• Polonia.net
  • O Salonie
  • Kontakt

Salon Nowojorski

Widziane zza Oceanu. O Ameryce i emigracji. Oraz czasami o psach.

Feeds:
Wpisy
Komentarze
« Kobe Bryant skacze
Nowa płyta Madonny już za tydzień »

Benedykt XVI w Nowym Jorku

2008/04/19 Autor: salon.nyc

Najpierw – dwadzieścia przecznic na piechotę. Potem – pięć godzin czekania w porannym chłodzie i południowym słońcu. Na koniec – może pięć sekund, kiedy był w odległości mniej więcej piętnastu metrów od miejsca, w którym przez te pięć godzin stałam. Jeszcze wczoraj rano nie miałam najmniejszego zamiaru jechać na Manhattan, żeby być świadkiem wizyty Papieża w Nowym Jorku, ale wieczorem zmieniłam zdanie. Stwierdziłam, że akurat nie jest to dobry moment, aby rezygnować z zasady, by niczego nie odkładać na później. Nawet jeśli ceną miałby być kolejny atak agorafobicznej paniki.

Wyjechaliśmy z domu parę minut po siódmej. Z przejazdem przez Midtown Tunnel nie było najmniejszego problemu – żadnych niespodziewanych korków, chociaż Nowy Jork bywa nieprzewidywalny nawet w weekendy. M. wysadził mnie na rogu Sixth Ave i 37. Street – on dalej w swoich sprawach, a ja – w górę miasta z płonną nadzieją, że jakoś uda mi się dopchać do Katedry Św. Patryka przy Fifth Ave., gdzie o dziewiątej rano Papież miał odprawiać mszę dla wybranych – przedstawicieli duchowieństwa i zaproszonych gości.

Szłam na północ miasta przez Sixth Ave., ale każda przecznica powyżej 44. Street była zamknięta – dojście do Fifth Ave. wyłącznie dla posiadaczy biletów – street tickets rozprowadzanych przez parafie i diecezje wśród katolików bywających w kościele zapewne częściej niż ja. Tak aż do wysokości 57. Street – dopiero tam pozwolono nam skręcić w prawo i stanąć w odległości jakichś 50 metrów od Fifth Ave.

Wszystko szczelnie zabarykadowane, wszędzie samochody policyjne i tłumy czekających ludzi. Latynosi z gitarami, awanturnicy z transparentami Bóg wie w jakich sprawach, a potem – przez kilka sekund w oddali miga kawalkada z papieską limuzyną, nie za bardzo różniącą się od tych jadących z przodu i z tyłu.

Parę minut po dziewiątej staję przed dylematem: albo uznać ten przejazd papieskiej limuzyny oglądany z odległości kilkudziesięciu metrów za równoznaczny ze stwierdzeniem „widziałam Papieża”, albo usadowić się gdzieś przy Fifth Ave. i poczekać minimum cztery godziny na przejazd papamobile z Katedry do papieskiej rezydencji na 72. Street. Decyduję się na to drugie. Policja otwiera barierki i kto żyw pędzi na Fifth Ave., aby czekać na Papieża, który ponownie przejedzie tędy o godz. 13:15.

Stoję. Siadam. Na chodniku – na grubawym weekendowym numerze gazety Daily News, którą przezornie zabrałam ze sobą. Jest mi zimno i ścierpły mi nogi, więc mniej więcej po godzinie wstaję i zaczynam tupać  oraz podrygiwać  w rytmie latynoskich rytmów religijnych. Nie piję ani kropli wody z butelki, którą mam przy sobie, bo wiem, że może się to skończyć na gorączkowym szukaniu toalety i porzuceniu miejsca przy barierce, o które starałam się od samego rana. Stoję w zorganizowanej wielopokoleniowej grupie Latynosów, śpiewających pieśni religijne po hiszpańsku i skandujących co chwilę Benedicto, we are here for you!

Rano nie ma jeszcze wielkiego tłumu, ale po godzinie jedenastej ludzi przybywa z każdą minutą. Młodzi, starzy, dzieci w wózkach, miętolące się pary zakochanych. Tłum zdecydowanie inny niż ten, jaki w porze lunchu widuję na Manhattanie w zwykłe dni tygodnia. Dzisiaj o wiele bardziej niż mieszkańcy elitarnego Manhattanu widoczni są  tutaj mieszkańcy Bronxu, Brooklynu i mojego robotniczego Queensu.

Co jakiś czas skrajem chodnika przechodzi jakiś nawiedzony faszysta – sam albo w grupie sobie podobnych, koniecznie w ciemnych okularach, z Biblią w ręku i transparentem, że Bóg nienawidzi gejów, narkomanów i kobiet, które dokonały aborcji. Za każdym razem reakcja tłumu jest taka sama – Go home! Go to hell! No cóż, żaden rasowy nowojorczyk nie miałby problemu ze skopaniem takiemu tyłka – ich szczęście, że za każdym idzie jakiś początkujący policjant, na wszelki wypadek, gdyby ludziom puściły nerwy. Stojąca obok mnie starsza kobieta komentuje – They need police to protect them, or they would get lynched.  Ma rację.

Parę minut po godzinie pierwszej przejeżdża papieska kolumna. Jest, widzę go z bliska. Jestem szczęśliwa, że dzisiaj znalazłam się tutaj na Fifth Ave., tak samo jak ponad dwadzieścia lat temu na innej ulicy innego miasta i przy okazji wizyty innego papieża.

Czerwiec 1987 r., Warszawa, Nowy Świat oraz msza na Placu Defilad – pierwsze i jedyne spotkanie z Janem Pawłem II. Więc kto wie, jak będzie teraz.

Do następnego razu!
Agnieszka

Oceń ten wpis:

Udostępnij:

  • Kliknij, aby udostępnić na Facebooku(Otwiera się w nowym oknie)
  • Udostępnij na Twitterze(Otwiera się w nowym oknie)
  • Kliknij, aby wysłać to do znajomego przez e-mail(Otwiera się w nowym oknie)
  • Więcej
  • Kliknij aby podzielić się na Reddit(Otwiera się w nowym oknie)
  • Kliknij, aby udostępnić na LinkedIn(Otwiera się w nowym oknie)
  • Kliknij, aby udostępnić na Pinterest(Otwiera się w nowym oknie)
  • Udostępnij na Tumblr(Otwiera się w nowym oknie)
  • Kliknij by wydrukować(Otwiera się w nowym oknie)

Dodaj do ulubionych:

Lubię Wczytywanie…

Podobne

Napisane w Emigracja, Nowy Jork, Salon | Otagowane Papież Benedykt XVI, religia katolicka w USA, wizyta Papieża w Nowym Jorku | 6 Komentarzy

Komentarzy 6

  1. w dniu 2008/04/20 @ 1:17 pm anka

    Podobaja mi sie Twoje zdjecia – fajnie wylapane niektore szczegoly. Nawet to jablko w „papieskich” kolorach;)


  2. w dniu 2008/04/20 @ 4:14 pm Kasia

    Agnieszko!
    Bylam tam i stalam na przeciwko Ciebie:), pomiedzy 57 a 58 ulica. Pozdrawiam:), mouse


  3. w dniu 2008/04/20 @ 8:41 pm salon nowojorski

    Ania – dzieki, nawet nie pomyslalam, ze to jablko ma papieski kolor, ale chyba faktycznie tak jest.

    Kasiu – jednym slowem, wszystkie drogi prowadza do Rzymu;)


  4. w dniu 2008/04/21 @ 11:07 am AnetaCuse

    Agnieszko, bardzo wzruszjacy tekst. Dzieki za tak szczegolowa relacje i swietne zdjecia.


  5. w dniu 2008/04/21 @ 5:33 pm Kasia

    Agnieszka, no widzisz, jak to smiesznie z tymi drogami:), niestety – nie mam zdjec, bo w aparat foto zaopatrzylam corke, ktora w tym czasie uczestniczyla w youth rally w Yonkers, mam stamtad zdjecia, ale nie mam gdzie ich zamiescic:), a w zwiazku z youth rally wlasnie wybralam sie na spacer po 5 Alei – tez chcialam byc w tlumie tego miasta:).


  6. w dniu 2008/04/24 @ 7:20 pm marta

    Dobrze napisane. Czuję się tak jakbym tam była. Nawet nogi mnie zbolały 🙂



Możliwość komentowania jest wyłączona.

  • Ostatnio w Salonie

    • We wtorek wieczorem na Rockefeller Center
    • Nowy Jork głosuje – panna Bush i inne zdjęcia z Democracy Plaza
    • We wtorek wybieramy prezydenta, czyli tekst umiarkowanie propagandowy
    • Nowy Jork po huraganie – będzie lepiej!
    • W pożarze na Breezy Point spłonęło ponad sto domów
  • Ostatnie komentarze

    Matylda o Autobusem z Queensu na Manhatt…
    salon nowojorski o Autobusem z Queensu na Manhatt…
    Matylda o Autobusem z Queensu na Manhatt…
    A.L. o We wtorek wieczorem na Rockefe…
    aga o We wtorek wieczorem na Rockefe…
    noeticgirl o We wtorek wieczorem na Rockefe…
    Alicja C. o We wtorek wieczorem na Rockefe…
    noeticgirl o We wtorek wieczorem na Rockefe…
    salon nowojorski o We wtorek wieczorem na Rockefe…
    noeticgirl o We wtorek wieczorem na Rockefe…
  • Archiwum

  • Wpisz adres email, aby otrzymywać zawiadomienia o nowych tekstach Salonu.

  • My zdies' emigranty

    • (nie)świadome życie
    • Ania K.
    • Doxa o ekonomii
    • Evek w Chicago
    • Futrzak
    • Hameryka
    • Jeż węgierski
    • Kielbasa Stories
    • Kobieta pracująca
    • Miski do mleka
    • Na peryferiach Nowego Jorku
    • Res Varia
    • Sporothrix
    • Stardust
    • Swert
    • US-Lovers
    • Windy City
  • Nowe media

    • Mashable
    • Mediafun
    • Nieman Journalism Lab
    • Photoshop Disasters
  • Nowy Jork

    • Derosky
    • Gawker
    • Gothamist
    • Marzenkowo
    • mia:ny
    • New York Daily Photo
    • New York Streets
    • Newyorkology
    • Nowojorskie gadanie
  • Polska

    • Azrael
    • Between Blank Pages
    • Bogdan Miś
    • Daniel Passent
    • Dowolnik
    • Hardkor – Łysakowski
    • Laudate
    • Michałkiewicz
    • Mondra Gluwka
    • Pawian przy drodze
    • Pełna Kultura
    • Rozwój i Świadomość
    • Szpitalne życie
    • Sławek Sikora
    • Tiger in the cat
    • Toteramy, odsłona druga
    • Łódź na nowo
    • Łódź rysowana światłem
  • Salon

    • Andrew Sullivan
    • Huffington Post
    • Jezebel
    • Paul Krugman
    • Spin Room
    • Talking Points Memo
  • Zwierzaki

    • Adopcje psów i kotów
    • Alliance for NYC’s Animals
    • Bobbi and the Strays
    • City Tails
    • DogBlog
    • Dr Michael W. Fox
    • Fotografia psów
    • Petfinder.org
    • Shar Pei z Bonomielli
    • Shih Tzus & Furbabies
    • Sweet Furr
    • Szarik.pl
  • Tematy

    Emigracja Film Internet Kultura Muzyka Nowy Jork Podróże Polityka Polska Psy, koty i ludzie Salon Społeczeństwo Warszawa wybory prezydenckie Życie w USA
  • Drogi Czytelniku! Pamiętaj, że mój blog świadczy o mnie, zaś Twój komentarz - o Tobie.
  • Polonia.net on Twitter

    • RT @StateOfPoland: Great to see healthy herd of around 100 European Bisons crossing the road in Poland 🦬🇵🇱 #Poland #EuropeanBison #Animals… 3 weeks ago
    • @TheEconomist „it is an offence to reference Polish collusion with Nazi crimes” - no such law exists in Poland. 3 weeks ago
    • „it is an offence to reference Polish collusion with Nazi crimes” - no such law exists in Poland @TheEconomist twitter.com/TheEconomist/s… 3 weeks ago
    • RT @PolishHistory_: The alphabet of the 🇵🇱 language consists of 32 letters, including: ą, ó, ń, ł, ń, ó, ś, ź, ż. There are also combined e… 1 month ago
    • RT @Roger_Moorhouse: I’m thrilled to share the cover of the US edition of my new book “The Forgers” - on the efforts of the #Ładoś Group to… 1 month ago
    • RT @AnitaAnandMP: The first Canadian Leopard 2 main battle tank that we've donated to Ukraine has now arrived in Poland. Alongside our alli… 1 month ago
    • RT @AnitaAnandMP: Battle tanks are on their way to help Ukraine. The first Canadian Leopard 2 is en route. Canada's support for Ukraine… 1 month ago
    Follow @polonianet

Stwórz darmową stronę albo bloga na WordPress.com.

WPThemes.


Prywatność i pliki cookies: Ta witryna wykorzystuje pliki cookies. Kontynuując przeglądanie tej witryny, zgadzasz się na ich użycie. Aby dowiedzieć się więcej, a także jak kontrolować pliki cookies, przejdź na tą stronę: Polityka cookies
  • Obserwuj Obserwujesz
    • Salon Nowojorski
    • Dołącz do 30 obserwujących.
    • Already have a WordPress.com account? Log in now.
    • Salon Nowojorski
    • Dostosuj
    • Obserwuj Obserwujesz
    • Zarejestruj się
    • Zaloguj się
    • Kopiuj skrócony odnośnik
    • Zgłoś nieodpowiednią treść
    • Zobacz wpis w Czytniku
    • Zarządzaj subskrypcjami
    • Zwiń ten panel
%d blogerów lubi to: