Oto dzisiaj ujrzał światło dzienne długo oczekiwany wideoklip Lady Gaga „Alejandro”. Znajdziemy tutaj prowokację i drażnienie burżuazyjnych gustów na poziomie młodej Madonny co najmniej – orgie seksualne, zakonnicę w habicie z lateksu (nie sądzę, żeby kiedykolwiek wcześniej zdarzyło mi się użyć słów „habit” oraz „lateks” w tym samym zdaniu) oraz krucyfiks w roli dość dwuznacznego rekwizytu. Pomijam już fakt, że wideo trwa prawie 9 minut. A mimo to nie można oderwać wzroku ani na sekundę.
Co na ten temat sądzicie – bluźnierstwo, sztuka, a może tylko walka o popularność za wszelką cenę?
To jest muzyka POP, wiec okreslenie sztuka raczej nie pasuje.
Od strony muzycznej mnie ani ziebi ani grzeje.
Natomiast wizualnie jest bardzo dobrze zrobione. Plus, podoba mi sie odwrocenie schematow. W wiekszosci teledyskow gwiazd POP to kobieta robi za piekna laleczke, rekwizyt, obiekt seksualny – tutaj jest na odwrot.
Zgadzam się, że klip jest fantastycznie zrealizowany. Ja bardzo lubię jej muzykę, choć moim zdaniem zbyt dużo inspiracji czerpie z Madonny. Zresztą nawet życiorysy są podobne – obie pochodzą z włosko-amerykańskich katolickich rodzin i zdaje się obie chodziły do katolickich szkół. Nieoczekiwane źródło inspiracji?
>> moim zdaniem zbyt dużo inspiracji czerpie z Madonny<<
Szefowa jak zwykle elegancka .
Madonna byla orginalna .
Video jest OK – ale juz to grali / a przynajmniej podobnie/ lacznie z krzyzami,rozneglizowanymi mlodzincami symulujacymi kopulacje i solistka w bieliznie
Tyle ze Madonna byla o niebo ladniejsza , a stozkowaty biustonosz lepiej na niej lezal niz to cos/ co to bylo?/ dosztukowane do "popiersia "Lady G.
Sorry szefowo, ale Madonna miala klase pomimo kontrowersyjnych kreacji i rekwizytow liturgicznych.
Na moj gust Lady G. jest po prostu wulgarna – nie kontrowersyjna.
Chociaz niektore jej piosenki lubie.
Muzycznie przypomina mi Ace of Base.
ewa:
Madonna miala klase? No bez zartow. Robila to samo co Gaga dzis – szokowala, na ile mogla. A ze wtedy w latach osiemdziesiatych nie mogla sobie na za duzo pozwolic, to wychodzilo „lagodniej”.
Gaga jest bardziej dopracowana – jej pomysly ubiorow, prezentacji i teledyski to jest naprawde bardzo dobra robota. Do tego kobieta sama sobie komponuje muzyke i na koncercie potrafi zagrac na pianinie, wiec oprocz szokowania cos jednak umie.
Madonna byla i jest tylko showmanka – spiewa cudze teksty, cudza muzyke i ktos za nia wymysla choreografie i oprawe koncertow.
Lady Who?
W naszych pomodernistycznych czasach chyba już nic nie (za)szokuje, chyba, że ktoś się zdobędzie na odwagę i nakręci na przykład jakiś „szokujący” klip z rekwizytami innych religii. Anyone? Tak myślałem, o wiele łatwiej „szokować” jak się ma pewność, że za obrazoburcze kawałki nie przydarzy się jakaś nieprzyjemna historia jak pewnemu panu reżyserowi z Holandii.
Wszelkie odnośniki chrześcijańskie po Żywocie Briana, Madonnie i koncertach metalowych to surowce wtórne. Burżuazja (czyt. klasa średnia) jest tak znudzona i zalewana mniej lub bardziej dosłowną przemocią i seksualnością, że nie wydaje mi się, aby jakieś klipy mogły jeszcze wykrzesać u kogoś jakiekolwiek mocne reakcje.
***
Dwa kawałki z czasów kiedy artyści pop/pop-rock umieli sami napisać, skomponować i zaśpiewać piosenki, które do tej pory ani trochę się nie zestarzały. Jak na tamte czasy klipy też dosyć „obrazoburcze” 🙂
Swiat jest dzieciatkiem wszechswiata, pedzi do przodu i pragnie poznania – (Al to jest metafora). Tak jak w latach dwudziestych ubieglego stulecia szokowaly kobiety z fryzurami w stylu pazia tanczace w krotkich waskich sukienkach i trzymajace w dloni papieros w szklanej lufce, tak obecnie moze szokowac przekaz Lady Gaga. Tak jak patrzacy na sugestywne akty moze je sklasyfikowane jako soft-porn, drugi moze ocenic je jako sztuke. Wszystko zalezy od naszej ramy referencji (Al to jest to co nauczyli nas rodzice, szkola, parafia, srodowisko, miejsce pracy, etc.) Dla mnie to bylo pierwsze spotkanie z Lady Gaga (za ktore dziekuje, bo najprawdopodobniej bym sie jeszcze nie poratygowal) muzyka przyjemna, sceny odwazne, choreografia znakomita. Ogolnie, kazdy moze cos znalezc. Jeden obraze, drugi sztuke, i tak swiat „kreci sie”, bo gdyby wszyscy byli tacy sami, to byloby „groupthink” (myslenie grupowe, stadne = zanik rozwoju). Pozdrawiam i jeszcze raz dziekuje 🙂
” … o wiele łatwiej ‚szokować’ jak się ma pewność, że za obrazoburcze kawałki nie przydarzy się jakaś nieprzyjemna historia jak pewnemu panu reżyserowi z Holandii … ” – dla kontrastu, Resvaria, w Polsce wolnosc i wolnosc ekspresji (wolnosc slowa – Al) wyglada nastepujaco – rodzice (znajomi) 3-letniego dziecka pragnac go zapisac do przedszkola zmuszeni sa go ochrzcic w wierze katolickiej, bo nauka religii katolickiej obowiazuje juz od przedszkola i odbywa sie w przedszkolu a nastepnie w szkole, placowkach sponsorowane przez podatnika. Nie jestem przeciwniekiem zadnej religii, ale jestem zdecydowanie za rownowaga we wszystkim. Nich fakt, ze „Polska nie ma wlasnej technologii do wydobywania gazu lupkowego, co oznacza, ze beda go wydobywac firmy zagraniczne – nie ma w Polsce zdolnych inzynierow, czy co?” bedzie ilustracja jak sterowane/kontrolowane myslenie okreslane przeze mnie jako „proza zycia” pozbawia czlowieka geniusza (ducha/poczucia innowacji – Al), ktorego tchnie (obdarza nas – Al) w nas Stworca. Pozdrawiam 🙂
A teraz na wesolo – anegdoty o pisarzach nie tylko ubarwiaja zycie literackie ale ilustruja cos istotnego o samych pisarzach co zwykle umyka krytykom i biografom. Oto tresc telegramu, ktory otrzymal ortodoksyjny pisarz katolicki, Paul Claudel, po smierci i pogrzebie kolegi po piorze, Andre Gida, ktory nie narzucal sie Bogu: „Piekla nie ma. Mozesz sobie pohulac – Andre”. To przyklad rownowagi o ktorej pisze – pozdrawiam 🙂
Co to znaczy “obrazoburcze”?
Mysle, ze chodzi o wyraz “obrazliwy”. W kraju gdzie 20% ludnosci to Katolicy, wolnosc slowa ma latwiejsza misje. W kraju gdzie ten procent jest znacznie wyzszy, przed lub po koncercie sejm i prokuratura oplacane przez podatnika biora sie pilnie do pracy aby chronic godnosci ludzkiej.
Nieoczekiwane zrodlo inspiracji, SN? Oczekiwane, a jakze, tylko bierze mniej wiecej 20-lat aby „owocowac”. We wloskim domu dostawaly w policzek a w szkole katolickiej linijka gdzie popadnie. Dlaczego nie ma video o innych religiach Resvaria? Muzulmanie ucieliby glowe, zydzi sa w innej branzy a filozofie wschodni preferuja spokoj i usmiechanie sie. Pozdrawiam 🙂
Don Chichot: http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=38220
Polską teokrację krytykowałem wiele razy i mam o niej swoje bardzo nieprzychylne zdanie, ale to co się dzieje nad katolicką Wisłą ma niewiele wspólnego z klipem Gagi.
Pytanie o inne religie zadałem dlatego, że ostatnio coraz częściej zauważam dosyć niebezpieczny, moim zdaniem, trend: „postępowa” lewica wali ciężką artylerią w „fundamentalistyczne” organizacje chrześcijańskie (nawet jeśli są to organizacje otwarte i postępowe) za to zupełnie nie zauważa innych fundamentalizmów.
Zgadzam sie, Resvaria, ze na tym zmasowanym ataku cierpi wiele postepowych organizacji chrzescijanskich i dlatego bycie Chrzescijaninem nie jest dzisiaj latwe. Podobnie ma sie „boj” w publikacjach, gdzie obok ksiazki „Jesus Interrupted” stoi „Being Catholic Now”. Nam po spotkaniu twarza w twarz z pedofilia (2 razy i o 2 razy za duzo) pomogl kontakt z profesorem nauk religijnych katolickiego college w ktorym studiowalem undergraduate. Poradzil nie porzucac wiary ale cierpliwe czekac na jej transcendencje. Nadal wybieramy reputowane cele charytatywne aby pomoc drugim. Jednym z nich jest kontakt z ksiedzam misjonarzem Polakiem w Dominikanie, ktory zajmuje sie rozprowadzaniem wody pitnej nie tylko dla czlonkow swej parafii ale wszystkim spragnionym. Transcendencj KK bedzie zalezna od kierunku jaki przyjmie leadership. To bardzo trudny temat biorac pod uwage, ze z powodu WWII jestem dzieckiem starszej Mamy, ktora chce wierzyc w to w co wierzyli Jej Rodzice i dla Niej ksiadz to zawsze „dobrodziej”. Ja jestem wyksztalcony i mimo, iz wybaczam pedofilie to gdy puka do drzwi poprostu boje sie ryzykowac zdrowie psychiczne dziecka. Pozdrawiam 🙂
@resvaria:
a bo europejska lewica ma mozg wyprany przez propagande palestynska oraz daleko posuniety tzw. „multikulturalizm” w imie ktorego muzulmanin, jak pobije i wyrzuci swoja zone na ulice, to nic mu sie nie dzieje (o sprawach rodzinnych w GB rozstrzygaja sharia councils kierujace sie prawem szariatu – od czasu arbitration act z 1996 r).
Za to jak Niemiec albo Dunczyk pobije zone, to idzie do pierdla.
W mysl tej samej ideologii robi sie wyjatki w kwestii wolnosci slowa, ktora jest inna dla europejczykow a inna dla europejczykow wyznania islamskiego.
No ale to odrebny temat…Europa dala sie zastraszyc – za zrobienie krtytycznego filmu o islamie mozna zginac (vide Theo van Gogh), nie tylko w Europie. Za obraze chrzescijanstwa nikt juz nie pali na stosach ani nie wsadza do wiezienia, chociaz jeszcze calkiem niedawno bylo podobnie..
Temat enklaw w Europie, Futrzak, to temat rzeka. My mamy wlasne, lecz nie na tyle wplywowe aby stwarzac problemy prawne czy socjalne rozmiarow europejskich chociaz nie zdziwilbym sie gdyby ktos pragnal w tym temacie polemizowac, bo przekroj spoleczny US – olbrzymiego i zdywersyfikowanego kraju to nieograniczona propozycja a pamietna nieplanowana wizyta (zgubilismy sie) w muzulmanskiej sekcji Brooklyn’u to niezapomniane doswiadczenie. Adaptacja byla jest i bedzie interpretowana indywidualnie a nastepnie grupowo. Jedni adaptuja sie w nowym srodowisku. Drudzy adaptuja poprzednie srodowisko w nowym. Roznica jest tylko jakich rozmiartow staje sie grupowe myslenie a historia przyklady i ich efekty moze mnozyc. Nasze polskie enklawy rowniez sie nie zmienily a fundamentalizm katolicki kwitnie i przesiewa sie z pokolenia na pokolenie. Dlaczego jest obecnie na scenie? Bo zamiatanie problemu pod dywan nie jest efektywna metoda jego rozwiazywania. Wracajac do Madonny i Gagi, to ilustracja braku preferencji (ktos moze napisac profanacja) ikon, ktore Katolicy uwazaja za wylaczne (to tez moze byc temat polemiki) jest jak juz pisalem bardzo odwazna i postrzegam ja jako wywodzacej sie od traumy, ktora nie znalazla konstruktywnego ujscia. U Madonny nastapilo wybor skrajnosci w Kabale (gotuje w poswieconej wodzie). W zyciu zawsze sa aspekty, ktorych nie mozemy zmienic, takie jak kim jestesmy (rama referencji), gdzie jestesmy (w jakim stadium zycia) i skad przybylismy (fundament ramy referencji). Czego nie mozna zmienic najlepiej zaakceptwac (e.g. przeszlosc), a co mozna zmienic to zmienic nalezy w mysl czynienia dobra dla samego dobra. A rozpoznawac roznice to nieskonczona studnia madrosci. Pozdrawiam 🙂
Dzieki Resvaria. Pat Condell zauwaza muzulmanski fundamentalizm i mowi otwarcie co sadzi.
@futrzak.
Większość tekstów i muzyki Madonna pisze sobie sama.
Jest też głównym producentem swoich nagrań.
Czy ludzie, którzy mówią jakim to beztalenciem jest Madonna zastanawiają się chociaż przez chwilę, czemu żaden z „wynajętych” producentów nie osiągnął nigdy porównywalnego sukcesu produkując płyty innych artystów?
Bodaj Guy Sigsworth ujął to stwierdzając, że „Madonna produkuje mnie w takim samym stopniu jak ja jego”.
Jasne, Gaga ma potencjał. Chyba rzeczywiście ma lepszy głos. Póki co nic nie wskazuje by była muzykiem tej samej klasy co Madonna, bo Madonna ma na swoim koncie coś więcej niż 5 remizowych przebojasów.
Ach, no i jeśli Alejandro jest bardziej dopracowany od Vogue… cóż, o gustach (podobno) się nie dyskutuje…