Wczoraj rano Sarah Palin zapobiegawczo opublikowała w Internecie swoje nagrane na taśmie przemówienie na temat strzelaniny w Arizonie. Używam słowa „zapobiegawczo”, bo wieczorem w Tucson miał przemawiać Obama, więc zapewne data nie została wybrana przypadkowo. Kogo ten temat choć trochę interesuje, widział pewnie jedno i drugie wystąpienie, więc nie ma potrzeby streszczać. No cóż, mamy kolejny dowód, że (a) Palin ma zamiar startować w wyborach prezydenckich (b) dla Palin liczy się tylko… Palin.
Od pewnego czasu wszyscy spodziewali się, że Sarah Palin w końcu zabierze głos na temat masakry w Arizonie choćby po to, by przypomnieć, że nie należy na siłę szukać winy tam, gdzie jej nie ma. W rzeczywistości jednak, z wyjątkiem krótkich kondolencji złożonych rodzinom ofiar, których nawet nie wymieniła z imienia i nazwiska, wystąpienie dotyczyło głównie rzekomych oszczerstw rzucanych na Palin przez brzydkie media.
Myślę, że Palin zmarnowała tutaj wyjątkową okazję, aby udowodnić, że potrafi wznieść się ponad małostkowe awanturki i z lepszej strony zaprezentować się ludziom, którzy nie są konserwatywnymi Republikanami (ci pieją z zachwytu niezależnie od tego, co Palin mówi czy robi).
Trudno wyobrazić sobie większy kontrast między jej wystąpieniem, a tym, co wieczorem mówił w Tucson Obama. Wczoraj słuchało go ponad 30 mln ludzi i myślę, że niekórzy z nich przypomnieli sobie, dlaczego w 2008 głosowali właśnie na niego.
Nie traktujmy tej tragedii jako jeszcze jednej okazji do wzajemnych ataków. Kiedy dyskutujemy o tym, co się stało, róbmy to z pokorą. Zamiast wskazywać palcem i szukać winnych, wykorzystajmy ten moment, by rozszerzyć nasze moralne horyzonty, uważniej słuchać się nawzajem, poczuć głębszą empatię, przypomnieć sobie o tym, jak bardzo nasze marzenia i nadzieje są ze sobą powiązane.
Takie podsumowanie dał Cafferty:
oj, już tu widzę oczami wyobraźni co to się będzie działo w komantarzach….
słuchałam przemówienia Obamy. ale na wszlki wypadek nie słuchałam Palin – boję się, że głupota może być jednak zaraźliwa! 😉
pozdrawiam Salon!
Slyszalam oba przemowienia, bo ja tak jakos lubie z obu stron, ale nie bede sie wypowiadac, bo i po co. I tak kazdy ma swoje zdanie, zreszta slusznie.
Natomiast bardzo, ale to bardzo zycze pani Palin wygrania nominacji (nie bardzo tylko wiem, ktorej partii, bo ja bezpartyjna) w wyborach prezydenckich.
Mam nadzieje, ze moje zyczenie sie spelni.
salon: ” (ci pieją z zachwytu niezależnie od tego, co Palin mówi czy robi).”
Z checia bym napisal co mysle, ale w tym towarzystwie nie bede. Owo towarzystwo, niby chwalace sie „pluralizmem pogladow” ma poglady wlasnie takie jak salon powyzej, czy evek: „ale na wszlki wypadek nie słuchałam Palin – boję się, że głupota może być jednak zaraźliwa!”
„Republikanie sa zli, bo na wszystko maja ustalony poglad”. Panie tez maja ustalony poglad.
Zycze pomyslnego przekonywania sie nzwazjem o slusznosci swoich pogladow.
Z tymi „ustalonymi” poglądami to jest tak: niektórzy uważają, że jak się z założenia popiera jakąś partię, to pod żadnym pozorem nie wolno robić wyjątków i przyznać, że własny kandydat jest beznadziejny. Po jednej i drugiej stronie jest takich osób kilkanaście procent, a może nawet więcej, ale to nie ten elektorat decyduje o wynikach wyborów prezydenckich.
A kandydat kandydatowi nie równy – są tacy Republikanie, jak obecny gubernator New Jersey, i tacy, jak była gubernator Alaski. Pozdrawiam.
In an uncommonly frank moment Wednesday night, while flying back from Tucson on Air Force One, White House press secretary Robert Gibbs told a Chicago Tribune reporter and others that Keenan had been the speechwriter.
By Thursday morning, Gibbs was insisting that „Obama had wielded the heavier pen.” Added Gibbs, „I think last night was a speech that was very much the president’s, and he spent a great deal of time going through his thoughts on this and spent a lot of time working on what he wanted to say,”
Apparently, Gibbs had forgotten that, unlike other political figures, Obama writes his own material.
tu link
http://voices.washingtonpost.com/reliable-source/2011/01/rs-_cody_keenan_obama_speechwriter.html
Stardust, ty jej chyba zazdrościsz tej „urody” ha ha ha! 😀
Mnie sie zdaje ze obie panie zazdroszcza jej urody, inteligencji i popularnosci
Za krytyke bedziesz po prostu zablokowany. I to nie na zarty!
Ciekawe, jak daleko panie by zaszły próbując zostać wybraną do czegokolwiek. Albo jak radziłyby sobie z (głównie męskimi) przedstawicielami koncernów naftowych. Do tego trzeba mieć prawdziwe balls (cojones) Żadnej głupiej babie by się to nie udało (proszę nie odnajdywać samych siebie w tym stwierdzeniu!), baba musi być mądra!
Pozdrawiam, Alicja
Nie pozostaje mi nic innego, tylko zaprosić wszystkich byłych i obecnych gubernatorów amerykańskich stanów do komentowania na tym blogu, bo wychodzi na to, że tylko oni powinni mieć prawo do krytykowania byłej pani gubernator. Ale czemu poprzestać na gubernatorach? Proponuję pójść krok dalej – tylko byli i obecni prezydenci powinni mieć prawo do krytykowania obecnego prezydenta.
A „cojones” to trzeba mieć, żeby dokończyć to, co się zaczęło. Na przykład swoją kadencję na stanowisku gubernatora. „Prawdziwego mężczyznę poznaje się nie po tym, jak zaczyna, ale jak kończy”. Pozdrowienia:)
Przecież obecny prezydent jest wspaniały. Dotrzymuje obietnic, jest wspaniałym oratorem, popycha Amerykę do przodu i do góry, świat go podziwia – co tu krytykować. Jeśli coś nie jest tak, to Busha wina – to też oczywiste.
A ten cytat z zaczynaniem i kończeniem – to czyj jest?
Pozdrawiam, Alicja
Dziwię się Pani sformułowaniu o podziwie dla prez. Obamy.
Z punktu widzenia interesów Polski, a to jest moja platforma odniesienia, to po prost dał nam jako narodowi kopniaka. Dlaczego?
Bo:
1. 17.09 (w dzień napaści Rosji na Polskę w 1939 roku) ogłosił że nie będzie „tarczy” w Polsce i Czechach. My na to bardzo liczyliśmy (obecność amerykańskich wojsk, inwestycje, granie w lepszej „lidze”, itp.),
2. grał w golfa podczas pogrzebu prez. L.Kaczyńskiego – a Miedwiediew jakoś doleciał. To co, Air Force One to taki duży bubel, gorszy od samolotów Rosjan? No to może niech Obam wymieni go na Tu 154. Tylko może niech lepiej sprawdza serwisowanie, niż polski rząd.
3. gościł prez. Komorowskiego wiedząc, że w Polsce trwa walka o prawdę o tragedii pod Smoleńskiem i nic sie do tego nie odniósł; jakby poparł działania rządu i prezydenta – czyli faktycznie brak ich działań i poddaństwo woli Rosjan, którzy najprawdopodobniej przygotowali ten wypadek przez KGB wraz z dawnymi służbami WSI, które rozwiązał prez. L.Kaczyński.
Obama po prostu zdradził nasz naród i Ameryce będzie teraz bardzo trudno to odbudować. Myślę, że jest to nawet niemożliwe.
Czy ty tego nie widzisz ze to „sarkazm”?
Ha, ha, cytat to oczywiście klasyka literatury polskiej – sam towarzysz Miller 🙂
W dobie galopujacej i nieuniknionej inwolucji (czytaj zmian spoleczno-obyczajowych z systemem wartosci wlacznie) mamy do wyboru dwie opcje. Pierwsza na kanwie pokory (zrownowazonego ego), otwartosci, empatii i lacznosci czyli etyka humanitarna. Druga na fundamencie dzwieku kijow baseballowych, odstrzalow, niecofania sie, doladowywania, i mantry „nasze dzieci nie beda zyly w pokoju tak daleko jak politykierzy beda wykorzystywac TO do przedwtawiania kogokolwiek jako podzegacza do terroru i przemocy”. Mimo, iz wiely Republikanow twierdzi ,ze Palin jest nie do wybrania (am. not electable), ona oczywiscie ma zamiar kandydowac w wyborach 2012 aby jak twierdzi “zwazyc wartosci, ktore przyniesie do kontestu”. Ciekawe czy ma na mysli te z cyklu „ty jestes obrzydliwym zboczonym pedalem” czy moze ma w zanadrzu jakies nowe, ktore sie jeszcze nie wykluly? Pozdrawiam serdecznie wszystkich i zwolennikow etyki humanitarnej jak rowniez ostrej gry w baseballa 🙂
To sie nazywa percepcja holograficzna (wielokierunkowa) Alicjo 🙂
„Mnie sie zdaje ze obie panie zazdroszcza jej urody, inteligencji i popularnosci …” Nie jestem przekonany czy jest czego zazdroscic. Nie rozumiem rowniez dlaczego sugerujesz, ze zazdroszcza. Przeciez Twa sugestia jest odzwierciedleniem Twych odczuc a nie Pan. Urode ma Palin z natury agresywnych. Jeszcze pare lat i linie mimiczne odzwierciedla jej niezbyt piekna nature. Tu mam na mysli, ze Palin nie bedzie sie godnie starzec. Chyba, ze pojdzie pod skalpel aby stac sie kolejna twarza bez wyrazu. Inteligencja? Czy masz na mysli IQ? Jesli tak, to IQ (inteligencja wrodzona/stala) w obecnej dobie to li tylko skladowa inteligencji holograficznej czyli rowniez miedzy innymi inteligencji emocjonalnej i socjalnej (inteligencje, ktore mozna ksztaltowac), ktorymi badzmy szczerzy Palin nie grzeszy. Popularnosc? Zalezy jak kto pojmuje ten temat. Ja wole jak moj syn napisze w Whole Foods karteczke „Happy Holidays everyone – I love you.” niz aby napisal na Facebook „ty jestes obrzydliwym pedalem”. Pozdrawiam 🙂
Scott Brown z MA, SN, jest Republikaninem, ale zawsze podkresla, ze bedzie glosowal nie z partia republikanska ale za tym co jest sluszne. Pozdrawiam 🙂
Dokładnie o to chodzi, JK, żeby kierować się tym, co uważa się za słuszne i zgodne z własnym sumieniem, a nie obowiązującą linią takiej czy innej partii politycznej.
A tak poza tym – nie znoszę agresji, również tej werbalnej. O wiele lepiej trafia do mnie przekaz pozytywny niż negatywny, dlatego wszelkiego rodzaju kampanie negatywne w polityce traktuję jak rzucanie grochu o ścianę. Pozdrowienia!
Dla kontrastu podaje pare cytatow z polskiej publicznej przestrzeni medialnej dla porowniania i humoru: „Najgorsza kuchnia jaka kiedykolwiek jadlam. Syf i malaria. Ser jest gowniany. Szef kuchni nie umie gotowac. Ja pie**ole. Takiego syfu jeszcze nie widzialam. Smierdzi. Niesamowite jak tak mozna spi****lic kuchnie. Smierdzi tu kwasem i potem jakby sie spocila kobieta pracujaca. Spocona piers. Chemioterapia kurczaka. ” (Magda Gessler – biznessmanka, mam nadzieje, ze nie przyszla poslanka) Za paniami ida panowie. „W temacie hodowli karpi i gastronomicznego pozniej ich wykorzystywania, to gmina Nawrot jest przykladem gospodarnosci (Jaroslaw Kaczynski – BTW, gmina Nawrot nie istnieje, ale nic to jak mawial maly rycerz). „Ja pier**le, nie wiem” to wypowiedz kandydata PO na radnego Jaworzna, Dawida Chelmeckiego, na pytanie jaki program jest jego partii. A co u Obamy? Podczas jednego z przmowien, kiedy z hukiem odpadl z mownicy prezydencki orzel, stwierdzil: „Spokojnie, wszystko jest pod kontrola i tak przeciez wiecie kim jestem.” I to by bylo na tyle. Pozdrawiam 🙂
Ciesze sie bardzo, SN, ze dzielimy zdanie w temacie, ze pokoj wewnetrzny kreuje pokoj zewnetrzny “one person @ a time”. Jesli wezmiemy do reki pomarancze i sciesniemy ja to spodziewamy sie, ze naturalnie wyplynie z niej sok pomaranczowy a nie np. jablkowy. To moze byc dziecinny przyklad, ale z czlowiekiem jest naturalnie tak samo. Pod presja, z czlowieka wychodza jego/jej najbardziej zakamuflowane instynkty. Te ktore pozwolil przyjac do wlasnej swiadomosci, metabolizowac, inwestowac w czas psychologiczny czy jak interpretuje Leilani “pain body”. Ten czlowiek naiwnie sadzi, ze odlozy te instynkty na dalsza polke i one tam beda sobie lezec. Dlatego, pod presja a nastepnie wlasny m wyborze agresywnej reakcji na sytuacje zyciowa, ktorej reagujacy nie moze kontrolowac, za ta sytuacje wini otoczenie, bo brak szacunku dla siebie (tym samym dla otoczenia) pozbawil go/jej wyboru pozytywnej/konstruktywnej/empatycznej (dobrej dla wszystkich) reakcji na te sytuacje. Stad tez Palin wini media za swe wybory zyciowe I ich konsekwencje.We wspolczesnej psychologii to przypadlosc referencji zewnetrznej czyli egoistycznej. Dlatego jak rano przeczytalem zapis czytelnika w bostonskim Metro, ze “Paliny” (lub palimy 🙂 sa niebezpieczne, to zupelnie rozumiem ten ewoluujacy sie socjalny contagion (wspolna swiadomosc), bo jak mozna inaczej odbierac osobe, ktora wyciaga baner chrzescijanskich wartosci machajac nim do zawrotu glowy obserwatora a rownoczesnie uzywa slownictwa I jezyka ciala, ktore uwlaczaja godnosci ludzkiej. Sun Tzu mial racje twierdzac, ze kazda walka jest oklamywaniem przeciwnika a wielu nadal sadzi, ze cel uswieca srodki. A socjalna hipnoza (indoktrynacja/grupowa identyfikacja/indywidualne uspienie sumienia, etc), jak pokazuja karty historii, pozwala na akceptowania wszystkiego. Na szczescie wielu Republikanow twierdzi, ze Palin jest nie do wybrania I ci ktorzy chca to slyszec slysza. Pozdrawiam serdecznie I cieplo 🙂
Do Mirka – w Kurierze Plus (tygodnik rozpowszechniany w NYC i Nowa Anglii) pisze doswiadczony kolumnista Andrzej Dabrowski, ktorego sekcje „Kartki z Przemijania” czytam i cenie. Niedawno uzyl zwrotu „Polacy nie umieja sie rozliczyc z historia” i zgadzam sie z nim. Poniewaz wiekszosc Polakow zyje w czasie psychologicznym (zmienia przeszlosc wedlug wlasnej ramy referencji lub boi sie przyszlosci) wiec umyka im swiadomosc chwili obecnej. Jak stwierdzil Bernard Shaw „zwyczaj rzadzi bezmyslnym stadem” tak wiec, kiedy Polacy zastanawiaja sie co dopisac do historii aby sie z nia poklocic, lub jak sterroryzowac przyszlosc aby sie jej bac lub obrazic, obce sily zarzadzaja panstwem. Sily, ktore nie maja obecnosci w Sejmie ale sprawuja wladze. Pozdrawiam 🙂
Prosze, prosze jak sie rozwinela dyskusja:) A ja napisalam jeden komentarz i poszlam dalej, na szczescie reszte dopisano w moim imieniu:))))) Bez zezwolenia, ale w moim imieniu.
Z to z przyjemnoscia (jak zwykle) przeczytalam komentarze pana Ksiazki.
Pozdrawiam.