Złożony z sukienki i płaszcza strój w kolorze
kremowym żółto-zielonym (albo raczej – lemongrass), który Michelle Obama miała na sobie w czasie dzisiejszych uroczystości inauguracyjnych, to pomysł 48-letniej amerykańskiej projektantki mody kubańskiego pochodzenia Isabel Toledo (Michelle Obama shines in Isabel Toledo). Mam nadzieję, że na najbliższych parę lat oznacza to zdecydowane „nie” dla stylu à la „dostojna matrona” w Białym Domu.
Kreację uzupełniały dodatki w postaci zielonych szpilek, rękawiczek (z J. Crew, podobnie jak płaszczyki, które miały na sobie córki prezydenckiej pary Sasha i Malia), diamentowej broszki i kolczyków. W marcu podobną sukienkę z kolekcji Toledo będzie można kupić – w wiosennej wersji – w sieci luksusowych sklepów Barneys New York za 1.500 dolarów.
Michelle jest wysoka i ma świetną figurę, więc dobrze leżą na niej rzeczy, które na niższej lub grubszej kobiecie wyglądałyby nie najlepiej. Podoba mi się, że na oficjalne okazje ma odwagę zakładać ciuchy z charakterem i nie chowa się w grzecznych granatowych lub szarych kostiumach z przewidywalnymi dodatkami, jakie od lat królowały w Białym Domu i okolicach. Nie boi się niekonwencjonalnych kolorów ani tkanin o oryginalnych fakturach, takich jak ta, z której uszyta została sukienka na inaugurację.
Jeśli zaś chodzi o samą projektantkę, to Isabel Toledo studiowała w Fashion Institute of Technology oraz Parsons School of Design w Nowym Jorku i przez kilka lat była związana jako creative director z popularnym domem mody Anne Klein. Toledo do ostatniej chwili nie wiedziała, czy Michelle Obama zdecyduje się wystąpić na inauguracji w tej właśnie kreacji jej autorstwa i dowiedziała się o tym dopiero dzisiaj rano.
A tutaj mała ciekawostka – w pracy nad tą kreacją brały udział także polskie krawcowe, zatrudnione (legalnie miejmy nadzieję) w studiu projektantki przy Broadway’u i 28 Street na Manhattanie 🙂
Dzisiaj wygladala bardzo ladnie i elegancko, duzo lepiej niz w tamtej czerwono-czarnej sukience po wyborach. Ale czy ten kolor mozna okreslic jako kremowy?
Who cares about sukienka?…. Noz sie otwiera w kieszeni ze w czasach gdy gospodarka upada, ludzie traca prace i domy, wydaje sie 150 milionow (bo tyle to kosztowalo) na igrzyska cyrkowe.
Mamy „change:” jescze zadna inauguracja nie kosztowala tyle pieniedzy
O, widzę, że mamy kompletnie inne zdanie o sukience 🙂
Hej A.L. Mam nadzieje, ze sladem Maxwell Smart’a nosisz slipki a nie bokserki, bo roznie to byc moze z otwierajacym sie w kieszeni nozem. 🙂 🙂
Sukienka i plaszczyk sa sliczne. Dziwi mnie tylko fakt, ze decyzja ich zalozenia zapadla dzis rano. Ale coz nie kazdy jak ja wybiera i przygotowuje odziez na nastepny dzien wieczorem. 🙂 🙂
Ciekawe czy 150 milionow zaciagneli z pieniedzy przeznaczonych na „bailout”
pewnie tak na poczet
a co dziecku beda szkodowac?
a tu sie wszyscy sukienka zachwycaja
i tak nie ma wygladu prezydentowej
kolek ladnie ubierzesz ale dalej jest kolkiem
Epicurius:
Wpadlem do domu na chwile w godzinach pracy bo musialem zabrac ksiazke. Malzonka wraz z paroma znajomymi paniami ogladala Impreze. Glowny przemawial. Jedna pani steknela z ekstaza: „Oj, czuje ze wilgotnieje…”
gucio:
Zaczelo sie Wielkie Wydawanie. Z kieszeni podatnika, oczywiscie. Nastepne w kojelnosci bedzie Wielkie Rozdawanie. Tym niepracujacym i na „food stamps”. To Sol Amerykanskiej Ziemii i elektorat Pana O. Zapowiedzi Rozdawania byly w kampanii wyborczej
a mi sie ten stroj Michelle jakos nie podobal. wygladala jak jajecznica. w dodatku te zielono-oliwkowe dodatki…. jakos dla mnie nietrafione. podobnie z sukienka na balu wieczorem… porazka. lepiej prezentowaly sie spiewajace wokalistki niz First Lady. no ale to moje zdanie. gusta sa rozne.
ciesze sie,ze nie jestem odosobniona w negatywnej ocenie stroju Pani Prezydentowej.
Kolor mozna wytrzymac, ale plaszczyk uwydatnial fakt,ze Michelle sie garbi – a mozna bylo poprawic ramiona i troche ja ” wyprostowac”.
Te ozdobki na froncie mialy pewnie nawiazywac do trendow afrykanskich … no faktycznie wygladaly jakby sie jakies amulety dyndaly jej na piersiach.
Nie podobalo mi sie. Jakies takie messy ogolnie.
A szkoda- to jest naprawde ladna kobieta.
naprawde ładna i zawsze dobrze ubrana, a jak przychodzi do najwazniejszych wydarzen, to jej te stroje nie wychodza… 4 listopada ta nijaka czerwono-czarna sukienka, wczoraj ta jajecznica… i te koszmarne zielono-oliwkowo-nijakie dodatki!
To bardzo wazne wszysko, jak ubrana. Najwazniejsze. Co jej wisi tu a co jej wisi tam.
Ptasie mozdzki?….
Owszem, ważne jak jest ubrana – sam fakt, że nosi rzeczy z J. Crew (a nie Chanel) może tej sieci mocno podnieść sprzedaż, co nie jest bez znaczenia. Sukienka pojawiła się juz w samym tytule tekstu powyżej, więc o tym sobie tutaj właśnie rozmawiamy.
Media podaly, ze impreza byla sfinansowana z pieniedzy prywatnych darczyncow a nie z budzetu.
Sukienka imho paskudna. Babka ma figure i fason a w tej kiecy wyglada jak baba cukrowa wielkanocna.
==To bardzo wazne wszysko, jak ubrana. Najwazniejsze. Co jej wisi tu a co jej wisi tam.
Ptasie mozdzki?….==
Panie A.L. cos szanownemu nie pasuje ?
Srednio domyslny czlowiek zorientuje sie ,ze w temacie pt. „sukienka ” ..itd .bedzie wlasnie o sukience a nie o wyzszosci Swiat Bozego Narodzenia i innych szalenie waznych
globalnie sprawach.
Jezeli to za plytkie dla Szanownego , to prosze nie czytac.
mnie sie tez nie podobala. jakas taka za jasna i za bardzo swiecaca jak na uroczystosc o 12 w poludnie. za to wieczorowa byla piekna, choc moj syn zapytal, czy Obama sie wlasnie zeni, bo Michelle jest w bialej sukience 😉
ta wieczorowa to tez nie bardzo… wygladala jak wyskubany golab moim zdaniem. poza tym ona sie garbi :O( bardzo lubie First Lady, ale na oficjalnych uroczystosciach kompletnie cos jej te stroje nie wychodza… ale zobaczymy jak bedzie dalej ;O)
ta wieczorowa to tez nie bardzo… wygladala jak wyskubany golab moim zdaniem. poza tym ona sie garbi
—————————–
ewwwek , ja Ciebie czytam jakbym czytala sama siebie ..:))
Mamy podobne skojarzenia …w tym wypadku ….”ptasie.”
/no i garbieniu sie tez pisalam/
Mnie ta biala kiecka nieodparcie przypomina ballerine tanczaca „Jezioro Labedzie”.
Chyba trafilam w dziesiatke z tym okresleniem bo znajomym sie bardzo podobalo i teraz wszyscy mowia, ze Michelle miala Swan Lake dress.
Ja tylko mam nadzieje, ze Ona uwierzy w swoj wlasny gust
bo sluchanie projektantow jak narazie to kompletnie fiasko.
Balerina i jezioro labedzie (kto to niby ta balerina?)
ha ha ha
jak krowa moze tanczyc na lyzwach???
gucio:
Przeydentowi tanczylo sie kiepsko. Nawet Malzonka zauwazyla ze „dansior z niego taki sobie”. Okazalo zie ze mial utrudnienia. Caly czas nosil kamizelke kuloodporna. Widocznei chcial sie ochronic przed Miloscia Narodu.
Pisze WIRED:
President Obama Wears Bullet-Resistant Suit at Inaugural
Barack Obama had more than the Presidential ‚beast’ limo taking care of his safety yesterday.
According to some reports, he wore a suit made by a clothier specializing in bullet-resistant clothing during the inauguration ceremonies.
While no one from the U.S. Secret Service have yet to mention any details about the garment’s structure, some are speculating it may have come from the line by Colombian designer Miguel Caballero. As we noted last year, Caballero is well known for his super tough but flexible and business appropriate clothing (see pic at right), such as the $7,500 polo shirt that can stop a shot from a 9-mm revolver.
http://blog.wired.com/gadgets/2009/01/president-oba-1.html
a mi sie podobala. wszystko mi sie podobalo chyba 😉 laura bush wygladala przy niej jak babcia z katalogu j.c.penny
wysoka mloda kobieta o zgrabnej sylwetce bedzie wygladac slicznie nawet w worku .
Pani Bush ma o 20 lat wiecej niz Michelle Obama – niesprawiedliwie je porywnywac..
tak mi sie zdaje…nie ?