• Polonia.net
  • O Salonie
  • Kontakt

Salon Nowojorski

Widziane zza Oceanu. O Ameryce i emigracji. Oraz czasami o psach.

Feeds:
Wpisy
Komentarze
« Wieczór bez Mimi i bez śniegu
Chłop z jajami i reklama »

Futbol nie jedno ma imię

2007/02/04 Autor: salon.nyc

Mam na myśli oczywiście American football czyli dyscyplinę sportu, którą my Polacy określamy jako futbol amerykański, w odróżnieniu od naszego „prawdziwego” futbolu czyli piłki nożnej. Z kolei dla przeciętnego Amerykanina jedynym rodzajem futbolu, o jakim ma pojęcie, jest właśnie American football, a nie soccer czyli piłka nożna, która z powodów dla nas całkowicie niezrozumiałych nigdy się w Stanach nie przyjęła.

Różnica między nami a „onymi” jest również taka,  że mówiąc o futbolu nikt w Stanach nie używa przymiotnika American, bo przecież wiadomo, o jaki futbol chodzi – ten od Super Bowl Sunday, czyli finałowego meczu o mistrzostwo NFL – amerykańskiej ligi zawodowej National Football League.

superbowl.jpg
Grają: Indiana Colts vs. Chicago Bears.
Fot. www.superbowl.com

A niedziela Super Bowl jest dzisiaj i jak co roku  już za parę godzin opustoszeją centra handlowe w całych Stanach, bez kolejki można będzie dostać bilety na każdy najbardziej popularny film, na ulicach ruch będzie minimalny i nawet ja mogłabym bez obawy wyjechać na Queens Boulvard naszym 10-letnim Fordem…

W tym 300-milionowym kraju ponad połowa gospodarstw domowych ogląda transmisję z Super Bowl. Z okazji Super Bowl zaprasza się znajomych na obiad, piwo i wspólne oglądanie meczu, bo Super Bowl to dużo więcej niż mecz – to kilkugodzinne widowisko sportowe i muzyczne, z towarzyszącymi koncertami z udziałem największych gwiazd, a za kilkudziesięciosekundowe spoty reklamowe firmy gotowe są zapłacić kilka milionów dolarów.

Od pewnego czasu przymierzam się do dokładniejszego zapoznania się z regułami tej gry, bo bez ich dogłębnego zrozumienia mecz wygląda jak bezsensowna bieganina po boisku osiłków w kaskach, którzy co i rusz łapią się za nogi albo zwalają na jedną wielką ludzką „kupę” na środku boiska.  Na razie idzie jak po grudzie, ale chyba zrobiłam pewne postępy, bo w tym roku wiem przynajmniej, kto gra (Indiana Colts vs. Chicago Bears) oraz mam zamiar obejrzeć koncert Prince’a w połowie meczu.

Do następnego razu!
Agnieszka

Oceń ten wpis:

Udostępnij:

  • Kliknij, aby udostępnić na Facebooku(Otwiera się w nowym oknie)
  • Udostępnij na Twitterze(Otwiera się w nowym oknie)
  • Kliknij, aby wysłać to do znajomego przez e-mail(Otwiera się w nowym oknie)
  • Więcej
  • Kliknij aby podzielić się na Reddit(Otwiera się w nowym oknie)
  • Kliknij, aby udostępnić na LinkedIn(Otwiera się w nowym oknie)
  • Kliknij, aby udostępnić na Pinterest(Otwiera się w nowym oknie)
  • Udostępnij na Tumblr(Otwiera się w nowym oknie)
  • Kliknij by wydrukować(Otwiera się w nowym oknie)

Dodaj do ulubionych:

Lubię Wczytywanie…

Podobne

Napisane w Emigracja, Salon | 5 Komentarzy

Komentarzy 5

  1. w dniu 2007/02/04 @ 3:00 pm fizia

    jak już się zaznajomisz, moja droga, to się podziel, bo my próbowaliśmy kiedyś z Paputem wydedukować na bieżąco podczas oglądania meczu i ani ani:))


  2. w dniu 2007/02/04 @ 4:21 pm M. Daley

    A i ja postanowilam ten dzien spedzic jak cala reszta kraju. Zeby nie odstawac od przecietnej amerykanskiej rodziny postanowilam nawet wieczorem poodzywiac sie tak samo jak i oni. Udalam sie wiec do sklepu spozywczego, gdzie takich tlumow jak dzisiaj nie ogladalam nigdy, nawet przed Swietem Dziekczynienia. Co smieszniejsze, parami i trojkami chodza z wozkami zaafarowani faceci i udaja, ze to dla nich chleb jak codzien. Najsmieszniejsze natomiast jest to, ze kazdy kupuje to samo – chipsy, nachos, hot dogs, dipy i tym podobne okropnie szkodliwe trucizny. Ja nie bylam lepsza, tylko wstydzilam sie tych parowek i chipsow przed kasa jak cholera. No ale przynajmniej udalo mi sie wtopic w tlum:-)
    A co Ty Agnieszko bedziesz jesc dzis wieczorem:-)?

    piwo tez kupilam, chociaz zima nie zdarza mi sie to nigdy.


  3. w dniu 2007/02/04 @ 5:04 pm salon nowojorski

    Dip wcale nie musi byc szkodliwa trucizna – juz podaje przepis na super zdrowy dip:

    – lyzka majonezu
    – 2 lyzku jogurtu „low fat”
    – lyzka keczupu
    – rozdrobniony zabek czosnku.

    Wszystko dokladnie wymieszac (a w razie potrzeby przemnozyc ilosc przez dwa), posolic i popieprzyc do smaku, schlodzic i zajadac z marchewka, selerem naciowym i rzodkiewka.

    Wyglada na to, ze powyzsze menu „superbowlowe” zjedlismy juz w poludnie. Na sam mecz pozostawilismy sobie deser w postaci lodow „American Pie” firmy Ben & Jerry. Bedziemy zapijac wodeczka z sokiem jablkowym:)


  4. w dniu 2007/02/04 @ 10:07 pm Chłop z jajami i reklama « Salon nowojorski

    […] O nas ← Futbol nie jedno ma imię […]


  5. w dniu 2007/02/10 @ 7:40 pm M. Daley

    Superbowl sie ciagnie jak przemadrzaly facet z jajami. Jak sie okazalo. Dla mnie przed chwila. Wlasnie doczytalam sie do penisa Prince’a. Nic nie widzialam. Widocznie to prawda, ze widza tylko ci, co zobaczyc pragna. oh boy, oh boy. Mila Agnieszko, niestety nie skorzystalam z twojego dipu. Acz dziekuje za checi. W ogole rzadko tego rodzaju kulinarii tykam. Jedyny dip uznawalny dla mnie to taki ze smietanki, mrozonego rozmrozonego szpinaku i suszonej warzywnej knorr zupki. I niewazne zupelnie ze nie zdrowe i trujace. Zartowalam wczesniej na temat trucizn dobrowolnie przyjmowanych i z wielka celebracja. Jak sie truc to tylko dobrym zarciem przeciez.
    Zycze duzo zdrowia…



Możliwość komentowania jest wyłączona.

  • Ostatnio w Salonie

    • We wtorek wieczorem na Rockefeller Center
    • Nowy Jork głosuje – panna Bush i inne zdjęcia z Democracy Plaza
    • We wtorek wybieramy prezydenta, czyli tekst umiarkowanie propagandowy
    • Nowy Jork po huraganie – będzie lepiej!
    • W pożarze na Breezy Point spłonęło ponad sto domów
  • Ostatnie komentarze

    Matylda o Autobusem z Queensu na Manhatt…
    salon nowojorski o Autobusem z Queensu na Manhatt…
    Matylda o Autobusem z Queensu na Manhatt…
    A.L. o We wtorek wieczorem na Rockefe…
    aga o We wtorek wieczorem na Rockefe…
    noeticgirl o We wtorek wieczorem na Rockefe…
    Alicja C. o We wtorek wieczorem na Rockefe…
    noeticgirl o We wtorek wieczorem na Rockefe…
    salon nowojorski o We wtorek wieczorem na Rockefe…
    noeticgirl o We wtorek wieczorem na Rockefe…
  • Archiwum

  • Wpisz adres email, aby otrzymywać zawiadomienia o nowych tekstach Salonu.

  • My zdies' emigranty

    • (nie)świadome życie
    • Ania K.
    • Doxa o ekonomii
    • Evek w Chicago
    • Futrzak
    • Hameryka
    • Jeż węgierski
    • Kielbasa Stories
    • Kobieta pracująca
    • Miski do mleka
    • Na peryferiach Nowego Jorku
    • Res Varia
    • Sporothrix
    • Stardust
    • Swert
    • US-Lovers
    • Windy City
  • Nowe media

    • Mashable
    • Mediafun
    • Nieman Journalism Lab
    • Photoshop Disasters
  • Nowy Jork

    • Derosky
    • Gawker
    • Gothamist
    • Marzenkowo
    • mia:ny
    • New York Daily Photo
    • New York Streets
    • Newyorkology
    • Nowojorskie gadanie
  • Polska

    • Azrael
    • Between Blank Pages
    • Bogdan Miś
    • Daniel Passent
    • Dowolnik
    • Hardkor – Łysakowski
    • Laudate
    • Michałkiewicz
    • Mondra Gluwka
    • Pawian przy drodze
    • Pełna Kultura
    • Rozwój i Świadomość
    • Szpitalne życie
    • Sławek Sikora
    • Tiger in the cat
    • Toteramy, odsłona druga
    • Łódź na nowo
    • Łódź rysowana światłem
  • Salon

    • Andrew Sullivan
    • Huffington Post
    • Jezebel
    • Paul Krugman
    • Spin Room
    • Talking Points Memo
  • Zwierzaki

    • Adopcje psów i kotów
    • Alliance for NYC’s Animals
    • Bobbi and the Strays
    • City Tails
    • DogBlog
    • Dr Michael W. Fox
    • Fotografia psów
    • Petfinder.org
    • Shar Pei z Bonomielli
    • Shih Tzus & Furbabies
    • Sweet Furr
    • Szarik.pl
  • Tematy

    Emigracja Film Internet Kultura Muzyka Nowy Jork Podróże Polityka Polska Psy, koty i ludzie Salon Społeczeństwo Warszawa wybory prezydenckie Życie w USA
  • Drogi Czytelniku! Pamiętaj, że mój blog świadczy o mnie, zaś Twój komentarz - o Tobie.
  • Polonia.net on Twitter

    • RT @StateOfPoland: Great to see healthy herd of around 100 European Bisons crossing the road in Poland 🦬🇵🇱 #Poland #EuropeanBison #Animals… 3 weeks ago
    • @TheEconomist „it is an offence to reference Polish collusion with Nazi crimes” - no such law exists in Poland. 3 weeks ago
    • „it is an offence to reference Polish collusion with Nazi crimes” - no such law exists in Poland @TheEconomist twitter.com/TheEconomist/s… 3 weeks ago
    • RT @PolishHistory_: The alphabet of the 🇵🇱 language consists of 32 letters, including: ą, ó, ń, ł, ń, ó, ś, ź, ż. There are also combined e… 1 month ago
    • RT @Roger_Moorhouse: I’m thrilled to share the cover of the US edition of my new book “The Forgers” - on the efforts of the #Ładoś Group to… 1 month ago
    • RT @AnitaAnandMP: The first Canadian Leopard 2 main battle tank that we've donated to Ukraine has now arrived in Poland. Alongside our alli… 1 month ago
    • RT @AnitaAnandMP: Battle tanks are on their way to help Ukraine. The first Canadian Leopard 2 is en route. Canada's support for Ukraine… 1 month ago
    Follow @polonianet

Stwórz darmową stronę albo bloga na WordPress.com.

WPThemes.


Prywatność i pliki cookies: Ta witryna wykorzystuje pliki cookies. Kontynuując przeglądanie tej witryny, zgadzasz się na ich użycie. Aby dowiedzieć się więcej, a także jak kontrolować pliki cookies, przejdź na tą stronę: Polityka cookies
  • Obserwuj Obserwujesz
    • Salon Nowojorski
    • Dołącz do 30 obserwujących.
    • Already have a WordPress.com account? Log in now.
    • Salon Nowojorski
    • Dostosuj
    • Obserwuj Obserwujesz
    • Zarejestruj się
    • Zaloguj się
    • Kopiuj skrócony odnośnik
    • Zgłoś nieodpowiednią treść
    • Zobacz wpis w Czytniku
    • Zarządzaj subskrypcjami
    • Zwiń ten panel
%d blogerów lubi to: