Dziękuję wszystkim, którzy zabierają głos w dyskusji na tym skromnym, prywatnym i niesponsorowanym blogu. Wszystkie opinie są mile widziane, także te diametralnie różniące się od moich, bo wszystkie świadczą o tym, że ktoś jednak te teksty czyta i poświęca swój czas, aby je komentować.
Przypominam jednak, że podstawowe zasady kultury i dobrych manier nadal obowiązują i z tego powodu będę bezwzględnie usuwać wszelkie komentarze nie na temat oraz ataki ad personam. Bo słowo „Salon” w nazwie jednak do czegoś zobowiązuje.
Pani Redaktor: ” będę bezwzględnie usuwać wszelkie komentarze nie na temat oraz ataki ad personam”
N przykald takie?
Ctuje:
„o tak, A.L. oczywiście jak zwykle innym wytyka małość umysłu i domaga się dowodów na to, że tak nie jest. Tymczasem A.L. jak dotąd ani razu nie poparł żadnymi solidnymi dowodami domniemanej wielkości własnego geniuszu. Wszystko co AL robi to wyzywanie innych od takich i owakich, udzielanie dobrych rad kobietom i stawianie siebie ponad “pospólstwem”. Innymi słowy, typowy nadwiślański wszechwiedzący geniusz. Brawo maestro…..”
Oj AL, na tym forum wyrażasz się leckeważąco i pogardliwie o autorce bloga, kobietach, zwolennikach Obamy i innych. Porównujesz zwolenników Obamy do komunistów, zarzucasz komentującym i autorce ignorancję, jesteś złośliwy. Nie reagujesz na uprzejme prośby ani inne cywilizowane formy wypowiedzi. Zamiast dialogu zapodajesz patriarchalne, nieznoszące sprzeciwu połajanki. O czymś zapominiałem?
I kiedy oto zarzucam ci, w jak mi się wydaje dosyć grzecznej acz sarkastycznej formie, bezpodstawne wywyższanie się ponad innych biegniesz zaraz na skargę… Biedactwo, aż taką przykrość sprawił ci mój komentarz? Biedny szykanowany AL…
kw: Znow wycieczki personalne?… Mialo ich ponoc nie byc.
Pani Redaktor!
Powszechnie obowiazujacym zwyczajem na prywatnych forach internetowych i moderowanych grupach usenetowych jest zwyczaj taki ze gdy wlasciciel forum czy moderator grupy zdecyduje sie usunac post, wysyla e-majlem notatke do autora o tym fakcie plus krotkie objasnienie „dlaczego”
Oczywiscie, jest to zwyczaj i mozna sie do niego nie stosowac. Z reguly nie stosuja sie do tego zwyczaju nowi i niedoswiadczeni wlasciciele blogow czy forow, bo o tym nie wiedza, albo starzy wyjadacze ktorzy maja wszystko gdzies.
Wiekszosc sie stosuje.
Oczywiscie jest to „zwyczaj” a nei obowiazek, i nalezy ow zwyczaj traktowac tak samo jak na przyklad zwyczaj nie bekaniaw czasie jedzenia. Nic sie nie stanie jak kytos bedzie bekal, tylo ze publicznosc sobie o nim pomysli to czy owo
Jeśli nie liczyć zautomatyzowanego spamu, komentarze z tego bloga usuwam w wyjątkowych sytuacjach – głównie wtedy, kiedy zawierają one osobiste „wycieczki” pod adresem innych piszących tu osób.
Uważam, że ataki ad personam niepotrzebnie psują wszystkim zabawę. Jeśli czas mi pozwoli, postaram się w przyszłości wysyłać powiadomienie emailem do autora takiego usuniętego komentarza.