• Polonia.net
  • O Salonie
  • Kontakt

Salon Nowojorski

Widziane zza Oceanu. O Ameryce i emigracji. Oraz czasami o psach.

Feeds:
Wpisy
Komentarze
« Ostatni zgasi światło?
Salon mało osobisty »

Pizza zamiast pierogów

2007/05/21 Autor: salon.nyc

Według powszechnie panującej opinii od pewnego czasu Polakom nie opłaca się przyjeżdżać do USA w celach zarobkowych,  i to nie tylko z powodu niskiego kursu dolara. Wiele osób uważa, że Stany Zjednoczone przestały być atrakcyjne jako kraj docelowy emigracji zarobkowej w momencie przystąpienia Polski do Unii Europejskiej, kiedy Anglia, Irlandia i Szwecja otworzyły dla nas swoje rynki pracy. Po co jechać do Stanów, skoro tak trudno o wizę amerykańską, podróż w jedną stronę trwa 9 godzin, a emigrantom bez pozwolenia na pracę coraz trudniej jest znaleźć jakieś w miarę dobrze płatne zajęcie? Do Londynu leci się dwie godziny, bilet tanimi liniami można kupić za 200 PLN, a zarobki są porównywalne z tymi po drugiej stronie Oceanu.

Faktem jest, że gra nie jest warta świeczki w przypadkach, kiedy komplikacje związane z nielegalnym pobytem w Stanach przewyższają potencjalne korzyści finansowe. Znalezienie w Stanach pracy jest oczywiście nadal jak najbardziej możliwe nawet jeśli przebywa się tutaj nielegalnie (nie zapominajmy, że w USA bezrobocie jest niższe niż w Europie i oscyluje na poziomie 5 proc.), ale dotyczy to głównie prac niewykwalifikowanych, a zarazem nisko płatnych, takich jak sprzątanie, proste prace pomocnicze na budowie, pomoc w kuchni, opieka nad osobami starszymi lub dziećmi, a w regionach rolniczych – praca na farmach opanowana przez imigrantów z Meksyku.

Jeśli nielegalny emigrant nie znajdzie w miarę szybko sposobu na zdobycie zielonej karty, na przykład przez małżeństwo z obywatelem USA (sponsorowanie przez pracę ciągnie się latami), praktycznie nie ma szansy na znalezienie bardziej ambitnego zajęcia, i to niezależnie od znajomości języka czy przywiezionego z Polski dyplomu studiów wyższych. Nie zapominajmy też, że przebywając w Nowym Jorku czy Chicago nielegalnie nie można wyskoczyć do Polski na dwutygodniowy urlop tak jak z Londynu czy Dublina, aby na łonie rodzinywyleczyć imigracyjną depresję. Czy zarobki rzędu 10 dol. na godzinę za pracę niewykwalifikowaną są tego warte?

Pisał o tym w marcu dziennik International Herald Tribune w artykule pod znamiennym tytułem In expanded EU, Poles no longer flock to the U.S. for a better life, czyli w wolnym tłumaczeniu „Po rozszerzeniu UE Polacy nie szukają już lepszego życia w USA”. Autor artykułu przytacza przykłady z Chicago, które ze swoimi 800 tys. osób polskiego pochodzenia nadal pozostaje największym skupiskiem Polaków poza granicami Polski. Typowo polskie restauracje w Chicago powoli zmieniają swój profil, a w ich menu obok gołąbków, pierogów i barszczu coraz częściej pojawia się pizza.

Nieco bardziej skomplikowany obraz wyłania się ze statystyk prowadzonych przez Department of Homeland Security, z których wynika, że liczba Polaków otrzymujących zielone karty w Stanach wcale się nie zmniejsza. Oto zestawienie z ostatnich dziesięciu lat (Yearbook of Immigration Statistics 2006):

Rok fiskalny   Liczba zielonych kart przyznanych Polakom
1997 12.035
1998 8.451
1999 8.773
2000 10.090
2001 11.769
2002 12.711
2003 10.510
2004 14.326
2005 15.352
2006 17.052

Czyli – z jednej strony spada w Stanach liczba nielegalnych imigrantów z Polski, z drugiej – nadal kilkanaście tysięcy Polaków rocznie legalizuje swój pobyt tutaj.  Nie zapominajmy, że wszyscy, którym uda się tę poprzeczkę przeskoczyć, mają przed sobą  o wiele lepsze perspektywy.

Do następnego razu!
Agnieszka

Oceń ten wpis:

Udostępnij:

  • Kliknij, aby udostępnić na Facebooku(Otwiera się w nowym oknie)
  • Udostępnij na Twitterze(Otwiera się w nowym oknie)
  • Kliknij, aby wysłać to do znajomego przez e-mail(Otwiera się w nowym oknie)
  • Więcej
  • Kliknij aby podzielić się na Reddit(Otwiera się w nowym oknie)
  • Kliknij, aby udostępnić na LinkedIn(Otwiera się w nowym oknie)
  • Kliknij, aby udostępnić na Pinterest(Otwiera się w nowym oknie)
  • Udostępnij na Tumblr(Otwiera się w nowym oknie)
  • Kliknij by wydrukować(Otwiera się w nowym oknie)

Dodaj do ulubionych:

Lubię Wczytywanie…

Podobne

Napisane w Emigracja, Podróże, Polska, Salon | 11 Komentarzy

Komentarzy 11

  1. w dniu 2007/05/21 @ 4:32 pm A. L.

    W 2006 roku green card dostaja ludzie ktorzy zaczeli procedure dawnoooo temu – pare lat co najmniej, a siedza tu jeszcze dluzej, najczesciej na wizach H. Wiec „efekt UE” bedzie mozna zaobserwowac dopiero za kilka lat. Moze za 5 – 10 lat.


  2. w dniu 2007/05/21 @ 5:18 pm miniu

    Nie umiem powiedzieć, czy Polonia z US „cofnie” się do UK, natomiast wiem, że dużo jeszcze Polaków przyjedzie do UK… Mając do wyboru UK czy US, naprawdę dużo przemawia za tą pierwszą…

    Należy także pamiętać, że ta fala emigracji, która obecnie występuje, to fala skierowana głównie do krajów Europejskich. Można się domyślać, że raczej nie zmaleje, jak otworzą się Niemcy czy Francja.


  3. w dniu 2007/05/21 @ 8:11 pm Valdo

    No to moze zobaczymy i u nas prawdziwych turystow z Polski.Czasy sie zmienily,waluta tez,zapraszamy.Jest co ogladac.Moze wreszcie zostanie rozwiazany z pozytkiem dla stron problem wiz.


  4. w dniu 2007/05/23 @ 11:43 am yasqier

    Hm, znalazłem podobnego ‚newsa’ jakiś czas temu.
    http://www.blogpl.resvaria.net/2007/03/12/pierogowa-emigracja/
    Pozdrawiam z Toronto,
    Yasqier


  5. w dniu 2007/05/23 @ 12:40 pm Teresa

    Zdecydowanie mniej Polakow przyjezdza teraz do Stanow, przynajmniej jesli chodzi o zarobkowe wyjazdy na rok albo dwa. Slysze, ze trudno jest teraz znalezc polskich pracownikow do pracy w Nowym Jorku.


  6. w dniu 2007/05/31 @ 3:24 pm Knopiq

    Niestety pracowalem i w USA (legal – Work &Travel) i w Dublinie – niestety w Dublinie duzo burakow z Polski, ze czasami wstyd bylo z nich, i przyznawania sie do Polskosci 😦 Smutne ale prawdziwe. Do USA wyjazd jest trudniejszy i drozszy – wiec nie kazdego stac na wyjazd.
    Pozdrawiam z Warszawy


  7. w dniu 2007/05/31 @ 3:39 pm yasqier

    Czy kolega/koleżanka Knopiq uprawia kryptoreklamę?


  8. w dniu 2007/06/01 @ 8:46 am Knopiq

    Niestety sie troszke ujawnilo, czym sie zajmuje 😦 juz nie bede.
    Knopiq to kolega 😉
    BTW
    Ostatnio czlowiek musi sie tyle nawstydzic, za swoj rzad… Biedny Tinky Winky


  9. w dniu 2007/06/01 @ 11:06 am Laura

    Panie kolego Knopiqa, prosze sie za bardzo nie przejmowac. Np. w USA tez jest wiele osob, ktorzy wstydza sie za swojego prezydenta, skadinad o wiele bardziej wyeksponowanego niz drugorzedni polscy politycy (bo jednak drugorzedni, mimo, ze sa w rzadzie).


  10. w dniu 2007/06/06 @ 6:33 pm Knopiq

    Czlowiek moze sie i nie przejmuje… ale nie jest mozliwe nie denerwowac sie idiotyzmem plynacym z gory… bo jak tu byc dumnym obywaltelem jak sie dziej tak a nie inaczej?
    az sie plakac chce…
    a z drugiej strony – dobrze ze w Polsce nie ma broni panel bez pozwolenia – mysle ze politycy byliby w niebezpieczenstwie… – taka puenta mojej rozmowy dzis w ambasadzie US w Warszawie…


  11. w dniu 2007/06/07 @ 4:26 pm Laura

    Knopiq, moze Cie troche pociesze – przeczytaj sobie ten artykul, a w porownaniu Polska wyda Ci sie nagle zupelnie normalnym krajem:
    http://news.yahoo.com/s/ap/20070607/ap_on_fe_st/odd_making_faces;_ylt=AmNjS3FIlnRqg_PZyDsj35XMWM0F
    Pozdrawiam.



Możliwość komentowania jest wyłączona.

  • Ostatnio w Salonie

    • We wtorek wieczorem na Rockefeller Center
    • Nowy Jork głosuje – panna Bush i inne zdjęcia z Democracy Plaza
    • We wtorek wybieramy prezydenta, czyli tekst umiarkowanie propagandowy
    • Nowy Jork po huraganie – będzie lepiej!
    • W pożarze na Breezy Point spłonęło ponad sto domów
  • Ostatnie komentarze

    Matylda o Autobusem z Queensu na Manhatt…
    salon nowojorski o Autobusem z Queensu na Manhatt…
    Matylda o Autobusem z Queensu na Manhatt…
    A.L. o We wtorek wieczorem na Rockefe…
    aga o We wtorek wieczorem na Rockefe…
    noeticgirl o We wtorek wieczorem na Rockefe…
    Alicja C. o We wtorek wieczorem na Rockefe…
    noeticgirl o We wtorek wieczorem na Rockefe…
    salon nowojorski o We wtorek wieczorem na Rockefe…
    noeticgirl o We wtorek wieczorem na Rockefe…
  • Archiwum

  • Wpisz adres email, aby otrzymywać zawiadomienia o nowych tekstach Salonu.

  • My zdies' emigranty

    • (nie)świadome życie
    • Ania K.
    • Doxa o ekonomii
    • Evek w Chicago
    • Futrzak
    • Hameryka
    • Jeż węgierski
    • Kielbasa Stories
    • Kobieta pracująca
    • Miski do mleka
    • Na peryferiach Nowego Jorku
    • Res Varia
    • Sporothrix
    • Stardust
    • Swert
    • US-Lovers
    • Windy City
  • Nowe media

    • Mashable
    • Mediafun
    • Nieman Journalism Lab
    • Photoshop Disasters
  • Nowy Jork

    • Derosky
    • Gawker
    • Gothamist
    • Marzenkowo
    • mia:ny
    • New York Daily Photo
    • New York Streets
    • Newyorkology
    • Nowojorskie gadanie
  • Polska

    • Azrael
    • Between Blank Pages
    • Bogdan Miś
    • Daniel Passent
    • Dowolnik
    • Hardkor – Łysakowski
    • Laudate
    • Michałkiewicz
    • Mondra Gluwka
    • Pawian przy drodze
    • Pełna Kultura
    • Rozwój i Świadomość
    • Szpitalne życie
    • Sławek Sikora
    • Tiger in the cat
    • Toteramy, odsłona druga
    • Łódź na nowo
    • Łódź rysowana światłem
  • Salon

    • Andrew Sullivan
    • Huffington Post
    • Jezebel
    • Paul Krugman
    • Spin Room
    • Talking Points Memo
  • Zwierzaki

    • Adopcje psów i kotów
    • Alliance for NYC’s Animals
    • Bobbi and the Strays
    • City Tails
    • DogBlog
    • Dr Michael W. Fox
    • Fotografia psów
    • Petfinder.org
    • Shar Pei z Bonomielli
    • Shih Tzus & Furbabies
    • Sweet Furr
    • Szarik.pl
  • Tematy

    Emigracja Film Internet Kultura Muzyka Nowy Jork Podróże Polityka Polska Psy, koty i ludzie Salon Społeczeństwo Warszawa wybory prezydenckie Życie w USA
  • Drogi Czytelniku! Pamiętaj, że mój blog świadczy o mnie, zaś Twój komentarz - o Tobie.
  • Polonia.net on Twitter

    • via @NYTimes nytimes.com/2023/01/26/wor… 5 days ago
    • @KJPiorkowska Well, somewhat unlikely she'd become a VP of Poland or the entire world, LOL. So God have mercy on Am… twitter.com/i/web/status/1… 5 days ago
    • The German Nazis, not some Nazis from a non-existing country. twitter.com/Sachinettiyil/… 5 days ago
    • @KJPiorkowska Jeśli to faktycznie jest przyszła kandydatka na VP 🤡, to “God have mercy on us all!” 5 days ago
    • @b_sendhardt He said „ta decyzja by PEWNIE nie zapadła”. Quite different meaning than “ta decyzja by nie zapadła”. 5 days ago
    • RT @TheEconomist: The Russian military was conscripting men to serve in Ukraine. Sergei and Maxim had a better idea: take a fishing boat to… 1 week ago
    • RT @Kubicki_Adrian: Poland has planted 333 #sunflowers in the heart of Manhattan in solidarity with Ukrainians on their Day of Unity 🌻🇵🇱🇺🇸🤝… 1 week ago
    Follow @polonianet

Blog na WordPress.com.

WPThemes.


Prywatność i pliki cookies: Ta witryna wykorzystuje pliki cookies. Kontynuując przeglądanie tej witryny, zgadzasz się na ich użycie. Aby dowiedzieć się więcej, a także jak kontrolować pliki cookies, przejdź na tą stronę: Polityka cookies
  • Obserwuj Obserwujesz
    • Salon Nowojorski
    • Dołącz do 30 obserwujących.
    • Already have a WordPress.com account? Log in now.
    • Salon Nowojorski
    • Dostosuj
    • Obserwuj Obserwujesz
    • Zarejestruj się
    • Zaloguj się
    • Kopiuj skrócony odnośnik
    • Zgłoś nieodpowiednią treść
    • Zobacz wpis w Czytniku
    • Zarządzaj subskrypcjami
    • Zwiń ten panel
%d blogerów lubi to: