Miałam do tej pory nadzieję, że Internet istnieje głównie po to, aby łatwiej było zachować anonimowość, a tu taka niespodzianka – zaproszenie, aby napisać pięć rzeczy o sobie, dowolnie wybranych, ale takich, które mają czytelnikom moją osobę przybliżyć. Jak widać, łańcuszkowi św. Antoniego Internet nie straszny, tak więc to, co poniżej, jest odpowiedzią na zaproszenie Azraela.
- Moje ulubione:
Miasta – Zakopane, Warszawa, Nowy Jork.
Restauracje – na załączonym obrazku.
Pierogarnia na Bednarskiej, W-wa
Bann Thai, Forest Hills, NYFilmy – Thelma and Louise, American Beauty, 21 Grams. Oj, zapomniałam o najważniejszym i dopisuję z opóznieniem – cały Dekalog Kieślowskiego, oraz cała trylogia Trzy kolory.
Pisarze – Munro, Szymborska. - Brak konsekwencji w gospodarstwie domowym:
Dobrze gotuję (ci co jedli z mojej ręki, wiedzą o czym mowa…), ale nigdy w życiu nie upiekłam ciasta. Gotowanie pozostawia dużo miejsca na artystyczną improwizację, natomiast pieczenie ciasta wymaga dokładności i precyzji (jedna szklanka mąki czy dwie – to zdaje się zrobiłoby różnicę, jeśli chodzi o efekt końcowy?) - Kraje, w których mieszkałam co najmniej pół roku:
Polska, Rosja, Niemcy, USA. - Gdybym nie była programistą, pracowałabym jako…
nauczycielka języków albo tłumaczka. - Gdybym nie mieszkała w Nowym Jorku, mieszkałabym…
w Zakopanem albo okolicach.
A teraz do łańcuszka zapraszam:
- Fizię (jak już wróci z Marsylii)
- impliciteexplicite
- Cutiepie
- Buraczka
- Makowskiego
Do następnego razu!
Agnieszka
Oh, dziękuję 😉 może się zabiorę. Tak, napiszę i od razu zapraszam do lektury. Dlaczego NY? Fajnie musi Ci być. A mi chyba Polska zaczyna się nudzić
:> hue! 😉 tak sobie żartuję, dobrze mi gdy słońce wpadające przez okno nie razi mnie po oczach ;P
no, wzruszony… ale takie łańcuszki?
ps.
Thelma and Louise! tak, tak…;-)
ale się ta „zaraza” łancuszkowa rozprzestrzenia…
jestes druga osoba, ktora mnie zaprasza, wiec sprobuje odpowiedziec 🙂 chociaz tak naprawde to nie mam pojecia o co tutaj w tym wszystkim chodzi.. ale do dziela 🙂
W tymze New Yorkerze byl taki rysunek: Dwa psy. Jeden siedzi przed komputerem i naciska pazurami klawisze. Drugi siedzi na podlodze i z podziwem patrzy na tego pierwszego. Ten pierwszy mowi: „Najlepsze w tym Internecie jest to ze nikt nie wie ze jestes psem”
P.S. Psy sie nie obrazily
Artysta
Kiedy w głowie ma kota
Wtedy śpiewa nam psota
Kiedy pod czaszką nic ma
Wtedy zamienia się w psa
CezaryT
Co Pan dzis pil, Panie CezaryT?…
fizia zaszczycona, ale jeszcze z Marsylii:)))
[…] ekhm! marzec 1, 2007 Kategoria wpisu: fizia uprzejmie donosi — fizia @ 2:43 przed południem Pięć mało znanych faktów dotyczących Fizi (wymuszonych przez Agnieszkę): […]
[…] linki: (może nie wszystkie 😉 • los amorales • Paweł Tkaczyk • Zgorzelec i takie tam • salon nowojorski • notes brochy no i ciekawe post-komunistyczne wspomnienia Olgierda; który (coprawda) nas nie […]
😉