Kilka miesięcy temu na stronie internetowej SarahPAC.com pojawiła się osławiona mapa z celownikami i zaznaczonymi okręgami wyborczymi, w których Republikanie mieli się zmierzyć z Demokratami popierającymi reformę ochrony zdrowia. Jednym z dwudziestu „celów” Palin była Gabrielle Giffords. Celownik jako metafora polityczna? Niewątpliwie, ale niestety, słowo ciałem się stało i po wczorajszej strzelaninie w Arizonie nie żyje sześć osób, w tym 9-letnia dziewczynka, a Giffords jest w stanie krytycznym.
Nie trzeba być geniuszem – geniuszem Sarah Palin raczej nie jest – żeby rozumieć, iż podsuwanie prostaczkom ze strzelbami takich pomysłów może się źle skończyć. W tej chwili nie wiadomo jeszcze, czy sprawca strzelaniny kierował się pobudkami politycznymi, ale tak czy owak jest to sygnał, że czas skończyć z wezwaniami „do broni”, w których króluje Tea Party. Nic dobrego nie może wyniknąć z atmosfery napastliwej nagonki wobec Demokratów, którzy głosowali za reformą zdrowia czy „polowań” na nielegalnych imigrantów, jak w Arizonie.
Palin wyraziła wczoraj „ogromny żal z powodu tragedii” i złożyła rodzinie Giffords wyrazy współczucia, a następnie oczyściła swoje konto na Twitterze z najbardziej napastliwych komentarzy własnego autorstwa. Mapka z celownikami też w tajemniczy sposób zniknęła z jej strony internetowej. Szkoda tylko, że tak późno. Słowa mają konsekwencje – w polityce tak samo, jak w życiu.
” Nic dobrego nie może wyniknąć z atmosfery napastliwej nagonki wobec Demokratów, którzy głosowali za reformą zdrowia czy „polowań” na nielegalnych imigrantów, jak w Arizonie”
Zawracanie glowy. To zupelnie jak PiS w Polsce twierdzacy ze wypadek w Smolensku byl z tego powodu ze Tusk z Komorowskim i „ich” media krytykowaly i obrazaly Kaczynskiego.
Przypominam ze ostatnia czynnoscia ktora Giffords wykonala w Kongresie bylo odczytanie Pierwszej Poprawki do Konstytucji. Na szczescie w tym kraju WCIAZ mozna krytykowac.
„Nie trzeba być geniuszem – geniuszem Sarah Palin raczej nie jest” Gdy ktoras z Pan – bo to panie przewaznie krytykuja Palin – osiagnie to co ona, to znaczy zostanei gubernatorka jakiegois stanu, i tak dalej, to wowczas taka pania poprosze o krytyke. Wczsniej – sorry, ale panie nie dorastaja Palin do piet
Jak najbardziej ma pan rację, że w tym kraju można krytykować, natomiast nie można tej krytyki wyrażać ładując kule w głowy kilkunastu Bogu ducha winnym osobom, niezależnie od tego, czy się jest konserwatystą czy wręcz przeciwnie. A jak mi się wydaje, obecnie tylko jedna ze stron korzysta z retoryki, w której bez strzelby i celownika ani rusz.
„Gdy ktoras z Pan – bo to panie przewaznie krytykuja Palin – osiagnie to, co ona, to znaczy zostanie gubernatorka jakiegois stanu, i tak dalej, to wowczas taka pania poprosze o krytyke” – chyba zapomniał pan, co sam pan napisał zdanie wyżej. Że na szczęście w tym kraju wciąż można krytykować 🙂
Michael Moore zadał dzisiaj następujące pytanie: co by było, gdyby to jakiś muzułmanin z Detroit parę miesięcy temu opublikował w internecie tę mapkę z celownikami. Pytanie czysto retoryczne.
„Jak najbardziej ma pan rację, że w tym kraju można krytykować, natomiast nie można tej krytyki wyrażać ładując kule w głowy kilkunastu Bogu ducha winnym osobom, niezależnie od tego, czy się jest konserwatystą czy wręcz przeciwnie.”
Owszem. Tylko ten facio nie byl ani liberalem ani konserwatysta, tylko zwyczajnie mial cos z glowka nie w porzadku. Co wykazuja jego teksty na YouTube.
„Michael Moore zadał dzisiaj następujące pytanie” Niestety, do belkotu osobnikow w rodzaju Michaela Moore nie bede sie ustosunkowywal.
„chyba zapomniał pan, co sam pan napisał zdanie wyżej. Że na szczęście w tym kraju wciąż można krytykować ”
Pzrepraszam ze nie doczytalem. Owszem, mozna krytykowac. Ale, mimo Pierwszej Poprawki, krytyka wiele mowi o krytykujacym 🙂
Osiagnac to co Sarah Palin? A coz ona takiego osiagnela? zostala gubernatorem Alaski, stanu w ktorym jest wiecej zwierzat niz ludzi? czy moze fakt ze w zyciu nie przeczytala zadnej gazety, ktorej tytul bylaby w stanie zapamietac?
:))))))))))))))) Aaaa moze fakt, ze widziala Putina puszczajacego do niej oczko z okien wlasnej kuchni???
No tak, to juz jest powazne osiagniecie w dziedzinie ostrosci wzroku:))))))))))))
Jak to, przecież Sarah Palin czyta – wszystko jak leci. All of them, any of them that have been in front of me over all these years…
Cos sie dzieje, bo nie moge opublikowac komentarza:((
Whatever it was, thanks:)
stardust: „Osiagnac to co Sarah Palin? A coz ona takiego osiagnela? zostala gubernatorem Alaski, stanu w ktorym jest wiecej zwierzat niz ludzi?”
Oczywiscie, to nic, do pominiecia zgola. Wziawszy pod uwage ze startust zostala Gubernatorka Stanu Nowy Jork.
Co?.. .Och, nie?… A jakies wieksze osiagniecia stardusta?… No, ten, tego… ma wlasny blog!!! Rzeczywiscie, w porownaniu z tym gubernatorstwo to smiec.
Zapomnial AL dodac, ze przyznaje sie do slabszego wzroku niz pani Palin i nie potrafie polowac z samolotu:))))
Czyzby to z wrodzonej skromnosci AL?
Dla scislosci, stardust nie MA wlasny blog, tylko PISZE wlasnego bloga, taka drobna roznica, a jednak.
A coz ma AL? czy tez moze jest gubernatorem? jak wielbiona przez niego pani Palin?
Bo o ile mi wiadomo, to AL ani nie MA ani nie PISZE wlasnego bloga, tylko chodzi po blogowisku i obraza innych. Tez dobre zajecie, z braku lepszego.
Jest tu niewatpliwie „genter gap”. Jakos nei widzialem aby faceci nie lubiacy Obamy mowili ze „Obama jest glupi”. Owszem, nie lubia go, doczepiaja epitety rozne, ale nikt nie mowl „glupi”. Albowiem co by mozna o nim powiedzie, glupi nie jest. Gdyby byl glupi, nie dostalby sie tam gdzie jest.
Przeciwnei w przypadku pan. Wszystkie panie ktore znam (z newielkimi wyjatkami) obwieszczaja swiatu ze „Palin jest glupia” Lacznie ze znajoma nastolatka jadaca w szkole na amerykanskim odpowiedniku „troji z minusem”. Bez wahania obwieszcza: „Palin jest glupia”. Niestety, w calej swej madrosci nei wie ze obiweszcza swiatu iz sama jest glupia.
Dlaczego? Ano dlatego, ze jak ktos analizowal, ponoc kobieta nie wybaczy innej kobiecie ze jest „pretty and smart”. I na tym polegala tragiczna pomylka Republikanow: mysleli ze Palin przyciagnie kobiecy elektorat. Owszem, moze gdyby byla „smart but not pretty”…
Jakos nie widzialem aby faceci nie lubiacy Obamy mowili, ze „Obama jest glupi”
Wysunę bardzo śmiałą tezę – może to po prostu dlatego, że Obama nie jest głupi? Palin też jest mądra, tyle że „mądra inaczej”.
BARDZO inaczej:)))))))))))))
Good. Jak napisalem poprzednio, opinia swiadczy przede wszystkim o wydajacym opinie. Gratuluje obu paniom samookreslenia sie.
Dokladnie tak samo jak panska opinia swiadczy o panu, gratulacje – wzajemnie.
To wszystko jest chyba trochę bardziej skomplikowane.
SP nie jest głupia, wcale nie jest głupia. Nie posiada wiedzy książkowej, naukowej, akademickiej, ale to nie czyni jej głupią. Wielu mężczyzn, polityków i businessmenów jest w podobnej sytuacji: niesamowita wiedza praktyczna bez klasycznej akademickiej podbudowy. Idealnie jest, jak i to i to współistnieją harmonicznie: akademickie ideały w połączeniu z pragmatyzmem życia. Obama dla mnie jest przykładem czystego teoretyka z minimalną wiedzą o tym, jak świat działa naprawdę, pani Palin więcej wie o tym jak rządzić stanem, a mniej ma wiedzy książkowej czy akademickiej. Kobiety jej strasznie nie lubią bo jest atrakcyjna, bo jest odważna, bo potrafi bardzo dobrze mówić z głowy, bez pomocy wizualnych. Niekoniecznie trzeba się z nią zgadzać, aby zauważyć, że posiada wiele umiejętności i cech, których nie ma sporo innych kobiet w polityce. Sarah jest charyzmatyczna, Hillary taka nie jest. Sarah jest atrakcyjna i przyciąga do siebie uwagę, Hillary jest nieciekawa wizualnie, ale ma sporo mądrości i teoretycznej i praktycznej. Myślę, że gdybym miała okazję na lunch z Hillary lub z Sarah, wybrałabym Sarah. Byłoby ciekawiej i myślę, że szczerzej, bo pani Clinton to szczwany lis, a ja za szczwanymi ludźmi nie przepadam. Odpowiada mi bardziej prostota Sarah, nawet jeśli nie wie ona co jest stolicą Polski. Jakby było trzeba, to się nauczy.
Sarah Pallin nie jest głupia. Hillary nie jest głupia.
Obama nie jest głupi ani głupi nie był George W. Bush. Głupotę wykazują ci, którzy nie lubią/nie tolerują którychkolwiek z tych osób i nie potrafiąc właściwie sprecyzować swoich uczuć, nazywają te osoby głupimi. Chyba jednak chodzi o coś innego niż głupota. Głupcy nie stają się gubernatorami, prezydentami: ludzie o innych cechach, ale na pewno nie głupcy.
Gdyby Obama potrafił kraj prowadzić dobrze, tak aby ekonomia przyspieszyła swój powrót, to miałabym w tyłku czy jest wykształcony czy nie. Mógłby być niewykształconym książkowo hydraulikiem, spawaczem. Edukacja akademicka niczego nie gwarantuje. Obama jest obecnie bezradny pomimo swojego wykształcenia. No ale skąd ma brać pomysły na pomaganie ekonomii zwiękaszać rynek pracy, zmniejszać liczby bezrobotnych? Nie zapominajmy, że Obama nigdy nie zarządzał nawet nejmniejszą firmą, nie martwił się z czego wypłacone zostaną pensje. Facet nie ma pojęcia, jak rządzić państwem. Nie zgadzam się z wieloma punktami jego planów, nigdy jednak nie nazwałabym go głupcem. Wtedy głupia byłabym ja, lecz mi daleko jest do głupca.:)
Pozdrawiam.
Alicja
„SP nie jest głupia, wcale nie jest głupia. Nie posiada wiedzy książkowej, naukowej, akademickiej, ale to nie czyni jej głupią. Wielu mężczyzn, polityków i businessmenów jest w podobnej sytuacji: niesamowita wiedza praktyczna bez klasycznej akademickiej podbudowy”
Doskonale uwagi, Pani Alicjo. W 100 procentach sie gadzam. Brak edukacji czy stopnai akademickiego wielu osobom nie przeszkodzil w sukcesie; wystarczy wspomniec Edisona ktorego formalna edukacja twala tylko 3 miesiace a wszystkie osiagniecia bazowaly tylko i wylacznie na praktyce i doswiadczeniach
„Sarah jest atrakcyjna i przyciąga do siebie uwagę, Hillary jest nieciekawa wizualnie”
Alicjo,
No cóż, Clinton jest dobrze po sześćdziesiątce, a Palin ma czterdzieści parę lat, a Ty porównujesz ich atrakcyjność? Jeśli uważasz, że ma sens porównywanie atrakcyjności kobiet, które dzieli różnica wieku 20 lat, to mogę jedynie pogratulować optymizmu. I co konkretnie ma udowadniać argument, że Hillary jest nieciekawa wizualnie? Czyżby zadaniem kobiety-polityka było wywoływanie erekcji u elektoratu?
Mnie w zasadzie nie interesuje kto jak wyglada, ale jaki ma „kregoslup”. A o „kregoslupie” Pani Hillary rozne rzeczy pisza, na przyklad w ksiazce „The Vast Right-Wing Conspiracy’s Dossier on Hillary Clinton”, Amanda B. Carpenter.
Fragment recenzji z Amazona: „This book is a RAPID-FIRE series of substantiated indictments of the former First Lady. It seemed like every word was annotated or referenced. There are around 12 „exhibits” (over 150 pages of documents, forms and letters that verify claims in the book … gov’t forms and legal docs are quite long) and another 8 pages of notes in the back to drive home the message….” a wiec raczej nei „anegdotalna” czy „jajcarska”.
Ksiazka jest dosyc stara (2006) i mozna ja kupic na Amazonei za 1 centa. Bardzo ciekawa lektura. Zwlaszcza dla entuzjastow Pani Clinton
Z ta erekcja to jest cos na rzeczy, bo nawet McCain doznal:))))
Ja nie piszę o świecie, jaki powinien być, ani o takim, jaki chciałabym widzieć, tylko o tym, jaki ten świat jest. I nic na to nie poradzę, że Clintonowa jest po sześćdziesiątce, a Palin ma tych lat czterdzieści parę. Ani na to, że Clintonowa wygląda jak czyjaś nieatrakcyjna ciotka. Tak czy siak, atrakcyjność jest istotna dla wyborców, i kobiet i mężczyzn. Charyzmatyczność jest związana z, aczkolwiek nie ograniczona do pewnej atrakcyjności kandydatów i też na to nic nie poradzę. Zadaniem kobiety polityka nie jest, powtarzam, nie jest wywoływanie erekcji u elektoratu, ale też nie jest podkreślanie, że nieatrakcyjność przedstawia jakiś większy atut, bo tak nie jest. Clintonowej niefortunny wybór gaderoby (te straszne pantsuits) wywoływał u mnie wielkie zniechęcenie, tak jak różowawe sweterki Kerry’ego czy też ulizany fryz Edwardsa. A teraz Obama napawa mnie obrzydzeniem tymi swoimi cotygodniowymi gierkami w golfa – to po prostu nie przystoi!
No ale było o Sarah Palin i upieram się, że nie jest głupia, a że ładna to dodatkowy atut. Obama też nie jest głupi, a to że jest w miarę przystojny też mu nie zaszkodziło w powiększaniu grona pań nań głosujących. Btw Palin to dla mnie nie jest presidential material, to tak dla ścisłości, ale babka ma głowę na karku i radzenie sobie z facetami z przemysłu naftowego na Alasce nie należy do najłatwiejszych, mam nadzieję, że zgadzasz się chociaż z tym!
Alicja
Sarah P jest niezmiernie atrakcyjna i madra kobieta. Zazdrosc kobiet typowych liberalek jest nieograniczona, dlatego one ograniczaja sie do stwierdzenia ze jest glupia. Go SARAH!
Co zas odnosi sie do strzelaniny, no coz czasem cos mu sie dzieje i mu sie w umysle porzestawia, a oczywiscie polityczna nagonka liberalnych mediow wiadoma: huzia na prawice! to oni nawoluja do przemocy. Litosci!
Palin sprytu nie brakuje, ale spryt to nie to samo, co rozum. Mozgojad z glodu juz dawno nogi wyciagnal.
„Sarah P jest niezmiernie atrakcyjna i madra kobieta” – you need to get out more, brother.
„huzia na prawice! to oni nawoluja do przemocy”
No niestety, takie są fakty – wieszanie kukieł, przychodzenie na wiece z bronią i ogólne zadowolenie z bycia wkurwionym. Ale widać, że teraz wszyscy grzecznie umywają ręce, więc może jednak coś się zmieni na lepsze?
Nie pani redaktor rozumuje pani zle. Wieszanie kukiel i przychodzenie z bronia na wiece to taka sama maskarada lewicy. Tudziez politycznie motywoowana nienawiscia wstawia pani sarahpac witryne, podsyca pani swoj wlasny blog nienawiscia kompletnie bezpodstawna retoryka, ktora powinna pani wiedziec lepiej nie ma nic wspolnego z psychicznie niezrownowazonym mlodym czlowiekiem, ktory strzelal na wiecu w Tuscon. Pani redaktor
Każdy ma prawo mieć swoje zdanie w swojej kwestii, natomiast komentarz na temat „podsycania nienawiści” przeze mnie na tym blogu chyba świadczy o przemęczeniu albo braku argumentów, drogi Gościu.
Nie moja to wina, że czytelnikom czasem nerwy puszczają. Miłego dnia!
Nie pani redaktor to jest dokladnie co pani promuje za beznadzieja mass mediow.!
nie trzeba być geniuszem żeby zauważyć że Sarah Palin jest po prostu głupia! żadną zazdrosną babą też nie trzeba być – wystarczy Palin posłuchać!
„wujek z ameryki” ma rację: sprytna jest i kombinuje ile się da, bo wie, że tak na prawdę jej godziny są policzone i długo się z tą głupotą na powierzchni nie utrzyma.
pożyjemy – zobaczymy, jak mawiała moja mądra babcia świętej pamięci!
a w całej sytuacji, która zdarzyła się w Arizonie, przerażające jest, że idiota z bronią tak po prostu sobie podszedł i strzelał… tak po prostu.
Evek, jak Ty zazdroscisz urody pani Palin:)))))))))))))) nie wstyd Ci? buahahahahahaaaaa
Jakos nie sadze, zebys Ty nalezala do kobiet, ktore sie musza dowartosciowywac brakiem urody innych kobiet.
Ja tam sie nigdy nie podniecalam pryszczem innej kobiety:))) No ale urody pani Palin zazdroszcze tak bardzo, ze spac po nocach nie moge:)))))))))))))))
Nie wiem skad sie w ogole wziela Hillary w komentarzach, bo nie sadze, zeby Hillary zamiescila podobna mapke na swojej stronie internetowej, no ale jak nie ma naboi to i kamien dobry…
evek: „nie trzeba być geniuszem żeby zauważyć że Sarah Palin jest po prostu głupia! żadną zazdrosną babą też nie trzeba być – wystarczy Palin posłuchać!”
No, ja mam teraz opinie na temat osoby podpisujacej sie „evek”. Podobna jak ta osoba ma o Palin.
A czemu nikt tutaj nie wspomina, że ten co strzelał był zagorzałym lewicowcem, palił trawkę namiętnie? Czemu to jest pomijane w tylu mediach? Czy to nie miało wpływu na to co zrobił? Czy tylko zobaczył niefortunną mapkę Sarah Palin i przez to „wziął i strzelał do ludzi”?
Czy to, że Evek pisze, że SP „dlugo się z tą głupotą na powierzchni nie utrzyma” może spowodować, że jakiś czytelnik SN utopi może SP – i czy wtedy winą należy obciążać evek?
Moim zdaniem SN tym razem poleciał na sensację i tanią okazję na podburzenie czytelników, w tą i w tamtą stronę. A przecież o to chodzi w blogach i innych publikacjach. Czasem lepiej się powstrzymać.
Trawka i lewicowa propaganda i pomijana też często wzmianka o chorobie psychicznej tego wariata – to moim zdaniem czynniki warte gadki, a nie Sarah Palin i jej niefortunne przedstawienie politycznej mapy USA.
Pozdrawiam, Alicja
„Trawka i lewicowa propaganda i pomijana też często wzmianka o chorobie psychicznej tego wariata – to moim zdaniem czynniki warte gadki, a nie Sarah Palin i jej niefortunne przedstawienie politycznej mapy USA.”
Pani Alicjo, juz Skaldowie spiewali „Nie o to chodzi by zlowic kroliczka ale by gonic goooo…. by gonic goooo!”
W calej tej aferze nei cchodzi czy on byl wariat, czy lewicowiec czy prawicowiec. Chodzi o to zeby Demokraci wygrali swoj kapital polityczny. Podobne usilowania jak PiS w Polsce. Niedlugo pewnie tez bedzimy mieli marsze z pochodniami. Zaczna sie zapewne w Nowym Jorku, najbardziej postepowym miejscu na swiecie. A kto wie, moze i w Kaliforni….
http://fullcomment.nationalpost.com/2011/01/10/david-frum-what-sarah-palin-should-have-said-about-tucson-shooting/
Oj Resvaria, Resvaria czy Ty jestes pewien, ze nie jestes brzydka kobieta??
Dziekuje za link.
Kobietą nie jestem – to pewne. Co do urody to nie wiem, jestem nieobiektywny;)
A tak serio, to zgadzam się z tym, co napisał Frum. Nie ma znaczenia czy tarcze na stronie Palin były inspiracją czy nie. Znaczenie ma to jak po fakcie Palin powinna się była zachować.
Przyklejanie łatek „prawica” „lewica” już od dawna nie ma większego znaczenia. Świat nie jest czarno biały, za oknem nie jest rok 1970, a politycy wszystkich partii od wielu lat są do siebie bardzo podobni. Jak śpiewał kilka lat temu Kazik (tekst dotyczy Polski, ale sprawdza się w każdej postmodernistycznej demokracji):
Biurokracja od czasu upadku komuny rozrosła się trzykrotnie
Z tą różnicą, że zamiast jednej stanowiska obsadzają cztery partie
Czyniące zasadniczo to samo w ramach jednego modelu, tak
Władza, korupcja i kłamstwa prowadzą najlepiej do celu
A różnica, że jedni mówią, że PRL była „cool” – a drudzy, że nie
I że jedni mówią, że pewno Boga nie ma – a drudzy mówią, że jest
Ale zasadniczo to jest jedna formacja nad wyraz pasożytnicza
Takie dwie strony jednej chorągiewki tak tutaj zazwyczaj naliczam
Wiem, ze nie jestes kobieta, wiem nawet, ze jestes mezem „kobiety pracujacej”:)
Zgadzam sie w pelni z Twoim zdaniem, chodzi o reakcje na skojarzenie. Nawet jesli skojarzenie jest niesluszne, to natychmiastowe sprzatniecie mapki i w jej miejsce napisanie kilku slow o wspolczuciu, akurat potwierdza slusznosc skojarzenia.
No ale nie jestem pania Palin, nie jestem i nigdy nie bylam gubernatorem, wiec pewnie sie nie znam:)
Pozdrawiam.
Dzięki za link, rozsądnie napisany artykuł.
He, he…. Zupelnie jakbym czytal Gazete Polska czy sluchal Ojca Dyrektora o tym ze media PO obrazaly Kaczynskiego i przez to spowodowaly katastrofe w Smolensku i napasc na biuro PiS.
Z checia bym pzreczytal jakis artykul z nie-lewackich mediow. Ale.. .czy sa takie w Kanadzie?…
A.L., National Post jest dziennikiem prawicowo-konserwatywnym….
Naprawde?.. WIdocznie Kadadyjski konserwatyzm jes ttroche lewicowy 🙂 Albo, jak dzisiaj mowili na Public Radio: „Jak pojsc daleko na prawo albo daleko na lewo to znajdziemy sie w tym samym miejscu” 🙂
Tak naprawdę to nikt nie wie, czy ten osobnik był zagorzałym lewicowcem czy też zagorzałym prawicowcem, bo argument, że palił trawkę, więc na pewno jest lewicowcem, jest – delikatnie rzecz ujmując – średnio przekonujący. Tak samo zresztą jak to, że nazwał koleżankę terrorystką, bo miała aborcję, nie świadczy o tym, że jest prawicowcem. Jedno i drugie to czysta spekulacja, nic więcej. Na pewno za jakiś czas dowiemy się więcej.
Nie chodzi zresztą o udowadniania jakiegoś związku przyczynowo-skutkowego. Chodzi o to, czy atmosfera dyskusji politycznej jaka wytworzyła się w Stanach w ostatnim czasie sprzyja tego typu wyskokom. Ja uważam, że tak, ze względu na gloryfikowanie being mad i utrzymaną w tym duchu napastliwą retorykę niektórych polityków, którzy jak mi się wydaje chcą „przejąć rząd dusz” w Tea Party.
A jeśli ktoś się z tą opinią nie zgadza, oczywiście ma do tego prawo.
I dziękuję Alicji za radę, na jakie tematy nie powinnam pisać 🙂
„Tak naprawdę to nikt nie wie, czy ten osobnik był zagorzałym lewicowcem czy też zagorzałym prawicowcem”
Jak idzie o to co robil, to czytal „Mein Kampf” i „Kapital” Marksa. Z cala pewnoscia mial cos z glowka – CNN nadala wywiad z nauczycielem z Community College w ktorego klasie ow gosc byl. Zostal wyprowadzony z College przez policje i mial zakaz wstepu na kampus bez okazania wynikow badan psychiatrycznych. Ktorych nigdy nie okazal.
W tej sytuacji trudno powiedzec czy byl lewicowcem czy prawicowcem. Najpewniej byl wariatem. Rownie dobrze mogl zastrzelic kogokolwiek.
O wymioty jednak przyprawia fakt ze Demokraci natychmiast proboja na tym zbic kapital polityczny (co widac zreszta po postach SN i zwolennikow). Poczynajac od Szeryfa ktory podczas konferencji prasowej zamiast podawac dane o wypadku i szledztwie, zaczal wyglaszac „political manifesto”. Uwazam ze powinien byc natchmiast wyrzucony z pracy
Nauczyciele ze szkoły chłopaka twierdzą, że nie raz zastanawiali się. czy to ten właśnie kiedyś przyjdzie do szkoły z bronią. Nauczyciele stwierdzają, że był zagorzałym lewicowcem, cokolwiek to znaczy. Facet tak sam o sobie mówi. Trawkę pali, a taka ona ponoć nieszkodliwa, wręcz pomocna.
Temat jest OK, ale łączenie SP z nim to jak ja zastanawiająca się czy Evek życzy SP, żeby ją ktoś utopił.
Bardzo proszę zastanowić się obiektywnie czy SP jest traktowana przez media (głównie left-wing) sprawiedliwie i uczciwie. Ja uważam, że nie.
Pozdrowienia.
Alicja
Alicjo, czy naprawde twierdzisz, ze komentarz Evek tu na prywatnym blogu ma taka sama sile co wypowiedz pani Palin na forum publicznym zreszta filmowanym i przekazywanym przez niemal wszystkie sacje telewizyjne w kraju?
Jesli tak, to jakos ta pani Palin juz zupelnie zmalala w moich oczach i faktycznie nie zostalo nic poza zgrabnymi nogami:))
Stardust, po pierwsze ten blog nie jest prywatny – o ile wiem to każdy może go czytać. Zalicza się do nowego typu mediów, ale jednak medium to medium. Kiedyś było TV, teraz jest internet i blogi. Pani Palin jest znana, być może bardziej niż Evek (lecz nie można być na 100% pewnym, wszak Evek to pseudonim:)). Moje porównanie jest na tyle adekwatne, że pokazuje jak niesłusznie jest automatycznie łączyć rzeczy, które wcale nie muszą być powiązane poprzez relację przyczyna-skutek. Czy ten czubek nawet widział Palin website? Nie wiadomo (mi). Może jest to NIEFORTUNNY zbieg okoliczności, a tutaj od razu huzia na Józia. Rozumiem, że krwi pożądające brukowce natychmiast szukają powiązań, ale ja nie posądzałam SN o to.
Usuwając mapkę ze swojej strony po tragedii Sarah Palin zrobila dokładnie to samo, co zrobiłaby każda inna osoba publiczna, w tym każdy polityk, prawicowy, lewicowy, zielony, herbaciany – czyli usunęła mapkę.
Alicja
Alicjo poddaje sie. Jestem przekonana, ze jestes mi w stanie udowodnic, ze pod pseudonimem „Evek” kryje sie sam Osama bin Laden albo inny terrorysta, a liczba czytelnikow tego bloga jest rowna co najmniej polowy populacji Stanow Zjednoczonych.
Uznaje wiec Twoje zwyciestwo w tej dyspucie i sie poddaje.
Dla uściślenia – mój wpis nie był na temat samej tylko nieszczęsnej mapki – posłużyłam się mapką jako przykładem pewnego rodzaju retoryki, a nie żeby twierdzić, że „strzelał, bo zobaczył mapkę”.
Poza tym napisały o tym nie tylko „brukowce”, ale także media uważane za konserwatywne.
Stardust, przeczytaj jeszcze raz co napisałam. Po jednym zdaniu na raz. 🙂
Pozdrawiam,
Alicja
Wiesz co Alicjo, przeczytaj sobie od poczatku Twoje wypowiedzi (po jednym zdaniu) i przeanalizuj jak weszlas w dyskusje. Dyskusja o strzelaninie w Arizonie, w czasie dyskusji zostaje poddana w watpliwosc elokwencja pani Palin. Ty wchodzisz i zaczynasz od porownania Palin z Clintonowa, ktora w ogole do tej dyskusji pasuje jak krzyz do synagogi.
Chcialas bronic inteligencji pani Palin?
Rozumiem, ale mozna bylo probowac bez Clintonowej, Obamy, Busha, Kerry’ego, Edwardsa…
Nie dalo sie??
Przykro mi.
Wiec dlatego wlasnie ja sie poddaje.
Ja nie marze o obiedzie z pania Palin, wiec raczej w tej dyskusji do niczego nie dojdziemy.
btw – ja tak trochę nie w temacie, bo w temacie obiadu – ja bym chciała zjeść obiad z panią Stardust! 😀
Evek, masz to jak w banku, pod warunkiem, ze zeznasz pod przysiega, ze nie jestes Osama:)
Stardust, ja rozumiem Twoje frustracje, naprawdę!
Nie zauważyłaś, że w dyskusji zanotowano obsesję kobiet-liberałek nt. Sarah Palin. Jaka głupia itd. GŁÓWNIE baby (to nie znaczy, że wyłącznie). Coś w tym jest i Ty dokładnie to potwierdzasz. Rozumiem, że identyfikujesz się z Clintonową i wybaczam od razu.
Widzę, że jednak nie przeczytałaś ponownie i nie zrozumiałaś – trudno! Ja idę robić deser dzieciom.
Alicja
Rozbawilas mnie do lez:)))))))))))))))) Jak nie ma argumentow to jest deser dla dzieci.
Zrob, zrob bedzie z tego pewnie wiecej pozytku niz z naszej dsykusji, prace w kuchni pomagaja na frustracje:))))
A w ogole to skad wnioskujesz, ze ja sie identyfikuje z Clintonowa, ktorej akurat szczerze nie lubie jako polityka? Moglabys uzasadnic swoja opinie?
Oczywiscie jak juz zrobisz ten deser:)))))))))))))) Mnie sie nie spieszy.
I przy okazji, czy Ty masz jakis problem z kobietami? ze nazywasz inne kobiety „baby”? Czy tak naprawde to moze Ty jestes „chlop”?
Stardus! jestem tylko O! sama! ;D to co z tym obiadem babo?! 😉 (baba evek)
aha! ale Clinton nie zaprosisz?! chciałabym ciebie mieć na tym obiedzie na wyłączność ha ha! 🙂
Evek, Clintonowa z piekna Palin beda podawac do stolu i sprzatac okruchy:))) No ktos to musi robic, nie?
będę świnia i podstawię jednej z nich nogę 😉 nie napiszę której, bo znów Salon będzie musiał cenzurować 😀
Stardust, nie ucieknę się do chwytów poniżej pasa, nawet twarzą w twarz z Twoją prowokacją. Może i Clintonowej nie lubisz, ale bliższa Ci z wielu względów niż Sarah Palin.
„baba” to coś złego? Poczekaj jeszcze na „babsztyla”, może w porównaniu baba wyda Ci się łagodna.
Baby o lewicowych tendencjach nie lubią Palin i ja to rozumiem, ale nazywanie jej głupią naprawdę świadczy jedynie o zazdrości (nie dość, że ładna i atrakcyjna, młoda to jeszcze ma rodzinę i była gubernatorem w przepięknym stanie- to za dużo!) i o ich własnym niezrozumieniu cudzych osiągnięć.
Alicja
Alicjo, zaczynam sie powaznie zastanawiac, czy Ty potrafisz pisac i czytac ze zrozumieniem.
O jakiej prowokacji mowisz? Czy ja Ci gdzies ublizylam?
Wrecz przeciwnie, to Ty nazywasz mnie „baba” i jeszcze grozisz „babsztylem” czy taki jest poziom reprezentujesz? Bo przyznam szczerze, ze ja nie potrafie rozmawiac na takim poziomie.
O ile mnie wzrok nie myli, to ani autorka bloga, ani ja nie uzylysmy slowa „glupia” w stosunku do pani Palin. Owszem autorka bloga napisala „geniuszem raczej nie jest”, a pozniej „madra inaczej” na co ja przytaknelam „bardzo inaczej”, ale nigdzie w naszych wypowiedziach nie padlo slowo „glupia” No jedynie Evek, sobie pozowlila nazwac pania Palin otwarcie tutaj w dyskusji „glupia” ale czy to upowaznia Ciebie do nazywania MNIE „baba”? To wrecz przeciwnie Ty i pan A.L. naprzemian szastacie slowem „glupia” Ty nazywasz Hillary Clinton, ktora w ogole nie powinna byc poruszana w tej dyskusji „nieatrakcyjna ciotka” i mnie to akurat nie rusza, bo to swiadczy o Tobie a nie o mnie.
Jesli juz koniecznie chcesz udowodnic, ze wszelka krytyka pani Palin jest objawem zazdrosci, to prosze popatrz jak Ty sama wygladasz na tle krytyki pani Clinton? Bylo nie bylo, Hillary Clinton zaszla wyzej w drabinie politycznej niz pani Palin. Czyzbys czula sie mniej atrakcyjna od „nieatrakcyjnej ciotki”? Kompleks malych osiagniec w porownaniu z Hillary Clinton? No coz bywa.
Wspolczuje, ale tez nie potrafie pomoc.
A teraz mozesz sobie ulzyc i nazwac mnie „babszytlem” bo ja juz uwazam rozmowe z Toba za zakonczona, teraz i w przyszlosci.
Nie potrafie sie znizyc do Twojego poziomu.
amen.
a chciałam sprostować, że ja nie uważam, że Palin jest głupia bo jej niby urody zazdroszczę czy też rodziny albo gubernatorskiego (już byłego) stołka na Alasce.
Pani Palin jest głupia i to słychać, kiedy tylko otworzy usta!
ale jak ktoś ją lubi, to niech sobie lubi. ma do tego prawo.
amen.
znaczy się the end. bo żeby na taką tyle czasu w komentowaniu marnować… o żesz… 😉
no dobra. ide poczytać co Stardust dziś gotuje, bo to ciekawsze.
co na deser Stardust?! ;D
„To wrecz przeciwnie Ty i pan A.L. naprzemian szastacie slowem „glupia””
Ze niby jak „szastam”?… Ze cytuje co inni mowia?…
„Bylo nie bylo, Hillary Clinton zaszla wyzej w drabinie politycznej niz pani Palin”
Miala ze 20 lat wiecej. No i malzonka ktory ja „troche” popychal…
„” bo ja juz uwazam rozmowe z Toba za zakonczona, teraz i w przyszlosci.
Nie potrafie sie znizyc do Twojego poziomu.”
No prosze… Tak sie konczy dyskusja 🙂
A.L. wybaczy, ale nie mam sklonnosci masochistycznych i nie sprawia mi przyjemosci dyskusja z ludzimi, ktorych koronnym argumentem jest obrazanie mnie oraz oskarzanie o sklonnosci, ktore sami reprezentuja (zazdrosc). Wolny kraj, wolnosc wyboru i ja wybieram usuwanie sie z takiej atmosfery.
Zycze milej dalszej dyskusji na poziomie odpowiadajacym pozostalym na polu dyskutantom.
stardust wybaczy, ale ja tez nie
Na przyjeciu, na ktorym ostatnio rozmawialismy o Sarah P 80% meskiego towarzystwa wyrazalo sie bardzo pozytywnie o niej, 10% meskiego towarzystwa bylo gay i 10% pozostale mialo cholernie zazdrosna druga strone malzenska, ktora nie dopuszczala nawet do dyskusji na temat innych kobiet.
Moze stereotyp nie wiem osobiscie za lunch z Sara P zaplacilbym, nie wiem czy na lunch z ktoras z pan tu ja obrazajacych zechcialbym pojsc, nawet gdyby to one doplacaly. Uszanowania wszystkim.