Droga na Smoleńsk
Wzdłuż tej drogi na Smoleńsk tak gęsty stoi las.
Wzdłuż tej drogi na Smoleńsk – tak długi słupów sznur.
Nad tą drogą na Smoleńsk dwóch gwiazd się sączy blask,
Jak twe oczy dalekich, wieczornych gwiazd zza chmur.
Na tej drodze na Smoleńsk zacina wicher w twarz.
Czemu ciepły rzuciłeś swój kąt? Ach, któż to wie?
Może nigdy daleki nie skusiłby Cię marsz,
Gdyby szyję oplotły choć raz Ci ręce dwie…
Wzdłuż tej drogi na Smoleńsk – milczący pusty las.
Wzdłuż tej drogi na Smoleńsk – samotnych słupów sznur.
Nad tą drogą na Smoleńsk dwóch gwiazd się sączy blask,
Jak twe oczy dalekich i zimnych gwiazd zza chmur.
słowa: Bułat Okudżawa
tłumaczenie: Ziemowit Fedecki
***
По Смоленской дороге
По Смоленской дороге – леса, леса, леса.
По Смоленской дороге – столбы, столбы, столбы.
Над Смоленской дорогою, как твои глаза, –
две вечерних звезды – голубых моих судьбы.
По Смоленской дороге – метель в лицо, в лицо,
все нас из дому гонят дела, дела, дела.
Может, будь понадежнее рук твоих кольцо –
покороче б, наверно, дорога мне легла.
По Смоленской дороге – леса, леса, леса.
По Смоленской дороге – столбы гудят, гудят.
На дорогу Смоленскую, как твои глаза,
две холодных звезды голубых глядят,глядят.
piękna pieśń,
do tego co się wydarzyło 10.04.2010… nabiera innego wymiaru
Rosyjską wersję Okudżawy znam od dawien dawna, ale z polską zetknęłam się dopiero teraz – TVN wygrzebał ją przy okazji katastrofy właśnie. I w pierwszej chwili nie skojarzyłam nawet, że chodzi o ten sam utwór, bo polska wersja jest utrzymana w szybszym rytmie i jakaś taka mniej zgrzebna.
Piękna pieśń, rzeczywiście. I jaki niesamowity zbieg okoliczności…