Wczoraj gościem Saturday Night Live była gubernator Sarah Palin. Nie, nie Tina Fey w roli Palin, bo to nie byłaby żadna nowość, ale gubernator Palin we własnej osobie! Na początku wystąpiła w małej scenie, w której Tina Fey – tradycyjnie jako Palin – odpowiadała (a może raczej nie odpowiadała), na pytania dziennikarzy. A potem była jeszcze jedna scenka, w której Sarah Palin przysłuchuje się rapowanej piosence w wykonaniu Amy Poehler, dwóch Eskimosów i osobnika wyglądającego jak sobowtór Todda Palina.
Dowód na poczucie humoru czy akt desperacji – oto jest pytanie. Tak czy owak, scenka z raperami (i łosiem) jest zabawna.
Konferencja prasowa: http://www.nbc.com/Saturday_Night_Live/video/clips/gov-palin-cold-open/773761/
Raperzy: http://www.nbc.com/Saturday_Night_Live/video/clips/update-palin-rap/773781/
pewnie akt desperacji. nawet mccain wrocil do lettermana, po tym jak go letterman na antenie dokumentnie zrugal. mysle ze SNL pobil rekordy ogladalnosci, a o to przeciez chodzi w TV. moim zdaniem skecze byly bardzo dobrze napisane – i smieszne.
Sama Palin za bardzo sie nie wykazala i zrobil to za nia Baldwin, a potem Amy Poehler, no ale w sumie to bylo z czego sie posmiac.