabawki, woli wylegiwać się na kanapie oraz wystawiać brzuch do drapanek.

    Ten drugi – jest bardzo nieśmiały i nie pozwoli się dotknąć obcej osobie. I uwielbia się bawić zabawkami oraz obgryzać buty.

    Tak czy owak, takie małe kanapowce są idealne przy moim trybie życia i sytuacji mieszkaniowej (nie za dużo miejsca do biegania).


  5. w dniu 2008/09/12 @ 7:55 pm a.

    a jak z podróżami z tymi psami? Czy można je przewozić w kabinie (ogólnie, bo różne linie mają różne przepisy, ale może jest jakaś średnia) czy trzeba je „nadawać”? Dzięki za ciekawe informacje, coraz bardziej mi się już tego psa chce!

    anna


  6. w dniu 2008/09/13 @ 1:38 pm salon nowojorski

    Nie wiem, jak z innymi rasami, ale shih tzu nie tylko mozna przewozic w kabinie, ale jest to wrecz wskazane, oczywiscie w odpowiednim „opakowaniu” w postaci klatki lub torby zgodnej ze specyfikacjami linii lotniczych. Jesli chodzi o rasy, takie jak shih tzu, pekinczyki czy maltanczyki, to tutaj w Stanach nie wolno ich przewozic w luku bagazowym, jesli na jakimkolwiek odcinku trasy temperatura na zewnatrz wynosi ponad 75 stopni Fahrenheita.

    Nasze zostaly przywiezione z Florydy, dwa lata temu w sierpniu, wiec lecialy w kabinie – nadanie na bagaz w ogole nie wchodzilo w gre z powodow opisanych powyzej. Siedzialy sobie w torbie pod siedzeniem z przodu i jakos przezyly.


  7. w dniu 2008/09/13 @ 8:20 pm a.

    To wygląda zupełnie nieźle. Ja mam w ogóle trochę być może porąbany pomysł. Jako, że lubię właściwie wszystkie zwierzęta, a przymierzam się do psa, to zaczęłam się zastanawiać czy nie mieć i kota i psa jednocześnie. Od maleńkiego. Małe kociątko i małego szczeniaczka. A że trochę podróżuję, to chciałabym owe stworzenia ze sobą wozić, jeżeli to nie będzie dla nich zbyt poważnym przeżyciem. Moja siostra też teraz właśnie rozważa psa, więc w rodzinie dużo się dzieje pod tym względem.

    anna



Możliwość komentowania jest wyłączona.

  • Ostatnio w Salonie

    • We wtorek wieczorem na Rockefeller Center
    • Nowy Jork głosuje – panna Bush i inne zdjęcia z Democracy Plaza
    • We wtorek wybieramy prezydenta, czyli tekst umiarkowanie propagandowy
    • Nowy Jork po huraganie – będzie lepiej!
    • W pożarze na Breezy Point spłonęło ponad sto domów
  • Ostatnie komentarze

    Matylda o Autobusem z Queensu na Manhatt…
    salon nowojorski o Autobusem z Queensu na Manhatt…
    Matylda o Autobusem z Queensu na Manhatt…
    A.L. o We wtorek wieczorem na Rockefe…
    aga o We wtorek wieczorem na Rockefe…
    noeticgirl o We wtorek wieczorem na Rockefe…
    Alicja C. o We wtorek wieczorem na Rockefe…
    noeticgirl o We wtorek wieczorem na Rockefe…
    salon nowojorski o We wtorek wieczorem na Rockefe…
    noeticgirl o We wtorek wieczorem na Rockefe…
  • Archiwum

  • Wpisz adres email, aby otrzymywać zawiadomienia o nowych tekstach Salonu.

  • My zdies' emigranty

    • (nie)świadome życie
    • Ania K.
    • Doxa o ekonomii
    • Evek w Chicago
    • Futrzak
    • Hameryka
    • Jeż węgierski
    • Kielbasa Stories
    • Kobieta pracująca
    • Miski do mleka
    • Na peryferiach Nowego Jorku
    • Res Varia
    • Sporothrix
    • Stardust
    • Swert
    • US-Lovers
    • Windy City
  • Nowe media

    • Mashable
    • Mediafun
    • Nieman Journalism Lab
    • Photoshop Disasters
  • Nowy Jork

    • Derosky
    • Gawker
    • Gothamist
    • Marzenkowo
    • mia:ny
    • New York Daily Photo
    • New York Streets
    • Newyorkology
    • Nowojorskie gadanie
  • Polska

    • Azrael
    • Between Blank Pages
    • Bogdan Miś
    • Daniel Passent
    • Dowolnik
    • Hardkor – Łysakowski
    • Laudate
    • Michałkiewicz
    • Mondra Gluwka
    • Pawian przy drodze
    • Pełna Kultura
    • Rozwój i Świadomość
    • Szpitalne życie
    • Sławek Sikora
    • Tiger in the cat
    • Toteramy, odsłona druga
    • Łódź na nowo
    • Łódź rysowana światłem
  • Salon

    • Andrew Sullivan
    • Huffington Post
    • Jezebel
    • Paul Krugman
    • Spin Room
    • Talking Points Memo
  • Zwierzaki

    • Adopcje psów i kotów
    • Alliance for NYC’s Animals
    • Bobbi and the Strays
    • City Tails
    • DogBlog
    • Dr Michael W. Fox
    • Fotografia psów
    • Petfinder.org
    • Shar Pei z Bonomielli
    • Shih Tzus & Furbabies
    • Sweet Furr
    • Szarik.pl
  • Tematy

    Emigracja Film Internet Kultura Muzyka Nowy Jork Podróże Polityka Polska Psy, koty i ludzie Salon Społeczeństwo Warszawa wybory prezydenckie Życie w USA
  • Drogi Czytelniku! Pamiętaj, że mój blog świadczy o mnie, zaś Twój komentarz - o Tobie.
  • Polonia.net on Twitter

    • via @NYTimes nytimes.com/2023/01/26/wor… 20 hours ago
    • @KJPiorkowska Well, somewhat unlikely she'd become a VP of Poland or the entire world, LOL. So God have mercy on Am… twitter.com/i/web/status/1… 1 day ago
    • The German Nazis, not some Nazis from a non-existing country. twitter.com/Sachinettiyil/… 1 day ago
    • @KJPiorkowska Jeśli to faktycznie jest przyszła kandydatka na VP 🤡, to “God have mercy on us all!” 1 day ago
    • @b_sendhardt He said „ta decyzja by PEWNIE nie zapadła”. Quite different meaning than “ta decyzja by nie zapadła”. 1 day ago
    • RT @TheEconomist: The Russian military was conscripting men to serve in Ukraine. Sergei and Maxim had a better idea: take a fishing boat to… 4 days ago
    • RT @Kubicki_Adrian: Poland has planted 333 #sunflowers in the heart of Manhattan in solidarity with Ukrainians on their Day of Unity 🌻🇵🇱🇺🇸🤝… 6 days ago
    Follow @polonianet

Stwórz darmową stronę albo bloga na WordPress.com.

WPThemes.


Prywatność i pliki cookies: Ta witryna wykorzystuje pliki cookies. Kontynuując przeglądanie tej witryny, zgadzasz się na ich użycie. Aby dowiedzieć się więcej, a także jak kontrolować pliki cookies, przejdź na tą stronę: Polityka cookies
  • Obserwuj Obserwujesz
    • Salon Nowojorski
    • Dołącz do 30 obserwujących.
    • Already have a WordPress.com account? Log in now.
    • Salon Nowojorski
    • Dostosuj
    • Obserwuj Obserwujesz
    • Zarejestruj się
    • Zaloguj się
    • Kopiuj skrócony odnośnik
    • Zgłoś nieodpowiednią treść
    • Zobacz wpis w Czytniku
    • Zarządzaj subskrypcjami
    • Zwiń ten panel
 

Ładowanie komentarzy...
 

    %d blogerów lubi to: