Tajemnica płci kota została dzisiaj wyjaśniona – jak w tytule powyżej, co zdecydowanie komplikuje sprawę dalszego swobodnego pomieszkiwania kota w moim garażu. Myślę, że tak czy owak nie obejdzie się bez wizyty u weterynarza w celu przeglądu, nadal bowiem żywię cichą nadzieję, że jeśli kot mieszkał u kogoś w domu, to może jest już wysterylizowany, choć jak znam życie, zapewne tak nie jest.
Czy ktoś orientuje się ile przeciętnie kosztuje spaying kota? Teraz pozostaje kwestia – albo wziąć na siebie wydatki typu podstawowe testy i szczepienia oraz ewentualna sterylizacja, albo jak najszybciej pozbyć się kota oddając go do schroniska 😦
Oj, nie miała baba kłopotu…
Czekalam z niecierpliwoscia na nastepny odcinek przygod z kotem … no i prosze – jest !
Ja nic nie chcialam mowic, ale fakt,ze kot sobie szukal domu i wracal do Ciebie bo czul sie bezpiecznie jakios wygladal mi na to ,ze to bedzie kotka szukajaca schronienia dla siebie i byc moze przyszlych maluchow.
Jak bedziesz miala okazje popatrzec na kotki brzuszek i znajdziesz podluzna blizne – to znaczy ,ze najprawdopodobniej ktos juz ja wysterilizowal.
Jezeli nie …ee, zadzwon do weterynarza jak najszybciej.
Ona juz moze byc ” przy nadziei ”
Ja zaplacilam za spaying okolo $ 300 .Ile to warte w NYC- nie wiem.
Ale napewno warte zapobiegniecia uzerania sie z 5 -7 maluchami co pare miesiey – ktorych znowu nikt nie bedzie chcial.
Powodzenia !
A kicia jest naprawde ladna.
Weterynarza mam zaraz za rogiem, więc jutro zabieram tam kota. Zobaczymy co z tego wyniknie.
Kot(ka) co prawda wygląda jak model kota w butach z przepięknych bajek Perraulta lub co najmniej jak kot Disneya (Felix?), ale nawet jakby nie była taka śliczna, to serce na pewno by mi zmiękło. Sterylizacja nie powinna dużo kosztować, myślę, że w $150 to się powinno zamknąć. Tyle zdaje się kosztowało to sąsiadów – nie wiem tylko czy ich kotek to kotka czy pan kot. Cenę zabiegu wypaplała z kolei ich córka mojej córce, więc nie wiem jak wiarygodna jest ta informacja. Życzę wszystkiego najlepszego całej rodzince.
Przed chwilą wygooglowałam, że sterylizacja kota jest tańsza niż kotki, więc poczekam na werdykt doktora jutro.
W pierwszej chwili, kiedy okazało się że kot jest płci żeńskiej, wpadłam w lekką panikę, ale teraz rozważając wszystko na spokojnie – w najgorszym wypadku będę musiała zapłacić za sterylizację i parę innych testów.
Trochę ciężko rozstać się z $$ po tygodniowej znajomości ze zwierzakiem, ale powiem szczerze, że zdarzało mi sie wydawać pieniądze na bardziej bezsensowne sprawy.
Gdybym miała teraz „umyć ręce” i podrzucić ją do jakiegoś schroniska, gdzie mieliby ją uśpić po 72 godzinach, czułabym się jak ostatnia dziadyga bez sumienia.
Może Pambuk kiedyś mi wynagrodzi za te wszystkie dobre uczynki, he… he…
wiedziała kicia gdzie dobrego człowieka znajdzie! ;O)
Nic Ci teraz ,Kocia Mamo, nie pozostaje tylko szybciutko wymyslec imie dla miauczacej pociechy.
Bo Pan dochtor napewno zapyta co wpisac w karte ..:)
Oj rozumiem doskonale Twoje rozterki. Moze jak ja wysterylizujesz to potem bedzie latwiej znalezc jej jakis dom. Moze ktos sie zdecyduje wziac kotke jak juz bedzie po zabiegu i po przegladzie i szczepieniach. Takze mysle ze to dobra inwestycja. No a jakby miala zostac to tymbardziej… Powodzenia i trzymam kciuki!
Na pewno Pambuk jakoś za to zapłaci. Nie ma się o co martwić w tej sprawie. Moja własna filozofia życiowa jest w sumie często bardzo prosta: można zrobić the right thing, albo nie. Tutaj zdecydowanie to jest the right thing, i ja też bym to samo dokładnie zrobiła, nawet jakbym miała przez to nic nie jeść przez dzień. Albo dwa. Własnym dzieciom jedzonka bym nie odebrała, ale samej sobie i mężowi – bez problemu. Więc może zrobicie sobie dietę (lekką, niestraszną) i w ten sposób zapłacicie za kotki operację. A w ogóle to życzę, żeby się okazało, że już operację miała.
Powodzenia!
Catwoman, huh? Tez na Twoim miejscu bym wysterylizowala, to najlepsze wyjscie, pomimo kosztow.