„Hard Candy” wychodzi 29 kwietnia czyli w przyszły wtorek – płytę zamówiłam na Amazonie już parę tygodni temu, bo nadal mam staroświecki zwyczaj kupowania CD z muzyką, którą lubię. Do tej pory pełnych wersji nagrań z tego najnowszego albumu Madonnny strzeżono jak planów radzieckich łodzi podwodnych – nic poza pilotażowym singlem „4 Minutes” nie ujrzało światła dziennego i nie było wiadomo, czy całość jest utrzymana w hip-hopowym stylu tak jak ten pierwszy singiel. Do ubiegłego tygodnia, bo w ubiegłym tygodniu cały materiał z płyty w niewyjaśnionych okolicznościach „wyciekł” do Internetu (Madonna’s „Hard Candy” Leak) i jak się dobrze poszuka, znajdzie się większość nagrań z tego albumu. Oczywiście tylko do czasu, bo Warner Music Group ekspresowo usuwa te filmiki z YouTube ze względu na copyright violation.
Po tym, co usłyszałam, zastanawiam się, dlaczego producenci wybrali akurat hip-hopowy singiel „4 Minutes” na zwiastun płyty. Czy dlatego, że mając prawie 50 lat Madonna musi robić muzykę, jaką robią wszyscy czyli hip-hop oraz R&B, żeby nie trafić ze swoimi płytami do jakiegoś muzycznego skansenu? Myślę, że na płycie jest co najmniej kilka lepszych niż „4 Minutes” nagrań, a do mnie zdecydowanie bardziej trafia muzyka taka, jak w „Heartbeat” oraz „Miles Away”, przypominająca styl wcześniejszych płyt królowej popu:
Miles Away
Spanish Lesson
Pełna lista nagrań z albumu „Hard Candy”:
1. Candy Shop
2. 4 Minutes
3. Give It 2 Me
4. Heartbeat
5. Miles Away
6. She’s Not Me
7. Incredible
8. Beat Goes On
9. Dance 2night
10. Spanish Lesson
11. Devil Wouldn’t Recognize You
12. Voices
Do następnego razu!
Agnieszka
„4 Minutes” ma prawdopodobnie za zadanie przyciagnac dzisiejszych nasto- i dwudziestolatkow, dla ktorych Madonna to prehistoria. Stad zapewne udzial Timberlake’a i hip-hopowy beat. Mi, po paru przesluchaniach, utwor sie podoba, ale jesli na plycie (na ktora niecierpliwie poczekam jeszcze te pare dni) sa lepsze kawalki, to ave Madonna!
A ja już mam tę płytę – kupiłam ją w Empiku wczoraj, czyli w poniedziałek 28 kwietnia. Nie przesłuchałam jeszcze całej, ale z tego co się zdążyłam zorientować: jest niezła. Zupełnie inna niż „Confessions..”, zdecydowanie dużo inspiracji hip-hopem, R’B (czego się trochę bałam, bo to nie moje klimaty), ale jest też i „stara dobra Madonna”, właśnie „Miles away” trącą mocno tymi balladami z – na przykład – „Bedtime Stories”. Ale jestem już spokojna: Madonna poradziła sobie i stworzyła kolejną dobrą płytę.
Z kawałków, które już mi zapadły w świadomość: świetne „Candy Shop” i „Give It 2 Me”.
Pozdrowienia!
j.
Ja tez juz mam, ale dopiero dzisiaj, bo wlasnie dostalam te paczke z Amazona. „Give It 2 Me” jest super. Calosc w ogole bardzo klubowa i taneczna i raczej apolityczna. Widocznie Madonna wyciagnela wnioski z tego, jak przyjeto album „American Life”:(
A ja, kurrrrrna, ciagle czekam na zamowiona w marcu plyte z Amazonu i wychodze z siebie!
Amazon bywa nieprzewidywalny, jesli chodzi o terminy dostaw. My skusilismy sie na Amazon Prime – za $79 rocznie wszystkie zamowienia dostarczane sa w ciagu 2 dni, a czesto nawet po 1 dniu. Troche drogo, ale poniewaz juz zaplacilismy za rok z gory, korzystamy z tego, ile sie da. Mysle, ze ma to sens, jesli zamawia sie w Amazonie czesciej niz 10-12 razy w roku.
Hm, musze zobaczyc, ile tych zamowien wychodzi na rok do spolki z mezem. Plyta doszla, zdazylam przesluchac ze dwa razy. Na razie najbardziej podoba mi sie „She’s Not Me”.
„She’s not me” świetne! ale im więcej przesłuchań płyty za mną, tym bardziej podobają mi się i inne piosenki z drugiej połowy płyty. Wyróżniłabym szczególnie ‚Beat Goes On” i „Voices’.