Jak każdego roku w lutym, przyjechało ich do Nowego Jorku ponad dwa tysiące. Wszystkie piękne, eleganckie, pełne wdzięku i od wczesnej młodości przyzwyczajone do pieszczot i podziwu. Niestremowane blyskami flesza, rozpieszczone do granic przyzwoitości i przewyższające klasą swoich „opiekunów”. We wszystkich rozmiarach i kolorach. Przyjechały do Nowego Jorku z całych Stanów, aby wziąć udział w dwudniowej imprezie odbywającej się tutaj już od ponad 130 lat.
Owczarek staroangielski (Old English Sheepdog)
Collie
Owczarek niemiecki (German Shepherd)
Polski owczarek nizinny (Polish Lowland Sheepdog)
Mam na myśli psie piękności uczestniczące Westminster Kennel Club Dog Show w Nowym Jorku, czyli najbardziej prestiżowej corocznej wystawie psów rasowych. Wystawa odbywała się – już po raz 131. – w dniach 12-13 lutego w Madison Square Garden. Zgodnie z klasyfikacją American Kennel Club oceniano w niej psy w siedmiu grupach ras:
- sporting group
- hound group (psy myśliwskie)
- working group (psy obronne i pociągowe)
- terrier group (teriery)
- toy group (małe pieski „do towarzystwa” typu shih-tzu)
- herding group (psy pasterskie), w tym polski owczarek nizinny – jedyna polska rasa uznawana przez AKC
- nonsporting group
Miałam okazję być na drugim dniu wystawy i jej uroczystym zakończeniu wczoraj wieczorem, kiedy tradycyjnie przyznany został tytuł Best in Show – nacenniejsza z wszystkich psich nagród. W tym roku dostał ją 6-letni spaniel o imieniu James, który po tym konkursie przechodzi na zasłużoną emeryturę.
Do następnego razu!
Agnieszka
Super psiaki, zwlaszcza wilczur, ale widac ze opiekunowie bardzo nimi przejeci.
świetne zdjęcia!!!