Kilka dni temu w Internecie pojawiła się lista rzekomych zdobywców tegorocznych Oscarów we wszystkich głównych kategoriach. A jak wiadomo, rozdanie Oscarów odbędzie się dopiero dzisiaj. Albo jest to wielki skandal, albo sprytna akcja marketingowa mająca służyć zwiększeniu oglądalności imprezy, której ratings w ostatnich latach nie były najlepsze.
Amerykańska Akademia Filmowa zaprzecza twierdząc, że owa lista laureatów to wymysł i oszustwo, choć moim zdaniem prawdopodobieństwo, że wynik końcowy będzie pokrywał się z zawartością listy, jest dość wysokie.
Mam nadzieję, że Oscara za najlepszy film dostanie Slumdog Millionaire – fantastyczny film, zrobiony za grosze (przynajmniej w kategoriach hollywoodzkich) i bez udziału aktorów o znanych nazwiskach. Teledysk poniżej to M.I.A. i Paper Planes z tego filmu właśnie – wrzuciłam ten utwór na iPoda i słucham non-stop.
Jakies 50 lat temu wielkie napiecie i sensacje wywolywal dzien w ktorym Wielka Trojca z Detroit przedstawiala nowe modele samochodow. Byly wypieki na twarzy, zgadywanie i sensacja. Atmofstera „oscarowa”. Dzisiaj… kazdy widzi co zostalo w Wielkiej Trojcy.
Akademia „oscarowa” szparko posuwa tym samym tropem. Tak jak samochody z Detroit byly coraz mniej warte, tak i formy z Hollywood sa coraz mniej warte. Oscary?… who cares?…
Uwielbiam Oscary i nie moge sie juz doczekac. Tez trzymam kciuki za „Slumdoga” – taka bajka, ale sympatyczna.
ta sciezka do filmu tak mi sie podobala, ze sciagnelam sobie z itunes calego soundtracka 🙂 nigdy nie widzialam tego teleydsku do paper planes! krecony w Twoim miescie!
yep, scenki na 100% nowojorskie, łącznie z bodegami i blaszakami z żarciem 🙂
Oscary bede ogladac aby zobczyc jak daleko posunela sie glupota od ub.roku